Wypróbowała aerial jogę. Pożegnała uporczywy problem
Bridie Wilkins jest dziennikarką, która współpracuje z brytyjskim wydaniem popularnego magazynu dla kobiet. Bridie jest również instruktorką jogi. Kiedy tylko dowiedziała się o nowej odmianie tej dyscypliny, od razu postanowiła zapisać się na zajęcia. Jak ocenia treningi?
03.11.2022 | aktual.: 08.11.2022 14:00
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Aerial joga to ćwiczenie jogi w powietrzu na specjalnych szarfach, zamocowanych nad ziemią, tworzących hamak, na którym wykonujemy podniebne akrobacje. Według trenerki Nuno Cumpos trenowanie w ten sposób może pomóc początkującym joginom w utrzymywaniu prawidłowej pozycji. Dla tych nieco bardziej zaawansowanych może stanowić niezłe wyzwanie. Jak takie zajęcia oceniła Bridie Wilkins?
Aerial joga - dlaczego warto spróbować?
W rozmowie z brytyjskim wydaniem magazynu "Women's Health" Nuno Cumpos wymieniła kilka najważniejszych zalet uprawiania aerial jogi:
- zwiększenie elastyczności mięśni;
- uwolnienie napięcia mięśniowego, poprzez techniki automasażu;
- poprawienie postawy i wzmocnienie kręgosłupa;
- zwiększenie ruchomości stawów;
- wzmocnienie górnej i dolnej partii ciała.
Cumpos dodaje, że przed wykupieniem karnetu na takie zajęcia, jeżeli mamy jakiekolwiek problemy ze stawami, kośćmi czy mięśniami, najpierw powinniśmy się skonsultować z lekarzem. Trening nie jest też odpowiedni dla kobiet w ciąży.
Tego się nie spodziewasz. Udowodniona skuteczność aerial jogi
Bridie Wilkins w artykule dla wspomnianego magazynu przyznała, że nie spodziewała się takich rezultatów po tym treningu. W trakcie zajęć ciągle wychodziła ze swojej strefy komfortu - początkowo utrzymywanie się na szarfach wcale nie jest łatwe i może powodować zachwiania równowagi.
Dziennikarkę szczególnie zachwycił wpływ tej odmiany jogi na kręgosłup. W miarę ćwiczeń ból ustępował, przynosząc uczucie odprężenia. Bridie podkreśla, że zbawienny wpływ aerial jogi na kręgosłup potwierdzają badania.
Journal of Chiropractic Humanities zbadał 65-letniego mężczyznę, który przez 15 lat cierpiał z powodu przewlekłego bólu dolnej części pleców. Dzięki systematycznym zajęciom ból zmniejszył się o 50 procent! Sam zakres mobilności zwiększył się natomiast o 20-40 procent. Te wyniki mówią same za siebie.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl