Tak chirurg Krzysztofa Krawczyka wspomina piosenkarza. Piękne słowa lekarza
Wiadomość o śmierci Krzysztofa Krawczyka była szokiem dla całego kraju. Teraz piosenkarza wspominają jego bliscy przyjaciele. O artyście w pięknych słowach opowiedział jego lekarz, Maciej Świtoński. Panowie byli przyjaciółmi od ponad 30 lat...
Przyjaźń Krzysztofa Krawczyka i chirurga, Macieja Świtońskiego, zaczęła się - można by powiedzieć - w trudnych okolicznościach. Panowie poznali się bowiem przed ponad trzydziestoma laty, kiedy lekarz pomagał piosenkarzowi po wypadku Buszkowie (województwo kujawsko-pomorskie).
Poważny wypadek
W 1988 roku Krzysztof Krawczyk, jadąc z rodziną Kołobrzegu do Warszawy, miał wypadek. Uderzył rozpędzonym autem w drzewo. Jego żona nie doznała poważniejszych obrażeń, jednak piosenkarz i jego syn mieli mniej szczęścia. Artysta miał uszkodzone kości policzkowe, złamaną szczękę, zwichnięty staw biodrowy, pękniętą żuchwę i złamaną nogę. Z obrażeniami trafił do Szpitala im. Jana Biziela w Bydgoszczy. To właśnie tam poznał Macieja Świtońskiego.
- Miałem dyżur na izbie przyjęć. Nie poznałem Krzysztofa. Miał uraz twarzoczaszki. Poznałem go po głosie. Jednym z dwóch lekarzy, którzy prowadzili jego leczenie był mój ojciec ortopeda. On przez wiele miesięcy leżał w klinice na rehabilitacji, to tam się zaprzyjaźniliśmy - wyznał w rozmowie z "Faktem" lekarz.
Piękne wspomnienie
Chirurg wspomina Krzysztofa Krawczyka jako ciepłego, pełnego empatii człowieka. Jak mówi, piosenkarz był wymarzonym pacjentem, który nigdy nie kwestionował decyzji personelu medycznego i zawsze był pogodny.
Warto dodać, że panowie nagrali razem w późniejszych latach kilka utworów. - Chciałem iść na akademię muzyczną, ale moim rodzicom wydawało się to zbyt ekstrawagancki zawód, więc zostałem lekarzem. Ale nadal komponowałem i grałem - powiedział dziennikowi lekarz.
Panowie po raz ostatni rozmawiali dzień przed Wielkanocą. Jak przyznaje chirurg to była wyjątkowo emocjonalna rozmowa, podczas której przyjaciele podziękowali sobie nawzajem za wszystkie lata znajomości.
Przeczytaj: Kamila Biedrzycka w ciepłych słowach o Marii Kaczyńskiej. Co napisała dziennikarka?
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl