Urodziła pięć miesięcy temu. "Absolutnie nienawidzę macierzyństwa"
Niedługo po urodzeniu synka Nikki Munoz opublikowała na TikToku nagranie, w którym stwierdziła, że nienawidzi macierzyństwa. Pięć miesięcy później nagrała kolejny filmik i szczerze powiedziała, że jej zdanie na ten temat się nie zmieniło. – To nie staje się łatwiejsze, ale po prostu bardziej znajome – wyznała kobieta, nie owijając w bawełnę.
13.11.2022 | aktual.: 14.11.2022 08:51
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Opieka nad dzieckiem i jego wychowywanie to ogromne wyzwanie, o którym mogą wiedzieć coś jedynie ci, którzy stawili temu czoło. Oczywiście nikt nie mówił, że będzie łatwo, co nie oznacza, że codzienne zmienianie pieluch i wstawanie w nocy jest przyjemnością. Rodzice to też ludzie, którzy mają prawo być zmęczeni, sfrustrowani czy zdenerwowani. W niektórych przypadkach negatywne emocje stają się wręcz skrajne. Przykładem takiej sytuacji jest Nikki Munoz. Kobieta nagrywająca filmiki na TikToka szczerze przyznała, że macierzyństwo po prostu nie jest dla niej.
Wyznała, że nienawidzi macierzyństwa
Nikki Munoz niedługo po urodzeniu swojego synka opublikowała na TikToku nagranie, w którym bezpardonowo wyznała: "Macierzyństwo jest do bani i nienawidzę tego, i wiedziałam, że będę tego nienawidzić". Stwierdziła m.in., że ma dość przeżywania codziennie tego samego dnia, chodzenia na paluszkach po własnym domu i ciągłego noszenia syna na rękach. Swoje odczucia na ten temat postanowiła wyrazić pięć miesięcy później.
Tiktokerka wyraziła swoje zdanie po pięciu miesiącach bycia mamą
– Nadal tego nienawidzę. Minęło kilka miesięcy i wciąż jest do bani. Nie muszę udowadniać miłości do niego, bo to jest oczywiste. (…) Jednak macierzyństwo nie jest dla każdego. Nie zrozumcie mnie źle, jestem w tym niesamowita. Nie wiem jak, bo nie sądziłam, że będę. Czy mi się to podoba? Nie. Ale jestem w tym dobra. To nie staje się łatwiejsze, ale zaczynam się przyzwyczajać. Na początku, kiedy mały wariował, bo czegoś chciał, to nie wiedziałam, o co mu chodzi. Ale minęło kilka miesięcy i zaczynam rozumieć – skwitowała Nikki. Wiele kobiet w sekcji komentarzy stwierdziło, że doskonale wie, co czuje.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!