Uśmiercono ją w sieci. "Chciałabym na łożu śmierci tak wyglądać"
12.09.2024 09:28
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Agata Młynarska od lat walczy z fake newsami na swój temat. W rozmowie z Plejadą opowiedziała, co robi, żeby usunąć je z sieci i jak na nie reaguje. - Chciałabym na łożu śmierci tak wyglądać, jak to zdjęcie, które pokazywało mnie umarłą — wyznała.
Sztuczna inteligencja miała ułatwić pracę i codzienne funkcjonowanie, jednak coraz częściej mówi się o zagrożeniach związanych z jej zastosowaniem. Rozwój AI umożliwił przerabianie zdjęć w taki sposób, że trudno odróżnić, które z nich jest prawdziwe, a które wygenerowane.
"Uśmiercono" ją w sieci
Oszuści internetowi wykorzystują sztuczną inteligencję do generowania tzw. fake newsów. Ofiarą najczęściej padają osoby publiczne. Jedną z nich jest Agata Młynarska. Dziennikarka od lat walczy z fałszywymi doniesieniami na swój temat. W rozmowie z Plejadą opowiedziała, jak na nie reaguje.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
- Wiem, że to jest element naszej rzeczywistości medialnej. Edukacja, świadomość umiejętność krytycznego myślenia na pewno bardzo pomagają. Podchodzę do tego zawodowo, to znaczy zgłaszam to do odpowiednich miejsc. Mam znakomitą prawniczkę, która się tym zajmuje - mówiła.
W ostatnim czasie głośno było o sprawie Omeny Mensah i Rafała Brzóski. Na Facebooku pojawiły się informacje, że prezenterka nie żyje. Podobna sytuacja spotkała Agatę Młynarską.
- To znaczy, ja się z tego śmiałam, bo chciałabym na łożu śmierci tak wyglądać, jak to zdjęcie, które pokazywało mnie umarłą, pięknie umalowaną pod kroplówkami - tłumaczyła.
W dalszej części wywiadu podkreśliła, że wygrała każdą sprawę.
- Co prawda nie wytoczyłam tak wielkich armat, jak Omenaa i Rafał, ale wygrałam te wszystkie sprawy. Moje fejkowe newsy zostały usunięte. Czyli mogę powiedzieć, że też wygrałam znacznie wcześniej — a było tego bardzo dużo - tłumaczyła.
"Bardziej potraktowałam to jako mem"
Dziennikarka starała się tym nie przejmować, jednak zmartwiła ją reakcja jej bliskich.
- Bardziej potraktowałam to jako mem. Jednak zmartwiłam się reakcją moich bliskich dlatego, że ludzie prywatni nie mają tego wyczucia krytycznego, które mamy my w mediach. I oczywiście teraz jest czas, kiedy trzeba niezwykle wyczulić się na to, co robi sztuczna inteligencja i w czyich rękach to wszystko zaczyna przybierać bardzo diabelskie kształty. Odczuwa to Kamala Harris i odczuwam to ja - mówiła.
Źródło: Plejada
Czytaj także: Ostro skrytykowała rząd Tuska. Mówi o skandalu
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl