Nerwy na wodzy
Życie zawodowe nie rozpieszcza Natalii. Po miażdżącej krytyce na sopockim festiwalu, którą zafundował jej Robert Kozyra, Natalia długo dochodziła do siebie. Jest typem samotnika, więc ukojenie przynosiły jej książki i muzyka. Natalia przyznaje, że ma bardzo szerokie spektrum muzycznych ulubieńców: od Portishead przez brzemienia elektroniczne do Yeah Yeah Yeahs.