To tu znajdziecie ostatnie okazy. Wrócicie z koszykami pełnymi grzybów

Sezon na grzyby zbliża się niestety ku końcowi. To ostatni czas, aby chwycić w dłonie koszyki i pójść do lasu nie tylko na spacer, ale i zebrać ostatnie okazy. Jak wiadomo, połowa listopada to moment, w którym nie możemy już liczyć na zbyt wiele, ale z komentarzy opublikowanych w internecie wynika, że grzybiarze z poszczególnych części Polski wracają z zapełnionymi koszykami. O jakich częściach mowa? Podpowiadamy.

Podgrzybki, gąski, kurki i kanie - tych grzybów jest już znacznie mniej, niż chociażby dwa tygodnie temu. Grzybiarze twierdzą jednak, że mimo wszystko warto wybrać się do lasu i po prostu szukać. Według portalu grzyby.pl najlepsze okazy możemy znaleźć jeszcze w środkowej, północno-wschodniej i północno-zachodniej Polsce, czyli w województwach:

- łódzkim,

- podlaskim,

- wielkopolskim,

- mazowieckim,

- lubuskim.

Zobacz także: Gdzie nie wolno zbierać grzybów? Jest kilka wyjątków

"44 podgrzybki, 10 gąsek niekształtnych, 5 maślaków, 5 opieniek, 1 kania. Oprócz 5 podgrzybków, wszystkie grzyby młode" - czytamy w jednym z postów w mediach społecznościowych, gdzie grzybiarz z woj. mazowieckiego pochwalił się "zdobyczami".

"Udało znaleźć jednego borowika sosnowego oraz kilkanaście borowików szlachetnych" - brzmi wpis innego, tym razem z woj. lubuskiego.

Jak więc widać, można jeszcze zdobyć w lesie prawdziwe okazy. Pamiętajcie jednak, że wraz z nadejściem ochłodzenia i mrozu (a ten już za chwilę) grzybów będzie coraz mniej.

Jeżeli jednak nie uda wam się niczego znaleźć, jest inny plus. Zafundujecie sobie spacer!

Zobacz także: Prawdziwki trzymają się tego drzewa. Pod nim będzie ich najwięcej

Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.