Umówili się u niej w domu. Opisała spotkanie z dawcą nasienia
Decyzja 24-letniej Brytyjki, może zaskakiwać. Dziewczyna od zawsze marzyła o dziecku, jednak nie chciała angażować się w związek z mężczyzną. Postanowiła więc znaleźć dawcę nasienia i za pomocą zestawu do zapłodnienia, kupionego online, dokonała inseminacji.
24-letnia Bailey Ennis od lat marzyła o dziecku
Jeszcze będąc nastolatką, Bailey Ennis wiedziała, że w przyszłości chce zostać mamą. Jako lesbijka podjęła decyzję, że zajdzie w ciążę dzięki sztucznemu zapłodnieniu. Zabieg w klinice byłby bardzo kosztowny, dlatego też 24-latka wpadła na dość niecodzienny pomysł.
Bailey szukała w internecie kogoś, kto mógłby zostać dawcą nasienia. Kobieta nie miała zbyt wielkich oczekiwań, jedyne czego pragnęła, to aby dawca był zdrowy i godny zaufania.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Małgorzata Rozenek-Majdan na temat in vitro
Ojca dla dziecka znalazła online
24-latka trafiła na mężczyznę, który wzbudził jej zainteresowanie. Wcześniej był już dawcą nasienia dla dwóch innych par LGBTQ, dlatego Bailey postanowiła napisać do niego poprzez jeden z popularnych komunikatorów.
- Spotkaliśmy się na kawie, zanim oboje zgodziliśmy się, że będzie moim dawcą. Powiedział, że może być dawcą dla większej liczby moich dzieci, jeśli tylko bym się zdecydowała - powiedziała Bailey w rozmowie z Daily Mail.
Kiedy mężczyzna zgodził się na zostanie dawcą, 24-latka kupiła w internecie zestaw do inseminacji, który można użyć w domowym zaciszu. Za pakiet zapłaciła 25 funtów, czyli około 130 zł. Kiedy nadszedł odpowiedni moment, Bailey, zaprosiła mężczyznę do swojego domu.
- To było bardzo łatwe i w ogóle nie było niezręcznie. On przyniósł swoje nasienie, a następnie pomógł mi skorzystać z zestawu, w którym znalazły się kubki, strzykawki, testy owulacyjne - przyznała Bailey.
Sztuczne zapłodnienie w warunkach domowych okazało się skuteczne i wkrótce Bailey była w ciąży.
Dziś jest szczęśliwą mamą i chce więcej dzieci
Cały proces ciąży przebiegał bezproblemowo, a 2 lipca 2022 roku Brytyjka urodziła synka, któremu dała na imię Lorenzo.
- Jest cudowny. Ma mój nos, moje oczy, moje brązowe włosy - powiedziała w rozmowie z "Daily Mail".
24-latka jest zdania, że posiadanie dziecka jest najlepszym, co ją spotkało i wie, że w przyszłości będzie chciała mieć więcej dzieci. Bailey zależy, aby Lorenzo miał rodzeństwo. Kobieta zdecydowała też, że kiedy syn podrośnie, powie mu o biologicznym ojcu.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl
