Blisko ludziWielka Brytania: Pokazano dramatyczną relację z pracy medyków w londyńskim szpitalu

Wielka Brytania: Pokazano dramatyczną relację z pracy medyków w londyńskim szpitalu

"Sky News" pokazał rzeczywistość w londyńskim szpitalu.
"Sky News" pokazał rzeczywistość w londyńskim szpitalu.
Źródło zdjęć: © 123RF

25.01.2021 14:37

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Pandemia koronawirusa nie odpuszcza. Na całym świecie trwa zażarta walka medyków o zdrowie i życie pacjentów zakażonych COVID-19. Niedawno wyemitowano relację z Royal Free Hospital w Londynie, gdzie pokazano codzienną pracę lekarzy i pielęgniarek przy olbrzymiej liczbie pacjentów.

Wyczerpani lekarze zmagają się z ciągłymi problemami na szpitalnych oddziałach każdego dnia. "Sky News" kilka dni temu wyemitował film dokumentalny obrazujący skalę zachorowań w Wielkiej Brytanii. Dziennikarze przeprowadzili także wywiad z jednym z pacjentów wspomnianego szpitala, który opisał swoje odczucia.

Nierówna walka z koronawirusem

W wyemitowanym na antenie "Sky News" dokumencie wypowiedział się jeden z pielęgniarzy Royal Free Hospital, który określił swoją codzienną pracę mianem "piekła" ze względu na przybywającą liczbę pacjentów każdego dnia. Część osób przebywających na oddziale jest podłączona do respiratorów.

Większość londyńskich szpitali walczy z kryzysem spowodowanym z nabierającą tempa zachorowalnością na koronawirusa w Wielkiej Brytanii. Oddziały intensywnej terapii cały czas są wypełnione, co nie napawa optymizmem medyków. Niektóre placówki musiały zostać przekształcone wyłącznie dla pacjentów z COVID-19, co powiązane było z przeniesieniem pozostałych chorych do szpitali w innych częściach kraju.

Przykry obraz rzeczywistości z londyńskiego szpitala wzbudza smutek i przerażenie. Materiał nagrany przez "Sky News" pokazał także 73-letniego kierowcę ciężarówki Tony’ego Browna, który walczył z zakażeniem. "Wszyscy mamy nadzieję, że przeżyjemy i wyjdziemy z tego" - powiedział we czwartek po południu. Niestety Brown zmarł dzień po udzieleniu tego wywiadu. Wdowa po kierowcy zgodziła się na opublikowanie nagrania, aby przestrzec innych – jej mąż uważał, że złapał koronawirusa w pracy i obwiniał innych o nieprzestrzeganie dystansu oraz brak maseczek.

Jeden z pracujących w londyńskim szpitalu pielęgniarzy Nicolas Agudo powiedział wprost: "To jest prawdziwe piekło. Nie możemy tak dalej pracować i prosimy rodaków o pozostanie w domach". W materiale "Sky News" pojawiła się także informacja, że przybywa coraz więcej pacjentów w wieku 50-60 lat i młodszych, co powinno dać do myślenia pozostałym.

Komentarze (0)