Zarejestrowała się w urzędzie pracy. Mówi, co usłyszała od pracownicy

– Wiem, co sobie o mnie pomyślała: że jak na sekretarkę to już jestem stanowczo za stara – mówi o urzędniczce z pośredniaka 51-letnia Agnieszka. Na własnej skórze przekonała się, że szukanie pracy po pięćdziesiątce to gehenna.

51-latka opisała szukanie pracy w pośredniaku51-latka opisała szukanie pracy w pośredniaku
Źródło zdjęć: © East News | PIOTR KAMIONKA

Agnieszka i Łukasz (imiona zmienione - przyp. red.) jakiś czas temu zgłosili się do urzędu pracy. Jak każda zarejestrowana w pośredniaku osoba musieli stawiać się w placówce, która przedstawiała im oferty pracy. Łukasz, lat 36, jest spawaczem. Pracę zaproponowano mu dość szybko. – Za mniej niż wcześniej, ale stawka do przyjęcia – mówi. I, co najważniejsze, w zawodzie. – Pracuję od stycznia – cieszy się Łukasz.

Znacznie mniej szczęścia miała Agnieszka. – Z osobami takimi jak ja urzędy pracy nie wiedzą, co zrobić. Dla nas pracy nie ma, a jak jest, to poniżej kwalifikacji i za grosze – tłumaczy. Mając na myśli "osoby takie jak my" Agnieszka ma na myśli kobiety po pięćdziesiątce.

Jestem problemem

Agnieszkę zwolniono po kilkunastu latach pracy w niedużej rodzinnej firmie. Była w niej – jak tłumaczy – "od wszystkiego". – Lubiłam tę pracę, dlatego zwolnienie odchorowałam – przyznaje. – Dostałam wypowiedzenie, bo firmę dopadł kryzys. Spadła liczba zamówień i przyszedł czas cięcia kosztów.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zawodowcy WP. Zawód, który niedługo może wyginąć i zostać zastąpiony sztuczną inteligencją - call center.

Liczyła, że nową pracę znajdzie szybko. Tak się nie stało. – O tym można napisać książkę – twierdzi Agnieszka. – Z wykształcenia jestem bibliotekarką, jednak w zawodzie nigdy nie pracowałam. Dla urzędników z pośredniaka taka osoba jak ja to problem – usłyszałam dokładnie te słowa. No bo po studiach, ale bez doświadczenia w wyuczonym zawodzie. Do tego "ten wiek". Większość pracy jest dla młodych lub przynajmniej młodszych ode mnie. Jedna z urzędniczek powiedziała mi: "Współczuję pani, bo przecież teraz nikt nie czyta książek". Nie wiem, czemu miał służyć ten komentarz – żali się Agnieszka.

Dotychczas zaproponowano jej takie stanowiska jak nauczycielka, telemarketerka i pracownica działu realizacji zamówień. Usłyszała też, żeby założyła własną działalność gospodarczą. – Zapytałam, czym miałaby się zajmować moja firma. Odpowiedź: "Nie wiem, to pani powinna wiedzieć" – wspomina Agnieszka. Kiedy wytłumaczyła, że w poprzedniej pracy – najprościej rzecz ujmując – była sekretarką, zobaczyła na twarzy urzędniczki dziwny grymas. – Może jestem przewrażliwiona, ale dobrze wiem, co sobie pomyślała: że jak na sekretarkę to już jestem stanowczo za stara.

Czy dojrzałe Polki na rynku pracy są niewidoczne?

To trudna kwestia, o której rozmawiam z Marzeną Strzelczak, doradczynią zarządu ds. DEI (różnorodności, równości i włączania) w Forum Odpowiedzialnego Biznesu. Ekspertka wyjaśnia, że z jednej strony Polska ma świetne wyniki na tle innych krajów Unii Europejskiej, jeśli chodzi o stopę bezrobocia, która wynosi u nas mniej niż 3 proc. (wyprzedza nas tylko Malta, nieznacznie). Dla porównania: średnia dla całej UE to 6 proc. Co więcej, dane GUS-u pochodzące z "Badania Aktywności Ekonomicznej Ludności" (BAEL) na koniec trzeciego kwartału 2023 roku pokazują rosnącą aktywność zawodową kobiet, która po raz pierwszy od czasu przemian rynkowych przekroczyła 50 proc. (pracujące kobiety w wieku 15–89 lat).

– Niemniej jednak jest wiele badań, które wskazują, że choć bijemy rekordy, to niekoniecznie rynek pracy jest przyjazny i otwarty dla osób 50+. W tym samym raporcie BAEL czytamy, że w trzecim kwartale 2023 r. osoby bezrobotne poszukiwały pracy przeciętnie przez 7,6 miesiąca, przy czym najdłużej te w wieku 55–74 lata (10,7 miesiąca), a osoby najmłodsze, w wieku 15–19 lat – 3,9 miesiąca – tłumaczy Marzena Strzelczak.

