GwiazdyWoody Allen stawia czoła dojrzewaniu

Woody Allen stawia czoła dojrzewaniu

Woody Allen wolałby, aby jego córki jeszcze nie dorastały. Reżyser wychowuje dwie adoptowane dziewczynki, 12-letnią Bechet i 13-letnią Manzie, wraz z żoną Soon-Yi Previn.

Woody Allen stawia czoła dojrzewaniu
Źródło zdjęć: © AFP

30.06.2012 | aktual.: 02.07.2012 12:20

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Woody Allen wolałby, aby jego córki jeszcze nie dorastały. Reżyser wychowuje dwie adoptowane dziewczynki, 12-letnią Bechet i 13-letnią Manzie, wraz z żoną Soon-Yi Previn. Jak sam przyznał, najchętniej przeskoczyłby czas ich dojrzewania.
- Mam wrażenie, że nastolatki mówią swoim zachowaniem: "Teraz mamy naście lat i mamy prawo być nieznośne" - oznajmił Allen. - I rzeczywiście ich nie poznaję.

- Wrócą do nas kiedyś, pewnie za kilka lat, ale w międzyczasie te słodkie istotki, do niedawna tak od nas zależne, z którymi było tak cudownie, dadzą nam porządnie w kość. Do tego będą się nas wstydzić. Nie będą chciały, abyśmy przychodzili po nie do szkoły. Nie będą chciały być z nami w jednym pomieszczeniu, jeśli będą w nim też ich znajomi. To jakiś koszmar.

Allen dodał także, że nie pokazuje dzieciom swoich filmów.

- Im mniej będę robił z mojej rodziny show-biznesowy cyrk na kółkach, tym lepiej - tłumaczy reżyser. - Chcę być normalnym ojcem, a nie tatą-gwiazdorem. Wolę, aby dziewczynki myślały o mnie jak o nieudaczniku, niż jak o celebrycie.

Już od 24 sierpnia polscy widzowie będą mogli podziwiać nowe dzieło Woody'ego Allena, komedię "Zakochani w Rzymie".

(Megafon.pl/ma)

POLECAMY:

Źródło artykułu:Megafon.pl
woody allenrodzicielstwopopularność
Komentarze (0)