Zły stan skóry może być oznaką problemów o podłożu psychicznym
Z licznych badań wynika, że nawet 80 proc. pacjentów klinik dermatologicznych ma problemy o podłożu psychicznym.
Zdrowie psychiczne ma ogromny wpływ na stan ludzkiej skóry. Z licznych badań wynika, że nawet 80 proc. pacjentów klinik dermatologicznych ma problemy o podłożu psychicznym. Najczęstsze schorzenia dermatologiczne, których przyczyną są emocje, to świąd idiopatyczny, różnego rodzaju wypryski oraz nadmierna potliwość. Aby walka z nimi była skuteczna, niezbędna jest nie tylko pomoc dermatologa, lecz także relaksacja, a w skrajnych przypadkach nawet psychoterapia.
- Na podstawie stanu skóry widać wyraźnie, czy ktoś jest zrelaksowany, odprężony. Widać to po masażu, jak skóra się zmienia pod jego wpływem - mówi dr Ewa Jarczewska-Gerc, psycholog
Na powstawanie lub zaostrzenie przebiegu niektórych chorób skóry ogromny wpływ ma również stres. Powoduje on zaburzenie krążenia krwi i oddychania komórkowego, w efekcie czego komórki nie pozbywają się produktów przemiany materii oraz nie otrzymują substancji odżywczych.
Cera staje się szorstka i ziemista, mogą także pojawić się wypryski. Współczesna medycyna zaleca holistyczne podejście do chorób dermatologicznych. Zgodnie z nim walka z problemami skórnymi powinna obejmować nie tylko standardowe leczenie dermatologiczne, lecz także relaksację, naukę technik redukcji stresu, jogę, a w skrajnych przypadkach psychoterapię. Bardzo pomocne bywają zwłaszcza masaże relaksacyjne.