"W ramach pasji i misji". Stacjonarne konsultacje doprowadzają do szeregu absurdów

Regularne przedłużanie zdalnego trybu nauczania wywołuje w wielu uczniach obawy, że nie będą odpowiednio przygotowani do egzaminów maturalnych czy ósmoklasisty. Przemysław Czarnek wielokrotnie podkreślał, że każda szkoła może prowadzić konsultacje w placówkach Jednak w rzeczywistości organizacja ich nie jest łatwa.

UczniowieUczniowie chętnie przychodzą do szkoły na konsultacje. Zdjęcie ilustracyjne
Źródło zdjęć: © East News
Klaudia Stabach

Nauka w dobie pandemii jest poważnym utrudnieniem dla uczniów, którzy najszybciej przyswajają materiał w momencie, gdy mają bezpośredni kontakt z nauczycielem. Dyrektorzy oraz sami uczniowie i ich rodzice alarmowali, że na tegorocznej maturze może powinąć się noga niejednemu zdającemu, jeśli rządzący nie przywrócą zajęć w szkołach.

W odpowiedzi Ministerstwo Edukacji i Nauki zapowiedziało okrojenie zakresu materiału obowiązującego na egzaminach oraz przypomniało, że w każdej szkole mogą być organizowane konsultacje, a jedynym wymogiem jest przestrzeganie reżimu sanitarnego.

"Proszę dyrektorów i nauczycieli o skorzystanie z tej możliwości, bo zbliżamy się do egzaminów ósmoklasisty i maturalnych" – zwrócił się minister w połowie stycznia.

Praca bez wynagrodzenia

Maria, nauczycielka języka angielskiego z woj. lubelskiego, zdążyła dobitnie przekonać się, że nie da się przeprowadzić konsultacji stacjonarnych tak, aby wszyscy byli usatysfakcjonowani.

– U nas za organizację dodatkowych zajęć opowiada wychowawca, który musi być w szkole w momencie, gdy one trwają. W moim przypadku jest to od 8:00 do 10:30 lub 11:30. Na konsultacjach w szkole jestem w godzinach, w których, zgodnie z planem, mam wolne. Siedzę kilka godzin w budynku, a później wracam do domu, żeby poprowadzić lekcje online – opowiada w rozmowie z WP Kobieta.

Uczniowie Marii chętnie korzystają z dostępności stacjonarnych konsultacji, dlatego nauczycielka musi dzielić ich na kilka małych grup. To z kolei sprawia, że prowadzący często mają w tygodniu 3, a nawet i 4 godziny dodatkowych zajęć. – Największym absurdem jest, że musimy prowadzić je za darmo – podkreśla.

Maria ma dosyć. – Konsultacje to godziny dydaktyczne, więc powinny być płatne. Tymczasem pracujemy w ramach pasji i idei, bo brakuje nam odwagi, żeby się dopomnieć. Każdemu zależy przede wszystkim na utrzymaniu pracy – mówi.

Zapytaliśmy Ministerstwo Edukacji i Nauki, czy zamierza przeznaczyć dodatkowe środki na ten cel. W odpowiedzi dowiedzieliśmy się, że to dyrekcja szkoły powinna tak gospodarować czasem nauczycieli, aby nie ponosili oni strat.

"Konsultacje dla uczniów nauczyciel prowadzi w ramach obowiązującego go tygodniowego obowiązkowego wymiaru godzin zajęć dydaktycznych, wychowawczych i opiekuńczych, a po przekroczeniu pensum – w ramach godzin ponadwymiarowych ustalonych zgodnie z zasadami określonymi przez dyrektora jednostki systemu oświaty, i z tego tytułu otrzymuje należne wynagrodzenie" – jak czytamy w przesłanym oświadczeniu.

Okazja do spotkania

Matematyczka Joanna nie jest stratna finansowo, ale zauważyła inne wady. Udział uczniów w zajęciach uzupełniających z jej przedmiotu jednocześnie doprowadza do pogłębiania się zaległości z innych przedmiotów.

