Wyznała prawdę o związku. "Od Sylwestra zaczęłam u niego mieszkać"
Monika Miller to piosenkarka, która wystąpiła też w "Tańcu z gwiazdami" czy "Królowej przetrwania". Wnuczka byłego premiera, Leszka Millera, udzieliła niedawno wywiadu dla portalu cozatydzien.tvn.pl. Towarzyszył jej ukochany o imieniu Pavlo.
Pavlo, partner Moniki Miller, na początku związku nie miał pojęcia, że spotyka się ze znaną osobą. Na drugiej randce, podczas wspólnego sylwestra, był zaskoczony, gdy zaczęli do niej podchodzić fani i prosić ją o zdjęcia. - Wracam się i mówię, że czegoś nie rozumiem, kim ty jesteś, że ludzie podchodzą i proszą o zdjęcia? W ten sposób dowiedziałem się, że jest sławna - powiedział w cozatydzien.pl.
Postanowił jednak sprawdzać niczego o dziewczynie w sieci, a dowiedzieć się wszystkiego wyłącznie od niej. Podkreślił też, że Miller "nie zachowuje się jak gwiazda". W domu to jest normalna dziewczyna - mówił.
Monika Miller o związku z Pavlo. "Zaczęłam u niego mieszkać"
Miller z początku nie zakładała, że związek przetrwa. - Myślałam, że pewnie będzie chciał się pospotykać przez miesiąc i to na tyle. Ale tak naprawdę od Sylwestra zaczęłam u niego mieszkać, od tej drugiej randki (śmiech). I tak mieszkałam i mieszkałam i mieszkałam i tak wyszło, że w sumie mieszkałam u niego z cztery miesiące. Wtedy stwierdziłam, że chyba coś jest na rzeczy, bo mnie nie wyrzuca jeszcze (śmiech) - opowiadała.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Przyznali, że "mają harmonię" nie tylko w plusach, ale również w minusach i łączą ich podobne wady. Starają się jednak szybko rozwiązywać konflikty. - My się nie kłócimy w ogóle - podkreśliła Miller.
Miller marzy o bliźniętach
Pavlo nawiązał też do choroby ukochanej, która kilka lat temu publicznie przyznała, że cierpi na fibromialgię.
- Trzeba być bardziej delikatnym do osoby z takimi problemami, a szczególnie, kiedy ma jakieś lęki i problemy z chorobą. Po prostu trzeba być... Trzeba szanować i kochać. Nie ma na to magicznej recepty - mówił.
Otwarcie przyznali też, że rozmawiają o kolejnych krokach w związku i o dzieciach. - Czy będą mówić najpierw po ukraińsku, czy po polsku, czy po angielsku, czy po rosyjsku? Także po prostu czasem jak nie mamy co robić, to sobie tak planujemy to wszystko w ten sposób - dzieliła się wątpliwościami Miller, która - podobnie jak jej partner - pochodzi z Ukrainy.
Są jednak zgodni, że chcą mieć dużą rodzinę. - Ustalaliśmy, że będziemy zadowoleni i będzie to kompromis, jeżeli będą cztery - podkreśliła aktorka. Wyznała też, że marzy o bliźniętach.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!