ModaWłosy wyzwolone

Włosy wyzwolone

Włosy wyzwolone
Źródło zdjęć: © -sxc.hu
19.11.2009 12:34, aktualizacja: 22.06.2010 13:48

Stylista Filip Galas, założyciel warszawskiej pracowni FreeHair, opowiada, jak powinna wyglądać stylowa fryzura ślubna.

Stylista Filip Galas, założyciel warszawskiej pracowni FreeHair, opowiada, jak powinna wyglądać stylowa fryzura ślubna.

Wiele kobiet przygotowujących się do ślubu pragnie w ten dzień wyglądać inaczej, często chcą zmienić swój wizerunek w sposób zasadniczy, na co powinny uważać?

- Przede wszystkim fryzura powinna być dopasowana nie tylko do urody panny młodej, ale do całego stylu, a zatem głównie do jej sukni - do jej kroju i urody. Przygotowujące się do ślubu kobiety powinny więc pomyśleć o fryzurze ślubnej nawet przed wyborem sukni na tę uroczystość. To samo zresztą dotyczy i pana młodego - jego styl powinien być spójny i dodatkowo powinien pasować do stylu panny młodej. Proszę zwrócić uwagę, że znane domy mody podczas przygotowań do prezentacji swych kolekcji urządzają casting na modelki - starannie wybierają te, których uroda, figura i styl pasują do przygotowanych strojów. Styl nie jest kwestią przypadku, powinien być przemyślany, bo ślub to wyjątkowa okazja.

Wybór uczesania jeszcze nawet przed wyborem sukni? Czy wiele Pańskich klientek przygotowuje się w takiej kolejności?

- Nadal zbyt mało. Ale gdy chcą otrzymać efekt udanej stylizacji, powinny to zrobić. Zauważam jednak, że coraz więcej kobiet konsultuje swój wygląd ze stylistą. Jak strasznie wygląda nieodpowiednie połączenie - panna młoda w sukni w stylu Versace na przyjęciu weselnym utrzymanym w wiejskiej stylistyce, nie trzeba chyba nikogo przekonywać. * A jaki jest ostateczny termin na spotkanie ze stylistą?*

- Sześć miesięcy przed uroczystością.

Ale kobiety często chcą coś zmienić w ostatniej chwili...

- Jestem zdecydowanie przeciwny. Tym bardziej że młodzi ludzie tuż przed ślubem, czyli przed momentem poważnej zmiany w ich życiu, przechodzą często trudne chwile. Zdarzają się i tacy, którzy właśnie na krótko przed planowaną uroczystością zrywają zaręczyny. Zmiany nastroju, nerwy, stres to nie jest dobre połączenie na dokonywanie poważnych zmian w stylizacji. A co, gdy próba okaże się nieudana? Może zepsuć całą uroczystość.

Są też kobiety, które wcale nie chcą nic zmieniać. Uważają, że dobrze wyglądają...

- Samopoczucie jest oczywiście kwestią względną, ale mam wrażenie, że przynajmniej niektóre z nich po prostu boją się podjąć ryzyko związane ze zmianą. Zdecydowanie warto zainwestować w dobrego fryzjera, który będzie w stanie udzielić im profesjonalnej porady. Fryzjer nie kieruje się emocjami, gdy jest profesjonalistą, potrafi rzetelnie ocenić wygląd i zaproponować odpowiednią stylizację.

Proponowane niekiedy przez salony fryzjerskie stylizacje mogą naprawdę przerazić. Pasemka, w których kobieta przypomina zebrę, kontrastowe kolory, które sprawiają, że fryzura przypomina perukę. Co Pan o nich sądzi?

- Osobiście uważam, że nowa kolekcja L'Oreal Professionnel "Kolory nagości", która proponuje delikatne, świeże i bliskie naturalnemu wyglądowi stylizacje, powinna trwać przez kilka lat. Bardzo mi się podoba, naprawdę podkreśla urodę kobiet. I takie fryzury preferuję też do ślubu. Tymczasem popularne wciąż jeszcze mocno kontrastowe koloryzacje czy te zbyt wyraźne pasemka są po prostu wulgarne.

Fryzura ślubna?

- Nie dla upięć na sztywno! Z jakiegoś powodu wiele kobiet stylizuje się do ślubu tak, by wyglądać jak własne matki czy teściowe. A przecież ślub to okazja do podkreślenia młodości i ja właśnie stawiam na młodość!