Publikacje takie jak np. raport Polskiego Instytutu Ekonomicznego "Ageizm w Polsce" pokazują, że cztery razy częściej w Warszawie zaproszenie na rozmowę rekrutacyjną otrzymywali młodsi kandydaci niż starsi. Natomiast kobiety 50+, zarówno w rekrutacjach na stanowiska specjalistyczne, jak i niewymagające kwalifikacji, były częściej ignorowane przez potencjalnych pracodawców niż mężczyźni. I to zarówno w Warszawie, jak i poza nią.

A co z własną działalnością gospodarczą? Tutaj statystyki też są ciekawe. Każdego roku w Polsce powstaje 35 tys. nowych mikrofirm (jednoosobowych działalności gospodarczych), które zakładają osoby po pięćdziesiątce, z czego aż 40 proc. to kobiety. – Biorąc pod uwagę, że to jednoosobowe działalności, można podejrzewać, że ta przedsiębiorczość jest w dużej mierze podyktowana po prostu… koniecznością – komentuje Marzena Strzelczak.

Atmosfera niemocy

Zdaniem Agnieszki zmiana pracy po pięćdziesiątce jest bardzo trudna. – Otrzymałam poradę, żebym się przekwalifikowała np. na księgową, bo pracy dla księgowych nie brakuje, więc biorę to pod uwagę. W poprzedniej firmie robiłam podobne rzeczy i myślę, że bym się nadawała. W sumie bliżej mi do cyfr niż do książek – mówi i dodaje, że za każdym razem, gdy ma stawić się w urzędzie pracy, bardzo się denerwuje.

– Panuje tam dziwna atmosfera. Nie wiem, jak to nazwać, bycia przegranym i niemocy? Młodzi siedzą wgapieni w telefony. Jeden chłopak wykrzyknął ostatnio na cały korytarz, że trzeba jak najszybciej "wyp***ać z tego kraju". Dojrzałych osób jest mniej, ale nie powiem, żeby biła od nich energia – dodaje Agnieszka.

"Liczę, że wkrótce znajdę pracę"

Agnieszka przyznaje, że wiele jej koleżanek po 50. roku życia ma problem ze znalezieniem pracy, nie tylko w pośredniakach.

– Statusu bezrobotnej jeszcze nie utraciłam. Nie czuję się z tym komfortowo, że pobieram zasiłek, więc liczę, że wkrótce znajdę pracę – mówi.

Marzena Strzelczak z Forum Odpowiedzialnego Biznesu podsumowuje:– Widać rosnącą grupę pracodawców, którzy interesują się zatrudnieniem osób 50+. To przede wszystkim sektor usług opiekuńczych i handlu, natomiast w innych sektorach to jednak jeszcze kwestia przyszłości. Niestety, bo to ze stratą dla firm i pracowników, a szerzej – dla gospodarki i społeczeństwa.

Ewa Podsiadły-Natorska dla Wirtualnej Polski

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu: WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Mateusz Damięcki o kłótniach w związku. "Chodzę naburmuszony"
Mateusz Damięcki o kłótniach w związku. "Chodzę naburmuszony"
Stewardesa uspokoiła płaczące dziecko. Nagranie hitem sieci
Stewardesa uspokoiła płaczące dziecko. Nagranie hitem sieci
Tak powinny pachnieć miejsca intymne. Ekspertka mówi wprost
Tak powinny pachnieć miejsca intymne. Ekspertka mówi wprost
Znani ojcowie w ogniu krytyki. "Nie przyjeżdżaj, zapłać alimenty"
Znani ojcowie w ogniu krytyki. "Nie przyjeżdżaj, zapłać alimenty"
Jej synowa jest znaną aktorką. Obie zagrały w "Heweliuszu"
Jej synowa jest znaną aktorką. Obie zagrały w "Heweliuszu"
Wyszeptała cenę. Mało kogo stać na taki zegarek
Wyszeptała cenę. Mało kogo stać na taki zegarek
Olejnik była ofiarą przemocy domowej. Nie ukrywa, co zgotował jej mąż
Olejnik była ofiarą przemocy domowej. Nie ukrywa, co zgotował jej mąż
Rok temu odbył się jej pogrzeb. Mało kto wie, na co chorowała
Rok temu odbył się jej pogrzeb. Mało kto wie, na co chorowała
"Nie możemy na siebie patrzeć". Mówi, co się dzieje na planie
"Nie możemy na siebie patrzeć". Mówi, co się dzieje na planie
Udawały lesbijki, dziś znów się całują. "Nie zrobiłyby tego bez zgody"
Udawały lesbijki, dziś znów się całują. "Nie zrobiłyby tego bez zgody"
Wiele osób nie wie, że takie imię istnieje. Nosi je tylko 11 Polek
Wiele osób nie wie, że takie imię istnieje. Nosi je tylko 11 Polek
Gretkowska o wywiadzie Nawrockiej. "Powiało mi grozą"
Gretkowska o wywiadzie Nawrockiej. "Powiało mi grozą"