Wnuczka Kowalewskiego skacze z radości. "Celebruję tę wygraną!"
Sacha Kowalewski była mocno związana ze swoim dziadkiem, zmarłym niedawno wybitnym aktorem. Mimo że dzieliła ich bariera językowa, inspirowali się nawzajem. Sacha – tak jak dziadek – chce grać. I właśnie pochwaliła się, że idzie na studia aktorskie.
"Otrzymałam naprawdę ekscytujące wieści… Dostałam się do programu magisterskiego z aktorstwa w Royal Central School of Speech and Drama w Londynie. Dawałam z siebie wszystko, byłam przerażona przesłuchaniami, ogromnie zwątpiłam w siebie, ale udało mi się wytrwać. Zawsze czułam, że jestem swoim największym wrogiem, ale dzisiaj świętuję WIELKĄ WYGRANĄ dla samej SIEBIE" – napisała na Instagramie szczęśliwa Sacha.
Zobacz też: Szokujące słowa Aleksandry Domańskiej o Akademii Teatralnej. "Przemoc psychiczna, wyzwiska i groźby"
Sacha Kowalewski – dziadek byłby dumny
Radosna nowina przyszła niewiele ponad miesiąc po śmierci Krzysztofa Kowalewskiego. Tak dziewczyna żegnała go na Instagramie:
"Mój dziadek dzisiaj zmarł. Bardzo się cieszę, że go poznałam i zobaczyłam podobieństwa między nami. Mój dziadek i ja nie mówiliśmy tym samym językiem, ale zawsze mogłam zrozumieć, jaki był zabawny. Był aktorem tak jak ja, wiem, że mam to we krwi dzięki niemu. Kiedy ostatnio byłam w Polsce, oglądałam go w sztuce, stał sam na scenie przez 3 minuty, próbując wymyślić, jak dostać się do KRZESŁA. Prosta komedia, a cała publiczność ryczała ze śmiechu łącznie ze mną. I właśnie tak go zapamiętam - jako dziadka, aktora, komika".
Dziś odbywa się pogrzeb artysty. Wiadomo, że ojcu Sachy w przyjeździe do Polski miał pomagać nasz rząd. Czy przyleciał tu z nią - nie wiadomo.
Wiktor Kowalewski jest owocem związku aktora z kubańską tancerką Vivian Rodriguez. Ich relacja nie przetrwała próby czasu. Kiedy kobieta wyjechała do Paryża i zaczęła układać sobie życie za granicą, para zdecydowała o rozwodzie. Jak wspominał Kowalewski w jednym z wywiadów, nie sprawdził się w roli ojca, w tamtym czasie. Przez jakiś czas nie utrzymywał nawet relacji z synem, który od lat 80. przebywał za granicą. Wszystko się jednak zmieniło i na nowo odbudował kontakt.
