Tak mieszka Joanna Przetakiewicz. Jej apartament ocieka luksusem

Słynąca z zamiłowania do luksusu właścicielka La Manii mieszka w apartamencie, którego wnętrza zapierają dech w piersiach. Duża dawka złota, mnóstwo szkła, drogocenne rzeźby, stoliczek z nadzwyczajnymi mocami i urzekająca zastawa stołowa. Joanna Przetakiewicz zadbała o wszystkie szczegóły. Nie uwierzycie ile choinek znajduje się w jej domu na święta!

Wnętrza apartamentu Joanny Przetakiewicz zaprojektował Wiesław Olko. Tuż przy wejściu do mieszkania stoi rzeźba Igora Mitoraja "Anioł całujący kobietę". Wniesienie jej nie było łatwe, bo dzieło waży aż 800 kg.

Mieszkanie Joanny Przetakiewicz jest przestrzenne z dużą ilością okien, przez które w ciągu dnia wpada spora dawka światła. W centralnym miejscu salonu leży biały dywan i stoi skórzana, narożna kanapa oraz kilka puf. To, co znajduje się przed kanapą, skrywa "tajemnicze moce".

Mowa o 3-segmentowym stole zaprojektowanym przez malarza Yvesa Kleina. Jeden z segmentów jest kobaltowy, drugi złoty a trzeci różowy. Wszystkie posiadają niskie, aluminiowe nóżki i wykonane są ze szkła.

Gdy potrze się blat środkowego, złotego segmentu, to umieszczone pod nim kawałki złota przesuwają się! Projektantka w jednym z wywiadów przyznała, że co chwilę musi go czyścić, bo wszyscy goście chcą zobaczyć na żywo ten genialny efekt. Na wprost kanapy zamontowany jest telewizor, a pod nim niskie komody.

Tuż obok znajduje się elegancki stół obiadowy na 12 osób. To przy nim Joanna Przetakiewicz podejmuje gości obiadami. Projektantka uwielbia styl glamour, dlatego mnóstwo elementów dekoracyjnych wykonanych jest ze złota i srebra. Nie brakuje również wspaniałych rzeźb.

Warto przyjrzeć się bliżej zastawie, jaka króluje na stole polskiej projektantki. Kryształowe kieliszki, złote sztućce i talerze z dekoracyjnym motywem. Serwetki i podkładki pod talerze utrzymane są w takim samym tonie kolorystycznym. Oprócz tego sporo świeczek, wysokie świeczniki i złote poduszeczki, na których znajdują się figurki aniołków. Tak dekoruje stół Joanna Przetakiewicz na święta Bożego Narodzenia.

Warto wspomnieć, że w okresie świątecznym w domu polskiej projektantki panuje choinkowy zawrót głowy. Jak myślicie, ile świątecznych drzewek kupuje Joanna Przetakiewicz? W zeszłym roku projektantka ozdobiła światełkami w sumie aż 10 żywych drzewek.

Joanna Przetakiewicz uwielbia kwiaty, dlatego w jej domu - nawet w okresie zimowym - nie może zabraknąć żywych bukietów. Na stoliczkach i komodach w salonie rozszalały się szklane buteleczki, wazony, patery i ramki ze zdjęciami. O ile meble wypoczynkowe utrzymane są w jasnej kolorystyce, o tyle podłoga oraz wszelkie półki, witrynki i szafki są w ciemnych odcieniach.

Warszawski apartament Joanny Przetakiewicz jest niezwykle luksusowy i urządzony ze smakiem. Nasze serce skradła przepiękna witrynka, w której projektantka trzyma swoją zastawę. Z kolei za każdym razem, kiedy gwiazda publikuje zdjęcie nakrytego stołu w kuchni, jej fani zwracają uwagę na inny szczegół.

Mowa oczywiście o pojemniku na mleko w postaci owieczki. Fanki błagały Joasię, by zdradziła im skąd pochodzi ta karafka. - Przetrząsnęłam cały internet w czterech językach i rezultatów brak - napisała jedna z internautek. Kolejna pośpiesznie odpowiedziała, że projektantka kupuje naczynia w Paryżu i Wenecji. - La STYL... La KLASYKA... La DESIGN...piękny apartament a'la Joanna Przetakiewicz - czytamy w komentarzach.

Łazienka polskiej projektantki urządzona jest równie luksusowo jak inne pomieszczenia. Ściany obite są tkaninami w odcieniu chińskiej czerwieni. Komoda pod umywalką jest w całości wykonana ze szkła i posiada złote uchwyty. Nawet kran jest w złocie! Do tego kryształowe abażury, złote bibeloty, czerwone puzderka i wielkie lustro. Łazienka godna prawdziwej księżniczki.

Warto wspomnieć, że Joanna Przetakiewicz oprócz mieszkania na warszawskim Żoliborzu posiada apartament w luksusowej dzielnicy Belgravia w Londynie. Zdradzimy tylko, że on również opływa w luksusy. Jak wam się podoba dom polskiej projektantki?
Zobacz też: Przetakiewicz nie potrafi szyć? "W życiu nie przeszyłam jednego ściegu na maszynie"