Zaostrzenie kar za aborcję? Ogólnopolski Strajk Kobiet organizuje manifestację
Prezydent Andrzej Duda podpisał "tarczę antykryzysową 4.0" – poinformowała 23 czerwca Kancelaria Prezydenta RP. Kobiety wyjdą na ulicę.
"Tarcza antykryzysowa 4.0" dedykowana jest przede wszystkim przedsiębiorcom oraz firmom, które borykają się z problemami finansowymi w związku z pandemią koronawirusa. Największe kontrowersje budzi korekta artykułu Kodeksu karnego, która będzie miała ogromną moc rażenia.
Do zmian w KK krytycznie odnieśli się prawnicy z Krakowskiego Instytutu Prawa Karnego. "Kara grożąca za aborcję opisana w Kodeksie karnym to: grzywna, ograniczenie wolności albo więzienie. Priorytetem jest kara wolnościowa: grzywna albo graniczenie wolności. Po ukrytej zmianie osobie takiej będzie groziło tylko więzienie" – powiedział Mikołaj Małecki z Katedry Prawa Karnego Uniwersytetu Jagiellońskiego w rozmowie z TVN24.
Ogólnopolski Strajk Kobiet: "Więzienie? Chyba Ty"
Podpisanie ustawy, zwanej przez Ogólnopolski Strajk Kobiet #TrojanemDudy, spowodowało mobilizację kobiet, które walczą o swoje prawa. W czwartek 25 czerwca wyjdą na ulicę.
"Andrzej Duda właśnie podpisał ustawę #TrojanDudy, zawierającą ziobrowskie przepisy zmieniające zasady wymierzania kar określonych w kodeksie karnym – w tym za pomoc w aborcji, za nieumyślny błąd medyczny, za znieważenie prezydenta, za PRL-owską 'kradzież zuchwałą', za przerwanie e-lekcji. A my widzimy się w czwartek o 18.00, na pożegnaniu kończącego się Andrzeja Dudy. #Więzienie? #ChybaTy! " – czytamy na stronie Ogólnopolskiego Strajku Kobiet. W opisie protestu organizatorki napisały również m.in. "Trzeba tego pana wygłosować". Protestem na ten moment interesuje się kilka tysięcy osób.
Trwa ładowanie wpisu: facebook
Zmiana, która dotyczy artykułu 37a Kodeksu karnego, ma zmieniać typy czynów zabronionych "z zagrożonych grzywną, ograniczeniem wolności albo pozbawieniem wolności" na "typy zagrożone wyłącznie karą pozbawienia wolności".
– To nieprawda. Doktor Mikołaj Małecki z Uniwersytetu Jagiellońskiego to wymyślił, wykorzystując instrumentalnie lekarzy i kobiety. Kłamie i wprowadza opinię publiczną w błąd –zaprzeczył w rozmowie z Julią Theus wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł.