Pamiętacie Angelę z "Psów"? Spotkała ją ogromna tragedia
Agnieszka Jaskółka, jako niepełnoletnia dziewczyna, zagrała prowokacyjną rolę w kultowym filmie "Psy". Mimo obiecującego początku porzuciła aktorstwo. 22 maja obchodzi 49. urodziny. Dlaczego aktorka zrezygnowała z kariery?
Agnieszka Jaskółka zagrała w kultowym filmie "Psy". Wszystko zaczęło się od niewinnego zdjęcia z sesji zdjęciowej, którą w 1992 roku wykonała Lidia Popiel. Jej uwagę przykuła jedna z młodziutkich modelek, która pochodziła z Warszawy.
Żona Bogusława Lindy pokazała zdjęcie nastolatki Władysławowi Pasikowskiemu, reżyserowi "Psów", który obsadził Jaskółkę w roli Angeli Wenz, wychowanki domu dziecka. Mimo młodego wieku jej postać została doceniona przez widzów oraz krytyków. Wyróżnioną ją także nagrodą na festiwalu w Gdyni. Po zagraniu w kultowej produkcji zrezygnowała z kariery filmowej. Po latach przyznała, że miało to związek z rodzinną tragedią.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Co się działo z Angelą z "Psów"?
Wiele osób plotkowało, że Agnieszka Jaskółka tak naprawdę jest dużo młodsza i oszukała producentów w kwestii wieku, aby móc zagrać w "Psach". Niektórzy informowali, że grając u boku Bogusława Lindy i Marka Kondrata miała zaledwie 14 lat, jednak sama zainteresowana szybko zdementowała plotki.
Mimo braku wcześniejszego doświadczenia aktorskiego, jej rola szybko zdobyła uznanie zarówno publiczności, jak i krytyków, co sprawiło, że wielu wróżyło jej świetlaną przyszłość w branży filmowej.
- Byłam bardzo młodą dziewczyną, ale starałam się podejść do aktorskiego zadania z profesjonalizmem i dojrzałością, jakiej wówczas ode mnie oczekiwano. Dostałam od życia ogromną szansę i nie chciałam jej zaprzepaścić (...) Cała ekipa na czele z reżyserem, Władysławem Pasikowskim stworzyła mi komfortowe warunki pracy, które kiedyś naprawdę były rzadkością. Na przykład podczas kręcenia scen intymnych na planie mogły przebywać wyłącznie osoby, które faktycznie były niezbędne - wyznała aktorka w jednym z wywiadów z WP.
Czytaj także: 64‑letnia Lidia Popiel zabłysła na ściance. Trzeba mieć odwagę, by wybrać taką marynarkę
Rodzinna tragedia przekreśliła szansę na wielką karierę
Pomimo ogromnego sukcesu filmu "Psy" Jaskółka zniknęła z życia publicznego. Początkowo spekulowano, że powodem były jej młody wiek i odważne sceny, które mogły być dla niej zbyt dużym obciążeniem. Dopiero po latach ujawniono prawdziwą przyczynę jej zniknięcia.
- Gdy miałam 17 lat, moja mama została zamordowana podczas napadu rabunkowego na nasz dom. Razem z siostrą byłyśmy załamane, popadłyśmy w depresję. Wyjazd za granicę był więc też formą ucieczki od rzeczywistości – zdradziła w tygodniku "Takie jest życie".
Jaskółka kontynuowała pracę w modelingu, a następnie wyjechała do Stanów Zjednoczonych, gdzie rozpoczęła pracę w kancelarii. Tęskniła jednak za Polską i rodzimym show-biznesem, co skłoniło ją do powrotu. W 2009 roku przyznała w wywiadach, że bierze lekcje aktorstwa i planuje wrócić na ekrany.
Jej powrót nie był jednak spektakularny - najpierw zagrała epizodyczną rolę w serialu "Teraz albo nigdy", a następnie niewielką rolę w filmie "Weekend", wyreżyserowanym przez dawnego kolegę z "Psów", Cezarego Pazurę. W 2010 r. wystąpiła w "Tańcu z gwiazdami", lecz odpadła już w drugim odcinku.
W 2014 roku Jaskółka pojawiła się publicznie po raz ostatni, towarzysząc Bogusławowi Lindzie na premierze zrekonstruowanej cyfrowo wersji filmu "Psy". Od tego czasu wycofała się z życia publicznego i nie jest aktywna w mediach społecznościowych.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl