Włożyła mini z koronką. Ale coś poszło nie tak
Małą czarną charakteryzuje powściągliwość i prostota. Dlatego sukienkę Sydney Sweeney trudno zakwalifikować w tej kategorii – jedynie kolor i długość się zgadza. Ilość detali była przytłaczająca.
21.03.2024 | aktual.: 21.03.2024 12:41
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Sydney Sweeney to aktorka znana z serialu "Euforia", którą aktualnie możemy obejrzeć na ekranach kin w produkcji "Tylko nie ty". Wschodząca gwiazda jednak nie zwalnia tempa, działając na najwyższych obrotach. W środę, 20 marca, odbyła się konferencja prasowa horroru "Immaculate" (tłum. "Niepokalana"), w którym Sweeney wciela się w główną rolę. Aktorka zaprezentowała na sobie czarną sukienkę o długości mini. Brzmi banalnie? Ale wygląda zupełnie inaczej niż można sobie wyobrazić.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Czytaj także: Zgarnie za to Złotą Malinę. Sydney Sweeney w pancerzu
"Więcej" nie zawsze znaczy lepiej
Opisując sukienkę Sydney Sweeney z konferencji filmu "Immacualte" szybciej było wymienić listę elementów, których zabrakło aniżeli odwrotnie. Krótka sukienka w czarnym kolorze angażowała wiele modnych detali, które w połączeniu okazały się przytłaczające, tandetne, a nawet nieco staroświeckie.
Przerost formy nad treścią?
Grzeczna i geometryczna góra sukienki wyglądała jak z innej bajki. Sukienka mini na cienkich ramiączkach miała minimalistyczne wykończenie dekoltu, które względem strojnego i dekoracyjnego dołu, ewidentnie grało do drugiej bramki.
Uwagę momentalnie przykuły kaskadowo ułożone falbany, które tworzyły filuterną spódnicę. To motyw powracający do mody niczym bumerang. Ale falbany wymagają wielu wyrzeczeń i odpowiedniej stylizacji, aby nie prezentować się infantylnie czy groteskowo. Czy Sydney Sweeney to się udało? Koronkowy tułów zdecydowanie nie pomógł w tej kwestii.
Stylizację Sydney Sweeney trudno zaliczyć do udanych
Prześwitująca wstawka z misternymi haftami została umiejscowiona na brzuchu, co zapewniło kreacji balans pomiędzy dołem a górą. Półprzezroczysty akcent korespondował z rajstopami Sydney Sweeney, a czółenka z paskami przy kostce wieńczyły stylizację, która lawirowała pomiędzy latami 90. i kontrowersyjną modą Y2K.
Zapraszamy na grupę na Facebooku - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl