Mama jest jej największym wsparciem
Nowotwór nie wybiera i może sięgnąć po każdego, niezależnie od sytuacji finansowej, od kariery, jaką ktoś ma już na swoim koncie. Mogła się o tym przekonać Shannen Doherty, która swoją walkę z chorobą rozpoczęła kilka miesięcy temu. Nie została jednak z tym sama. Wspiera ją mama, której teraz Doherty podziękowała tym poruszającym wpisem.
Gwiazda podzieliła się ze swoimi fanami zdjęciem, na którym tuli się do mamy jak dziecko. Pod nim napisała: „czasem nie ma nic lepszego, niż matczyna miłość, która pozwala ci przejść przez najgorsze. Dziękuję ci mamo, że zawsze jesteś przy mnie, i że jesteś dzielna za mnie. Kocham cię”. Doherty, choć odwróciło się od niej wielu znajomych z Hollywood, ma przy sobie kochającą rodzinę, która cały czas jest u jej boku.
Dokumentuje swoją chorobę
Przypomnijmy, Shannen Doherty znana z kultowego serialu „Beverly Hills, 90210” od marca 2015 roku walczy z rakiem piersi. Gwiazda przechodzi radio- i chemioterapię, przez co, jak znaczna część pacjentów nowotworowych, zaczęła tracić włosy. Swoją walkę z chorobą dokumentuje krok po kroku na Instagramie.
Poruszające zdjęcia
Szczególnie poruszające były zdjęcia, które zrobiła podczas obcinania włosów tuż po pierwszej chemii. Piękne, ciemne włosy Shannen Doherty od lat były jej znakiem rozpoznawczym. Jak znaczna część kobiet zmagających się z nowotworem, Doherty postanowiła choć w niewielkim stopniu przejąć kontrolę nad tym, co dzieje się z jej ciałem. W otoczeniu przyjaciółek i z ich wsparciem zgoliła włosy.
Gwiazda kontra nowotwór
Fotografie dają przejmujący portret kobiety walczącej z koszmarną chorobą. Wydaje się, że w dzisiejszych czasach żadna fundacja ani szpital nie ma takiej mocy, jaką mają internet i celebryci. Pokazując, że wielkie gwiazdy zmagają się z nowotworem i, tak samo jak zwykli ludzie, przechodzą ciężkie chwile, Shannen sprawia, że społeczna świadomość ma temat choroby rośnie.
Choruje w mediach społecznościowych
Wielu jednak nie podoba się to, że aktorka dzieli się tak intymnymi momentami ze swojego życia na Instagramie. W dobie mediów społecznościowych, kiedy wszyscy publikują nawet te najbardziej szczegółowe informacje na swój temat, aż trudno się dziwić, że zdecydowała się na taki krok. To już najprawdopodobniej znak tych czasów, że wszystko, co robimy, trafia prędzej czy później do sieci. Doherty uniknęła tym sytuacji, w której paparazzi przesiadują pod jej oknem i czekają na dogodny moment, by zrobić jej zdjęcie. Sama dostarcza kolejnych fotografii.
Świadomie lub nie wykorzystała własną tragedię, aby edukować i wspierać innych. Pokazuje, że rak dopada każdego, bez względu na status i zarobki. I miejmy nadzieję, że jak wiele innych kobiet Shannen również wygra z nowotworem.