GwiazdyTak księżna Kate podpisuje się w mailach. Królewskie tytuły zostawia na inne okazje

Tak księżna Kate podpisuje się w mailach. Królewskie tytuły zostawia na inne okazje

Księżna Kate podpisuje się w ciekawy sposób
Księżna Kate podpisuje się w ciekawy sposób
Źródło zdjęć: © ONS
31.08.2020 17:43

Jak się niedawno okazało, Kate Middleton podpisuje swoje e-maile w nieformalny sposób, rezygnując z oficjalnego tytułu. Co ciekawe, ten sam zabieg stosuje jej mąż. Nawet jeśli to PR-owy zabieg, według fanów jest niezwykle udany.

Księżna Kate udostępniła zrzut ekranu e-maila, który wysłała do sędziów konkursu fotograficznego Hold Still. Przy okazji zdradziła, jak podpisuje się w tego typu wiadomościach. I choć być może jest to zabieg, który ma pomóc jej zdobyć sympatię, to fani uważają, że podpis jest uroczy i niezwykle pasuje do księżnej.

Jak się podpisuje księżna Kate?

Celem projektu Hold Still, który księżna Cambridge współorganizuje z National Gallery, jest pokazanie, jak lockdown i pandemia koronawirusa wyglądały z punktu widzenia Brytyjczyków. 100 najlepszych, najbardziej poruszających zdjęć, które wybiorą jurorzy, zostanie zaprezentowanych na ogólnodostępnej wystawie cyfrowej.

Jak wynika z maila opublikowanego na Instagramie, księżna Kata wybrała już 100 finałowych fotografii. Przy okazji podziękowała za pomoc pozostałym jurorom. Pod krótką wiadomością podpisała się po prostu jako "C" (od imienia Catherine – przyp. red.), rezygnując z oficjalnego tytułu księżnej.

Co ciekawe, to nie pierwszy raz, kiedy Kate podzieliła się swoim bardziej osobistym podpisem. Księżna Cambridge szczere wyrazy wdzięczności za udział w projekcie pozostawiła także pod kilkoma zdjęciami na Instagramie, które opublikowali ich autorzy. "Dziękuję bardzo za udział w projekcie Hold Still. C" – napisała.

Fani nie ukrywają, że taki podpis Kate niezwykle im się podoba. "Uroczy podpis", "Kocham ten podpis!", "Cudowna wiadomość, nasza C" – piszą fani przyszłej królowej.

Podobny zabieg stosuje książę William, który podpisuje się jako "W".

Ekspertka, na którą powołuje się magazyn "Harper's Bazaar" ocenia, że nawet jeśli to zabieg PR-owy, to bardzo dobrze wpływa na wizerunek książęcej pary.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (1)
Zobacz także