W trzy lata dookoła świata

Niektórym to się w głowie nie mieści, jak można rzucić wszystko i wyjechać w nieznane, zostawić dom i pracę. Dla niektórych natomiast jest to marzenie nie do spełnienia, a jeszcze dla innych świetny sposób na poznanie siebie i świata.

Obraz
Źródło zdjęć: © Tomasz Bogusz

To nasz 443 dzień w drodze. Za nami USA, Meksyk, Gwatemala, Panama, Kolumbia, Ekwador i Peru. Przekraczamy kolejne granice, poznajemy nowe kultury, państwa i ludzi. Przed nami kolejne dwa lata w podróży pełne niespodzianek i zaskakujących sytuacji. O nudę i rutynę się nie boimy, bo każdy dzień to wyzwanie, to nowości, to odkrywanie.

Jak do tego doszło?

Był piątek. Szary poranek z zawieszonymi na niebie chmurami zapowiadającymi zbliżającą się jesień. Jak co dzień jechaliśmy do pracy. Jak co dzień staliśmy w korku i słuchaliśmy audycji pana Mana w radiowej Trójce. Jak co dzień licytowaliśmy się kto zrobi na obiad zakupy. I chyba po prostu znudziło nam się to „jak co dzień”.

Skąd mamy kasę?

Odwieczny problem ludzkości – pieniądze. Faktycznie, bez nich ani rusz. Przed wyjazdem sprzedaliśmy co tylko się dało. Samochód, kanapę, stół. Poza tym na kilka miesięcy przed podrożą odbył się nasz ślub i wesele. A że sponsorami imprezy byli nasi rodzice, udało nam się zebrać pewną sumkę pieniędzy. To wystarczyło aby wyruszyć, chociaż wiedzieliśmy, że nie przejedziemy za to całego świata. Dlatego co jakiś czas robimy dłuższe przystanki i pracujemy. Tomasz jako architekt i konstruktor robi projekty, a ja piszę. Ale żadnej pracy się nie boimy i jeśli znajdziemy pracę na farmie, przy zbiorach ogórków czy na zmywaku, to z radością będziemy ją wykonywali.

Ile wydajemy?

Miesięcznie ok. 3500zł. O eleganckich hotelach i obiadach w restauracji za tę kwotę możemy zapomnieć. To wystarcza na nocleg w tanim hostelu lub na polu namiotowym, wyżywienie, ale przygotowane przez nas, na małej kuchence turystycznej. Najważniejsze jednak jest to, że jesteśmy tam, gdzie chcemy.

Jak się poruszamy?

Stany Zjednoczone przejechaliśmy starym, mocno zardzewiałym samochodem, który kupiliśmy za 1500 dolarów, a sprzedaliśmy za 1900 dolarów. Nie mieliśmy najmniejszych problemów z zarejestrowaniem i wykupieniem ubezpieczenia. Wystarczył nasz paszport i polskie prawo jazdy. Amerykę Środkową pokonaliśmy autobusami, chickenbusami i taxi colectivo. A w Kolumbii kupiliśmy motor, Hondę Tornado, którą jedziemy, aż do dziś.

Co wozimy w plecakach?

Dużo i mało. Zależy jak na to spojrzeć. Biorąc pod uwagę, że są wypchane po same brzegi, to sporo. A z drugiej strony zmieściliśmy w nich nasz obecny dom. Ubrań mamy niewiele, po trzy koszulki, jedna para spodni długich, jedna krótkich, jeden sweter, jedna bluza, trochę bielizny. Do tego śpiwory, materace, namiot, kuchenka turystyczna, mały garnek, dwa plastikowe talerze, dwie plastikowe łyżki. Laptopy niezbędne do pracy, aparat, obiektywy. I to byłoby na tyle.

Czy miewamy chwile zwątpienia?

Bardzo rzadko. Ale bywają dni, kiedy po całym dniu siedzenia na motorze, jadąc przez chłodne Andy, głodni, przemarznięci i brudni, dojeżdżamy do hostelu, a tam nawet nie ma ciepłej wody. To jednak małe niedogodności, którymi się za bardzo nie przejmujemy.

(mjb/sr)

Wybrane dla Ciebie
Tylko 23 Polki noszą to imię. Językoznawcy go nie lubią
Tylko 23 Polki noszą to imię. Językoznawcy go nie lubią
Nie wrzucaj do rosołu. "To hormon"
Nie wrzucaj do rosołu. "To hormon"
Komunia bez spowiedzi? Arcybiskup mówi, czy to grzech
Komunia bez spowiedzi? Arcybiskup mówi, czy to grzech
Odwiedził Pszoniaka tydzień przed śmiercią. "Rak był bezlitosny"
Odwiedził Pszoniaka tydzień przed śmiercią. "Rak był bezlitosny"
Kasia Moś weszła cała w czerwieni. Obcisła kreacja robi wrażenie
Kasia Moś weszła cała w czerwieni. Obcisła kreacja robi wrażenie
Córka Antonio Banderasa wzięła ślub z Polakiem. Wzruszające słowa ojca
Córka Antonio Banderasa wzięła ślub z Polakiem. Wzruszające słowa ojca
Partnerzy Marzeny Kipiel-Sztuki nie dożyli 50-tki. Straszne, co mówiono o niej za plecami
Partnerzy Marzeny Kipiel-Sztuki nie dożyli 50-tki. Straszne, co mówiono o niej za plecami
"Na szczęście trzeba zapracować". Katarzyna Żak od czterech dekad pielęgnuje miłość męża
"Na szczęście trzeba zapracować". Katarzyna Żak od czterech dekad pielęgnuje miłość męża
Joanna Jabłczyńska pokazała wnętrze 100-letniego domu. Tak go wyremontowała
Joanna Jabłczyńska pokazała wnętrze 100-letniego domu. Tak go wyremontowała
Optymalna częstotliwość seksu. Wtedy pozytywnie wpływa na zdrowie
Optymalna częstotliwość seksu. Wtedy pozytywnie wpływa na zdrowie
Gdzie wyrzucić papierek po maśle? Nagminny błąd
Gdzie wyrzucić papierek po maśle? Nagminny błąd
Dzieli ich 20 lat. Boberek zostawił dla niej znaną żonę
Dzieli ich 20 lat. Boberek zostawił dla niej znaną żonę