– Konsultacje są organizowane tuż po zakończeniu lekcji online w danej klasie, a niekiedy nakładają się na siebie. To sprawia, że dziecko musi wstać od komputera i dojechać do szkoły, chociaż teoretycznie powinno być zalogowane na Zoomie. Uczniowie z okolicznych wiosek zrywają się nawet z dwóch lekcji, żeby zdążyć – wyjaśnia. – Wiem, że nasza historyczka już skarżyła się, że we wtorki więcej jest nieobecnych niż obecnych na lekcji. Dyrekcja nic z tym nie potrafi zrobić. Przecież nie zabroni uczniowi korzystać z konsultacji. Jedynym rozwiązaniem byłaby chyba teleportacja – śmieje się nauczycielka z Opola.

Prowadzący konsultacje wskazują na jeszcze jeden mankament organizowania dodatkowych zajęć stacjonarnie.

- Młodzi chętnie przyjeżdżają na konsultacje, bo to często jest dla nich jedyna okazja, aby móc wyjść z domu i spotkać się ze znajomymi. Trudno jest skupić ich uwagę na przerabianych zadaniach. Za bardzo są podekscytowani swoim towarzystwem. Słyszę, jak plotkują i umawiają się, co będą robić po wyjściu z budynku – opowiada Joanna.

- Z jednej strony irytuje mnie to i myślę, że moja praca zza biurka jest obecnie mniej efektywna niż zza ekranu. Z drugiej potrafię zrozumieć uczniów. Większość czasu przebywają we własnych pokojach, nic dziwnego, że przyjście do szkoły to dziś ważne wydarzenie. Ja sama nie potrafię powstrzymać się od plotkowania z koleżankami jeśli uda mi się spotkać z nimi od czasu do czasu w pokoju nauczycielskim – mówi 35-letnia matematyczka.

Sławomir Broniarz komentuje problemy zdrowotne nauczycieli po szczepieniach (WIDEO)

Wybrane dla Ciebie

"Sophisticated silk" hitem na jesień. Manicure w stylu Seleny Gomez robi furorę
"Sophisticated silk" hitem na jesień. Manicure w stylu Seleny Gomez robi furorę
Doświadczył rytuału przejścia. Niewielu wie, z czym to się wiąże
Doświadczył rytuału przejścia. Niewielu wie, z czym to się wiąże
Pokazała zdjęcie Harry'ego. Uwagę zwraca jego nazwisko
Pokazała zdjęcie Harry'ego. Uwagę zwraca jego nazwisko
Przed laty stracił żonę. Dziś jest związany z młodszą o 20 lat modelką
Przed laty stracił żonę. Dziś jest związany z młodszą o 20 lat modelką
Pojawiła się na gali Emmy. Tak wygląda w wieku 43 lat
Pojawiła się na gali Emmy. Tak wygląda w wieku 43 lat
Wskoczyła w suknię z "nagim" dołem. Wow to mało powiedziane
Wskoczyła w suknię z "nagim" dołem. Wow to mało powiedziane
Potwierdzili związek. Minge nie gryzła się w język
Potwierdzili związek. Minge nie gryzła się w język
Zaczynają szukać schronienia. Co zrobić, gdy pojawią się w domu?
Zaczynają szukać schronienia. Co zrobić, gdy pojawią się w domu?
Była jego żoną przez 46 lat. Zmarł dwa miesiące po diagnozie
Była jego żoną przez 46 lat. Zmarł dwa miesiące po diagnozie
Imię wymiera. Nosi je tylko 13 Polek
Imię wymiera. Nosi je tylko 13 Polek
To imię noszą tylko dwie Polki. Ma wyjątkowe znaczenie
To imię noszą tylko dwie Polki. Ma wyjątkowe znaczenie
Jego imię to rzadkość. Nosi je tylko czterech Polaków
Jego imię to rzadkość. Nosi je tylko czterech Polaków