Zakaz aborcji z powodu uszkodzenia płodu. Temat wrócił do Sejmu, zabrakło posłów PiS
"Dziś do Sejmu, przez komisję ustawodawczą, wraca temat zakazu aborcji z powodu ciężkiego i nieodwracalnego uszkodzenia płodu. PiS rękami Przyłębskiej, partyjniaków i dublerów szykuje piekło kobiet pod osłoną pandemii" – grzmi na Twitterze Barbara Nowacka.
W piątek przy Wiejskiej trwały obrady dotyczące zmian ws. prawa do aborcji. Na sali zrobiło się gorąco – ze względu na początkową nieobecność wnioskodawców projektu domagających się zakazu usuwania ciąży ze względu na uszkodzenia płodu, czyli tzw. aborcji eugenicznej. Opozycja domagała się zamknięcia obrad. A jedna z posłanek Koalicji Obywatelskiej mówiła, że "w interesie opinii publicznej jest dyskusja i poznanie osób, które chcą skazać kobiety na tortury".
Zakaz aborcji – obrady w Sejmie
O tym, co działo się w Sejmie, na bieżąco informowała m.in. Barbara Nowacka. Nie przebierała w słowach na Twitterze. Wywołała do odpowiedzi Julię Przyłębską, prezes Trybunału Konstytucyjnego, który 22 października rozpatrzy wniosek o zakaz aborcji z powodu choroby lub uszkodzenia płodu, za którym stoją grupy posłów PiS, Konferedacji i PSL-Kukiz'15.
Barbara Nowacka nazwała "draństwem" zachowanie polityków PiS, którzy – jej zdaniem – szykują "draństwo nie tylko polskim kobietom, ale całym rodzinom i społeczeństwo". – Teraz po dwóch godzinach znalazł się jeden z PiS, który odważy się cokolwiek powiedzieć. Panie przewodniczący, to nie jest poważne traktowanie Izby Wyższej – mówiła Nowacka, po czym poprosiła o przerwę w obradach do poniedziałku (19 października).
Na Twitterze dodała: "Pod osłoną pandemii robią piekło kobiet. Z PiS nie przyszedł nikt, pod presją jeden z wnioskodawców mówi, że zabierze głos. Domagamy się przeniesienia komisji na inny termin, by Polki mogły usłyszeć, co nam szykują fanatycy". Jeśli Trybunał przychyli się do wniosku, oznaczałoby to jedno: zlikwidowanie legalnej aborcji w Polsce.
Jak podaje Centrum Systemów Informacyjnych Ochrony Zdrowia (CSIOZ), 98 proc. terminacji jest efektem uszkodzenia lub nieuleczalnej choroby płodu, z czego 23 proc. aborcji wykonano z powodu zespołu Downa. TK, po 10 miesiącach zwłoki, zgodził się pochylić nad kontrowersyjnym wnioskiem. 22 października o godz. 11 rozpocznie się to w pełnym składzie. Udział wezmą jako przewodnicząca Julia Przyłębska oraz sędzia Justyn Piskorski, znany z mocno konserwatywnych poglądów, w roli sprawozdawcy.
Oddolna organizacja Dziewuchy Dziewuchom szykuje na ten dzień protest samochodowy oraz wyjście Podręcznych pod siedzibę Trybunału, co jest nawiązanie od serialu opowiadającego o państwie religijnym, gdzie kobiety są żywymi inkubatorami.