Wyłowili go z Dniepru. Pokazali, co zrobił później

Ukraińcy od wtorku, 6 czerwca, walczą z żywiołem. Rosjanie wysadzili hydroelektrownię znajdującą się na zaporze w obwodzie chersońskim. W mediach społecznościowych pojawiło się wiele poruszających filmów, ukazujących cywili ratujących zwierzęta.

Ukraińscy cywile ratują zwierzęta
Ukraińscy cywile ratują zwierzęta
Źródło zdjęć: © Twitter

We wtorek rano ukraińskie władze poinformowały o wybuchu na zaporze elektrowni wodnej w Nowej Kachowce. Armia rosyjska wysadziła tamę, przyczyniając się do zniszczenia hydroelektrowni oraz zalania okolicznych miast i wsi. Fala powodziowa sprawiła, że pod wodną znalazło się ponad 1300 budynków mieszkalnych.

Niektórzy Ukraińcy rzucili się na pomoc, ryzykując zdrowiem i życiem, by uratować czworonogi i zwierzynę gospodarczą. 

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Na ratunek zwierzętom ruszyli cywile

Ochotnicy ratują zwierzęta z zalanych terenów w okolicach Chersonia, a poruszające wideo publikują w sieci. Jak podaje Polska Agencja Prasowa, jeden z ochotników pomagający w akcji ratunkowej, opowiedział o niezwykle trudnych warunkach, z którymi trzeba zmierzyć się podczas ratowania zwierząt.

- Koty, a przede wszystkim psy, które trzeba było odwiązywać od łańcuchów. Jesteśmy pogryzieni i podrapani - powiedział w wywiadzie.

Ukraińcy natychmiast pomogli ratować zwierzęta domowe oraz dziką zwierzynę. Niedawno sieć obiegło zdjęcie przerażonego psa, którego z Dniepru wyłowili ukraińscy ratownicy. Zwierzę tuż po wyjściu z wody chwyciło za nogę jednego z mężczyzn. Natomiast doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy, Anton Geraszczenko, zamieścił na Twitterze nagranie po uratowaniu małego jelenia.

W sieci pojawia się coraz więcej pozytywnych obrazków, ukazujących bohaterskie czyny cywili. Wiele zwierząt udało się uratować z zalanych terenów.

Polscy dziennikarze i gwiazdy także dzielą się wzruszającymi zdjęciami z zatopionych terenów. Ludzie ratują każde, nawet najmniejsze zwierzę, które uda się odnaleźć.

Zginęło 300 zwierząt z zoo

Ogród zoologiczny "Kazkowa Dibrowa", znajdujący się w okolicach Nowej Kachowki, opublikował informację na temat zwierząt, które znajdowały się na terenie zoo.

"Dziś rano zginęło około 300 zwierząt, które znali i kochali mieszkańcy Nowej Kachowki. Małpy Anfisa i Charlik, kucyk Malysz, osioł Osja, szopy pracze Miszka, Lolja i Dinka, papuga Wenja, wrona Roma, świstaki, kameruńskie kozy, owce, papugi, świnki morskie, fretki i wiele innych małych zwierząt. Przeżyło tylko kilka łabędzi i kaczek. Zmarło również małe, łabędzie pisklę, które urodziło się zaledwie pięć dni temu" - czytamy. 

Administratorzy facebookowego profilu zoo, podali informację, że udało się uratować 46 świnek morskich, dla których aktualnie poszukiwany jest dom. Kilku zwierzętom z ośrodka udało się uciec.

Zagrożenie katastrofą humanitarną

Poziom wody na skutek wysadzenia zapory podniósł się o trzy metry. Około 10 tys. hektarów terenów rolniczych znalazło się pod wodą. Trzy obwody zostały pozbawione dostępu do wody - obwód chersoński w 94 proc., zaporoski w 74 proc., a dniepropietrowski w 30 proc. Ukraińskie Ministerstwo Rolnictwa podało także informacje, że wysadzenie zapory może spowodować śmierć ryb słodkowodnych oraz ich wpłynięcie do ekosystemu Morza Czarnego.

Słodka woda może doprowadzić do wymarcia fauny w morzu. Szacuje się, także że łącznie na skutek katastrofy ucierpi ponad 40 tys. cywilów, w tym 25 tys. mieszkańców wschodniego regionu, kontrolowanego przez Rosję.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta

Wybrane dla Ciebie