Czego oni nie lubią?
Ciągłe zapewniane partnerek o uczuciach wielu mężczyzn doprowadza do szewskiej pasji. Wynika to z tego, że dla mężczyzny logicznym jest, że skoro pozostaje z partnerką w związku, spędza z nią czas i wkłada swoją energię w tę relację, to ma ku temu wyraźne powody. – Dla kobiety słowa „Kocham Cię” są tymi, które mogłyby słuchać codziennie, bez końca, natomiast mężczyzn na ogół denerwuje próba wymuszenia tych deklaracji. Wychodzą z założenia, że słowa raz wypowiedziane mają swoją wartość, dopóki nie zostaną odwołane – mówi Kinga Kocjan, psychoterapeuta z Centrum Psychoterapii i Psychoedukacji.
- Jestem prostym facetem, ale znam swoją wartość, jak również wartość wypowiadanych przeze mnie słów. Jeżeli mówię kobiecie, że ją kocham, to tak jest i nie widzę potrzeby powtarzania jej tego w kółko. Wydaje mi się, że takie ciągłe zapewnianie o swoich uczuciach nie przystoi prawdziwemu facetowi. Lepiej powiedzieć „Kocham Cię” raz na miesiąc, niż 10 razy na dzień – twierdzi Janek (39 lat), pracownik banku.