#ZielonyListopad - Podejmij wyzwanie #EkoKobieta. Koniec mówienia - mnie to nie dotyczy!
Brak świadomości, wiedzy czy zwykłe lenistwo? Zawsze zastanawiam się nad tym, gdy widzę, jak ludzie kupują plastikowe talerzyki, wyrzucają do kosza na papier opakowania ubrudzone jedzeniem albo uważają, że papierowe kubki są wykonane wyłącznie z papieru. Stąd pomysł na #ZielonyListopad. Akcję, która będzie wspierać ludzi w mądrych decyzjach.
31.10.2019 | aktual.: 01.11.2019 09:06
Czy ludzie są nieświadomi czy leniwi? Pewnie nie ma na to jednoznacznej odpowiedzi. Bo są tacy, którzy naprawdę nie wiedzą, że szklana butelka po oleju może trafić do kosza na szkło, a plastikowa po oliwie musi być wrzucona do śmieci zmieszanych.
Są jednak tacy, którym nie chce się umyć pojemnika po jogurcie i wolą go wrzucić do odpadów zmieszanych. Albo tacy, co obierki po ziemniakach zaniosą do pojemnika z odpadami biodegradowalnymi, ale i tak finalnie wrzucą do środka w foliowej torbie (licząc, że ktoś oczywiście to po nich poprawi). O tych najczęściej popełnianych błędach możecie przeczytać w tekście naszej redaktorki Klaudii Kolasy: Segregacja śmieci pełna absurdów. Totalne pomieszanie z poplątaniem.
Nasz cykl #ZielonyListopad w ramach #EkoKobieta – jest zarówno dla jednych, jak i drugich. Dla tych, którzy chcą wiedzieć więcej, bo mają świadomość, że potrzebna jest zmiana w nastawieniu ludzi i zrozumienie jak działalność człowieka destrukcyjnie wpływa na środowisko. Ale też dla tych, którzy nie mają pojęcia o ekologii i mało tego, uważają, że to nie jest ich sprawa. Tych, co stawiają tezę: "Co ja mogę zmienić? Przecież sam nic nie zdziałam". Zapominając, że każdy pojedynczy gest ma znaczenie. Chcemy im wszystkim powiedzieć: to nieprawda!
Ma znaczenie to, że nieumiejętnie segregujecie śmieci.
Ma znaczenie, czy będziecie wyłączać światło wychodząc z domu.
Ma znaczenie, czy wybierzecie plastikową butelkę czy wielorazowy bidon.
Ma znaczenie, czy kupicie za dużo jedzenia, a potem je wyrzucicie do śmieci.
Ma znaczenie, czy ugotujecie w czajniku 200 ml wody czy litr, gdy chcecie zrobić filiżankę herbaty.
Ma znaczenie, czy kupicie na wyprzedaży 2 pary spodni czy 5, a potem finalnie 3 z nich przeleżą na półce.
Ma znaczenie, czy będziecie sprzątać liście spalinową dmuchawą czy grabiami.
Ma znaczenie, co wkładacie do pieca, by ogrzać dom.
Świadome życie z myślą o byciu eko jest trudne, dlatego chcemy wam w tym pomóc. Codziennie dostaniecie od nas 1 poradę - wskazówkę, co można zmienić w swoim życiu, by miało to realne przełożenie na środowisko. Na lepsze życie dla nas i kolejnych pokoleń. Weźmy w końcu odpowiedzialność za swoje działania i nie chowajmy za pustymi sloganami – co ja jeden, mały człowiek mogę zmienić? Dziś wypowiadanie takich słów staje się po prostu obciachem, bo bycie eko nie kosztuje zbyt wiele, ot jedynie chwilę czasu, cierpliwości i myślenia.
Nasz cykl zaczyna się 1 listopada i uznaliśmy, że nie możemy nie wspomnieć o największym błędzie popełnianym tego dnia przez miliony ludzi. Nasza wydawczyni Hanna Szczesiak apeluje więc, by nie kupować plastikowych wiązanek. "1 listopada postawcie na świeże kwiaty". Do tego przekonuje też Kinga Rusin, która od kilku lat stara się promować właściwe zachowania i postawy Polaków w sprawach związanych z ekologią. Liczymy, że ten apel dotrze dziś do wielu osób, które jadą na cmentarz, odwiedzić groby bliskich.
Paulina Młynarska, której bliska jest filozofia życia w zgodzie ze sobą i naturą, już wsparła naszą akcję. Mamy nadzieję, że wy także podejmiecie nasz challenge #ZielonyListopad. Pamiętajcie, to od nas tak naprawdę zależy przyszłość świata.
Zachęcam do wzięcia udziału w akcji
Ewa Podleśna-Ślusarczyk