Zetki na rynku pracy. Otwarcie mówią o kwestiach zdrowia psychicznego

Zetki dbają o swoją kondycję psychiczną
Zetki dbają o swoją kondycję psychiczną
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

03.07.2024 08:05, aktual.: 05.07.2024 12:19

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

- Zetki to młode osoby, poszukujące swojego miejsca także w świecie zawodowym, więc w ich DNA jest obecnie wpisane poszukiwanie różnorodności, a co za tym idzie, np. częste zmiany pracy - mówi dr Robert Szydło z Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie.

Pokolenie Z, które w ostatnim czasie wkroczyło na rynek pracy, budzi spore zainteresowanie nie tylko wśród pracodawców i ekspertów, ale też starszych pracowników, którzy z zaciekawieniem lub irytacją przyglądają się np. podejściu młodszych kolegów do obowiązków.

Z jednej strony o Zetkach mówi się, że są mobilne i otwarte na nowe wyzwania, stawiają konkretne warunki finansowe i walczą o poszanowanie własnych granic, dbając o równowagę pomiędzy pracą a życiem prywatnym. Z drugiej strony pojawiają się głosy o ich roszczeniowości, nieproporcjonalnych wymaganiach w stosunku do umiejętności czy niestabilności i częstych zmianach pracy.

Różnorodność najmłodszego pokolenia

Dr Robert Szydło z Katedry Zarządzania Zasobami Pracy Uniwersytetu Ekonomicznego w Krakowie przyznaje w rozmowie z Wirtualną Polską, że Zetki przede wszystkim są pracownikami bardzo różnorodnymi.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

- Z jednej strony słyszymy i czytamy w różnych publikacjach, że są to pracownicy trudni, wymagający wiele od pracodawców, poszukujący zgodności pomiędzy swoimi wartościami a wartościami reprezentowanymi przez firmę, w której pracują. Nie ma się co jednak dziwić, ponieważ są to młode osoby, poszukujące swojego miejsca także w świecie zawodowym, więc w ich DNA jest obecnie wpisane poszukiwanie różnorodności, a co za tym idzie, np. częste zmiany pracy - tłumaczy.

Dodaje, że dodatkowo, sytuacja na rynku, związana z mniejszą liczbą dostępnych pracowników, sprzyja temu, że mogą sobie pozwolić na wybór firmy, w której będą pracować.

- Oni są też mobilni, więc dla nich zmiana pracy nie jest problemem. Po prostu odchodzą, rezygnują i to może budzić obawy wśród pracodawców - mówi dr Szydło.

"Nie chcę pracować, jak moja siostra"

Pracę już trzeci raz zmieniła niedawno Aleksandra, absolwentka marketingu. W rozmowie z Wirtualną Polską nie ukrywa, że zależy jej na dobrych pieniądzach, ale nie kosztem zdrowia.

- Napatrzyłam się na moją 10 lat starszą siostrę, która teraz ma 35 lat i prawie nie ma życia poza pracą. Zawsze była ambitna, ale moim zdaniem przesadza i żadna praca nie jest warta tego, żeby zarywać wieczory i weekendy, bo zbliża się zamknięcie miesiąca i trzeba wszystko zrobić. Jak się raz tak zdarzy, to rozumiem, wyższa konieczność, ale nie co miesiąc. Dlatego ja teraz pracuję w niewielkiej agencji i na razie jest dobrze. Kończę pracę o 17:00 i nikt ode mnie później niczego nie chce - mówi.

O work-life balance wspominała też w rozmowie z Wirtualną Polską 26-letnia Maja. Po negatywnych doświadczeniach w pracy w gastronomii jasno deklaruje, na co już sobie nie pozwala. Także przyznaje, że nie rozumie zachowań starszych kolegów i koleżanek, którzy pozwalają na przekraczanie ich granic.

- Sami kręcą sobie bat, godząc się na - dosłownie - wszystko. Pracują do upadłego, bo robota musi być zrobiona. Kult pracy, jakiś mityczny szacunek do niej wciąż jest w nich bardzo silny. I tak, zamiast zawalczyć o siebie, przestać robić te nadgodziny czy zażądać podwyżki, mają pretensję do młodych ludzi - podkreślała.

Świadomość kwestii związanych ze zdrowiem psychicznym

Z powyższych historii wyłania się też często powtarzany w kontekście Zetek obraz związany ze szczególną dbałością o dobrostan psychiczny. Podkreślają to zarówno sami młodzi pracownicy, jak i pracodawcy czy eksperci.

- W przeciwieństwie do starszych pracowników, przyzwyczajonych, że problemy kwitowano słowami: "weź się w garść", Zetki nie boją się o tym mówić czy szukać pomocy u specjalistów. Potrafią stawiać granice ze względu właśnie na swój dobrostan psychiczny - mówi dr Robert Szydło.

