Salowa Grochola
Pisarka urodziła się 18 lipca 1957 roku. Już jako dziecko wiedziała, co chce w życiu robić. Jak sama wspomina, pierwszą powieść napisała w szkole podstawowej. Tekst, który naskrobała w zeszycie od matematyki, liczył 14 stron. Miłość do pisania zagwarantowała jej dobry wynik na olimpiadzie polonistycznej, dzięki której dostała się do liceum bez egzaminów.
Pisała zawsze i wszędzie, nawet na lekcjach. – Na chemii pisałam krótkie formy literackie, a na fizyce dłuższe – opowiada.
Po skończonej szkole trzeba było jednak za coś żyć. Grochola łapała się różnych zawodów. Pracowała w fabryce soków, ale jak sama żartobliwie zauważa, za dużo przytyła, więc zrezygnowała. Potem przyszedł czas na sprawdzenie się jako salowa. Próbowała też chodzić do szkoły pomaturalnej dla analityków medycznych, a gdy nie wyszło, zamieniła ją na szkołę dla nauczycieli nauczania początkowego. Za pracą wyjechała swojego czasu także za granicę. Była sekretarką i maszynistką.
W 1980 roku urodziła się jej córka, Dorota. Po powrocie do Polski pracowała w korekcie, próbowała założyć własną firmę, która ostatecznie splajtowała, działała w Fundacji Rozwoju Demokracji Lokalnej.