Tak traktował ją mąż. Rozwiodła się jako "półdziewica"
Choć wielu zazdrościło jej sukcesów w życiu zawodowym, jej życie miłosne nie było usłane różami. Hanka Bielicka przez 12 lat była żoną Jerzego Duszyńskiego, z którym rozwiodła się i pozostała w przyjaźni. Żałowała jednak decyzji o rozstaniu. Z ukochanym była do końca. Zmarła 9 marca 2006 roku.
Najpierw była jego "powiernicą". Szybko zorientowała się jednak, że to coś znacznie więcej niż przyjaźń. Na ślubnym kobiercu stanęli 1 lipca 1940 roku w kościele św. Ignacego w Wilnie. Jednym z ich świadków była Danuta Szaflarska, z którą Jerzy Duszyński często występował na ekranie. Hanka Bielicka nigdy nie była zazdrosna o męża. Pomimo ogromnej miłości, jaką go darzyła, wiedziała, że nie jest jej wierny.
Hanka Bielicka wiedziała, że mąż ją zdradza
Hanka Bielicka przez długi czas była kojarzona ze swoim mężem. Kiedy role się jednak odwróciły i to on był "mężem swojej żony", Jerzy Duszyński nie mógł się z tym pogodzić. W końcu zaczęli się mijać. Rzadko kiedy mogli spędzać ze sobą czas jako małżeństwo. To właśnie to miało spowodować, że Duszyński przestał być wierny swojej ukochanej.
- Nie był wierny. Jak sobie wypił, to lubił chodzić na baby - wyznała Hanka Bielicka dziennikarzowi "Angory".
Jedną z kochanek Jerzego Duszyńskiego była aktorka Irena Malkiewicz. To dla niej był gotów rozwieść się z Hanką Bielicką, jednak Malkiewicz nie chciała porzucić dla niego swojego męża. Bielicka sama podjęła więc decyzję o rozwodzie, który miał miejsce w 1952 roku. Po latach stwierdziła, że zakończyła swoje małżeństwo jako "półdziewica".
- Istniałam tylko od pasa w górę, a w dół to były zakazane rejony - powiedziała w wywiadzie dla "Świata Kobiety".
- Tkwiliśmy tak długo w tym nieudanym związku może z wygodnictwa, może z przyzwyczajenia. I tak to przyjacielskie małżeństwo trwało, niepotrzebnie i za długo, aż stało się fikcją. (...) Mój mąż bardzo mnie lubił, może nawet w jakiś specyficzny sposób kochał, jednak traktował miłość jako coś, co bezwarunkowo mu się należało, a ja mu jej po prostu nie umiałam dać - mówiła o małżeństwie z Jerzym Duszyńskim.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Żałowała decyzji o rozwodzie
Bielicka i Duszyński rozstali się w przyjaźni. Po rozwodzie mieszkali nawet w tej samej kamienicy w Warszawie. Ona związała się z satyrykiem Jerzym Baranowskim, który obiecał, że dla niej rozwiedzie się z żoną. I fakt, rozwiódł się, ale nie dla Bielickiej, a dla kobiety, która urodziła mu dziecko. Aktorka próbowała po tym popełnić samobójstwo.
Po dziesięciu latach od rozwodu zaczęła żałować tej decyzji. Chciała zaproponować Duszyńskiemu powrót do siebie, jednak było już za późno. On pokochał inną kobietę.
- Mama miała mi za złe rozwód, a mieszkaliśmy z Jurkiem w tej samej kamienicy. Zjeżdżam któregoś dnia w dół windą i spotykam go. Już otwieram usta, a on mówi, że za tydzień się żeni. Pomyślałam, że dobrze, że tym razem nie byłam wyrywna i nie chlapnęłam głupoty - wspominała.
Drugą żoną Jerzego Duszyńskiego została Helena Urbaniak. W listopadzie 1965 roku urodził się ich syn Marcin. 12 lat później u Duszyńskiego zdiagnozowano nowotwór płuc. Ostatnie tygodnie życia spędził w szpitalu. Odwiedzała go siostra, syn oraz była żona.
Jerzy Duszyński zmarł 23 lipca 1978 roku. Hanka Bielicka już nigdy z nikim się nie związała. Zmarła 9 marca 2006 roku w szpitalu, po przejściu operacji tętniaka aorty.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.