Jego słowa odzwierciedlają też wyniki raportu "Łączy nas zdrowie", przeprowadzonego na zlecenie Centrum Medycznego enel-med. Widać w nim, że młodzi pracownicy martwią się zarówno zdrowiem fizycznym, jak i psychicznym. O obawach związanych z tym drugim mówi aż 27 proc. badanych respondentów. Co ciekawe, na zdrowie psychiczne w tym samym badaniu zwraca uwagę jedynie 7 proc. starszych pracowników, określanych mianem silversów.

– U najmłodszych pracowników zdrowie psychiczne jest znacznie większym zmartwieniem niż dla ich starszych kolegów z kilku powodów. Młodsze pokolenia mają większy dostęp do informacji o zdrowiu psychicznym dzięki internetowi i mediom społecznościowym. Po drugie, obecnie społeczeństwo jest bardziej otwarte na dyskusje na temat zdrowia psychicznego. Młodsze pokolenia dorastają w środowisku, które mniej stygmatyzuje problemy psychiczne i bardziej zachęca do szukania pomocy - zauważa Sylwia Bartczak, psycholog z Centrum Medycznego enel-med.

Podobnie jak dr Szydło, także psycholożka zwraca uwagę na fakt, że starsze pokolenia dorastały w czasach, gdy aspekty zdrowia psychicznego były pomijane i oczekiwano, by z problemami radzić sobie samodzielnie.

- Stąd mogą mieć większe opory przed otwartym mówieniem o swoich problemach psychicznych. Pokolenie silversów koncentruje się więc bardziej na zdrowiu fizycznym ze względu na większe ryzyko chorób przewlekłych i fizycznych dolegliwości związanych ze starzeniem się – dodaje psycholożka enel-med.

Obawy przed utratą pracy

Bartczak zwraca jednak uwagę, że młodzi pracownicy często doświadczają wysokiego poziomu stresu związanego z presją osiągnięć zawodowych we wczesnych latach życia, stabilnością finansową i zmianami w życiu osobistym. Z raportu "Łączy nas zdrowie" wynika też, że aż 38 proc. pracowników należących do pokolenia Z najbardziej w pracy obawia się zwolnienia.

Potwierdza to też dr Robert Szydło. Choć Zetki są mobilne na rynku pracy, także obawiają się jej nagłej utraty, ponieważ zwolnienie - jak mówi ekspert - ogólnie jest jednym z najbardziej stresujących momentów w życiu człowieka.

- Także w przypadku Zetek, bo zwolnienie wpłynęłoby chociażby na ich poziom życia i komfort psychiczny. Dodatkowo wielu z nich najprawdopodobniej było świadkami tego, jak w czasie pandemii ich bliscy tracili pracę lub mieli z nią problem, więc tego typu lęki nie są obce młodemu pokoleniu – komentuje ekspert.

- A pod płaszczykiem pewności siebie, oni także mają sporo obaw, czy np. ich kompetencje są wystarczające. Dodatkowo obawy w tej kwestii może potęgować obserwowany w ostatnim czasie dynamiczny rozwój sztucznej inteligencji. Zetki mają tego świadomość i – podobnie jak starsi pracownicy - też zastanawiają się, czy za jakiś czas AI nie zastąpi ich w konkretnych zawodach – podsumowuje dr Szydło.

Obawy związane z robotyzacją i AI

To także potwierdzają wyniki wspomnianego raportu. 15 proc. najmłodszych pracowników martwi się zagrożeniem i konkurencją właśnie ze strony rozwoju sztucznej inteligencji i robotyzacji. Dodatkowo - jak czytamy - co piąta zetka obawia się, że nie jest odpowiednio wykwalifikowana.

W rozmowie z Wirtualną Polską mówi o tym też Justyna, ubiegłoroczna maturzystka, która od prawie roku pracuje w Holandii. - Miała to być sezonowa praca, bo chciałam aplikować w Polsce do konkretnej firmy, ale stwierdziłam, że zarobki są bardzo dobre i póki nie dostanę konkretnej oferty, to nie wracam do Polski - komentuje.

- Na razie czuję się stabilnie, ale w firmie, w której teraz jestem, rotacja ludzi jest duża i czasami drobne błędy sprawiają, że komuś podziękują. Nie wiem, co bym zrobiła, jakby mnie zwolnili. Nie wyobrażam sobie tego, bo to by oznaczało powrót do Polski, a nie chcę już mieszkać z rodzicami. Nie chcę też znowu szukać pracy w obcym miejscu, bo jeszcze nie znam dobrze języka, żeby znaleźć coś równie sensownego - tłumaczy.

© Materiały WP

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Źródło artykułu:WP Kobieta
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (0)
Zobacz także