Wprowadził restrykcyjną dietę dla swojej ciężarnej żony. Internauci są oburzeni
Jakiś czas temu sieć obiegła historia ciężarnej kobiety i jej męża, który przekonał ją do zmiany nawyków żywieniowych. Nowa restrykcyjna dieta miała być początkowo rozwiązaniem problemu z mdłościami, których doświadczała kobieta. Jednak mężczyźnie chodziło również o utratę przez nią wagi. Internauci są oburzeni i nie mogą pogodzić się z tą sytuacją.
Historia 27-latka i jego 23-letniej ciężarnej żony pojawiła się ostatnio na platformie Reddit. Mężczyzna podjął tam temat diety swojej małżonki. Jak się okazuje, wszystko zaczęło się od tego, że kobieta cierpiała z powodu mdłości i nie była w stanie zatrzymać jedzenia w organizmie. Wtedy jej mąż, który na co dzień jest dietetykiem i trenerem personalnym, zalecił jej specjalną dietę.
Kontrolowali każdy posiłek ciężarnej
Mężczyzna wraz ze swoją matką bardzo pilnowali tego, co spożywa 23-latka. Kobieta pod ich nadzorem mogła jeść tylko warzywa, ryż, indyjskie podpłomyki, soczewicę oraz twaróg. Sami przygotowywali jej posiłki i kontrolowali, czy ciężarna nie spożywa przypadkiem słodyczy, śmieciowego jedzenia czy niezdrowych tłuszczów. 27-latek i jego matka kontrolowali dietę kobiety, podczas gdy sami wyprawiali sobie smakowite uczty. Ciężarna musiała wtedy obejść się smakiem.
W końcu przyszedł moment, że kobieta miała już dość mdłego jedzenia i poprosiła swojego męża, by przeszedł na taką samą dietę. Jednak mężczyzna odmówił, mówiąc, że nie zrezygnuje z mięsa. "Teraz jest na mnie wściekła i mówi, że jestem egoistyczny, skoro nie potrafię nawet poświęcić dla niej swoich nawyków żywieniowych" – pisał mężczyzna w serwisie Reddit. Następnie wytłumaczył, że Hindusi nie odżywiają kobiet ciężarnych pikantnym i słodkim jedzeniem, ponieważ to sprawia, że w organizmie zatrzymuje się woda, przez którą te przybierają na wadze.
Internauci krytykują podejście mężczyzny
Ta uwaga przelała czarę goryczy wśród internautów, którzy byli oburzeni tym, do czego zmuszana jest kobieta, nawet jeśli mężczyzna i jego matka mieli na początku dobre intencje. Ich zdaniem sytuacja przerodziła się w absurdalną.
"Czy to nie twoja żona powinna być tą, która decyduje o tym, co je? W końcu to jej ciało i to ona powinna zadecydować o tym, czy potrzebuje mdłego jedzenia czy też nie", "A co mówi na to lekarz? Nigdy nie słyszałam, żeby doktor zabraniał jedzenia mięsa czy przypraw i to on powinien pomóc w kontrolowaniu mdłości" – pisali w komentarzach.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl