Wolontariuszka działająca na rzecz zwierząt głodziła psa!

Paulina W., aktywistka broniąca praw zwierząt, omal nie zagłodziła własnego psa. Buldożka w stanie skrajnego wyczerpania trafiła do schroniska. Kobieta tłumaczyła swoje postępowanie tym, że suczka śmierdzi, jest niesforna i pazerna na jedzenie. Sprawą zajęło się Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami.

Kobieta musi zapłacić tysiąc złotych grzywny i tysiąc złotych nawiązki na rzecz Towarzystwa. Jednocześnie sąd uznał, że pani W. nie popełniła przestępstwa znęcania się nad zwierzętami, uzasadniając, że nie działała umyślnie.

- Taka decyzja jest bulwersująca - powiedział Konrad Kuźmiński z wrocławskiego oddziału TOZ.

Na szczęście suczka Doda znalazła już nowy dom, odzyskała zdrowie oraz radość życia.

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)