ModaWzór na wysokość obcasa

Wzór na wysokość obcasa

Wzór na wysokość obcasa

Buty na wysokim obcasie niezależnie od modowych trendów od lat utrzymują się na szczytach list sprzedaży w salonach obuwniczych. Obcasy bywają różne - od kilku do kilkunastocentymetrowych, szersze i węższe, z różnego tworzywa. Cel zawsze jest taki sam: dodać kobiecie kilka centymetrów… pewności siebie! Coś to Wam przypomina drogie panie?

Buty na wysokim obcasie niezależnie od modowych trendów od lat utrzymują się na szczytach list sprzedaży w salonach obuwniczych. Obcasy bywają różne - od kilku do kilkunastocentymetrowych, szersze i węższe, z różnego tworzywa. Cel zawsze jest taki sam: dodać kobiecie kilka centymetrów… pewności siebie! Coś to Wam przypomina drogie panie?

1 / 6

Jak chodzić na wysokich obcasach?

Obraz
© Jupiterimages

Co się zmienia, gdy kobieta zakłada buty na wysokim obcasie? Wydłużają się jej nogi, przez co wydaje się wyższa i szczuplejsza niż w rzeczywistości, przyjmuje wyprostowaną postawę, dzięki czemu wygląda na pewniejszą siebie, a jej kroki stają się „lżejsze”, co sprawia, że po prostu ładniej się prezentuje.

2 / 6

Wzór na wysokość obcasa

Obraz
© Jupiterimages

Jak wybrać obcas najkorzystniejszy dla siebie? Wydawać by się mogło, że to kwestia indywidualnych upodobań, ale naukowcy, którzy znani są z tego, że każdy temat muszą dogłębnie przeanalizować i rzeczowo uzasadnić, pochylili się także i nad tym problemem.

Dr Paul Stevenson z Uniwersytetu w Surrey wraz z naukowcami z Instytutu Fizyki w Londynie wymyślił wzór, który pozwala (niekoniecznie w łatwy sposób) obliczyć idealną dla danej kobiety wysokość obcasa: h = Q (12 + 3s / 8). Co oznaczają poszczególne zmienne? Idealna wysokość obcasa to oczywiście h, s oznacza rozmiar naszej stopy, który podać należy zgodnie z numeracją angielską (gdzie np. nr 38 to 5, 39=6 itd.).

3 / 6

Wzór na wysokość obcasa

Obraz
© Jupiterimages

Najbardziej tajemniczym w tym przypadku wydaje się być czynnik Q, ale i on jest możliwy do dokładnego wyliczenia, choć zadanie to jest równie karkołomne, jak i dla wielu kobiet chodzenie na zbyt wysokim obcasie. I tak oto wzór na zmienną Q, która nazywana jest także współczynnikiem socjologicznym, przedstawia się następująco: Q = [ p (y + 9) L ] / [ (t + 1) (A + 1) (y + 10) (L + Ł20) ].

Nie sądzimy, by sympatyczni naukowcy naprawdę wierzyli w to, że ktokolwiek będzie przy zakupie butów korzystał z tych w pocie czoła wypracowywanych wzorów, ale gdyby jednak komuś przyszło to do głowy, podajemy, co oznaczają poszczególne zmienne:

p oznacza zakładany wzrost atrakcyjności z przedziału <0,1>, y to ilość lat w doświadczeniu chodzenia na szpilkach, L to czynnik oznaczający koszt obuwia podany w funtach, t oznacza liczbę miesięcy która upłynęła odkąd ten rodzaj butów był modowym hitem i A ilość przewidywanych spożytych jednostek alkoholu (czyli im bardziej zamierzamy zaimprezować, w tym niższy obcas warto zainwestować).

4 / 6

Wybieraj z głową

Obraz
© Jupiterimages

Naszym skromnym zdaniem, wybierać należy po prostu z głową. Warto zastanowić się ile godzin będziemy musiały spędzić w danych butach, czy będziemy w nich siedzieć i robić dobre wrażenie, wędrować po ulicach miasta, czy może raczej tańczyć do upadłego. Istotny jest też na pewno czynnik naszego doświadczenia w chodzeniu na obcasie oraz to, ile możemy na taki kaprys wydać.

Nie zawsze warto sięgać po hit jednego sezonu, zwłaszcza, jeśli jest to bardzo drogi hit. Czasami zdecydowanie lepiej jest mieć w szafie kilka par uniwersalnych butów (nie wszystkie na obcasie klasy ultracienkie, hiperdługie) i jedną parę butów z klasy „szałowych”. Ważne, by były one wykonane z dobrego materiału, by nie narażać się na otarcia i odparzenia.

5 / 6

Ćwiczenie czyni mistrza

Obraz
© Jupiterimages

Jeśli wybieramy buty na jakąś szczególną okazję, o której wiemy odpowiednio wcześniej, nie ryzykujmy kupowania butów w ostatniej chwili. Szczególnie mniej doświadczone panie powinny nabrać pewności siebie w poruszaniu się w nowym nabytku.

Warto zacząć od chodzeniu w butach po domu, potem możemy założyć je na krótki spacer czy do biura. Chodzi nie tylko o to , by buty się „uleżały” i ułożyły na stopie, ale też o to, żebyśmy umiały poruszać się w nich z gracją, a nie w taki sposób, by wyglądać jak klaun, który chwieje się na szczudłach.

6 / 6

Dla mniej doświadczonych i wprawionych w bojach

Obraz
© Jupiterimages

Jeśli na co dzień raczej nie chodzimy w butach na obcasie, nie wspinajmy się od razu na modowe Himalaje. Zacznijmy od Bieszczad. Są równie urocze, ale zdobyć je można bez karkołomnych prób utrzymania równowagi na szlaku.

Jeśli jednak mamy ochotę poczuć się naprawdę wyjątkowo - zaszalejmy! Każda kobieta powinna mieć w swojej szafie choć jedną taką parę szpilek, w których czuje się jak prawdziwa bogini wśród kobiet!

Tekst: Pola Zamecka

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (49)