19-latka w trójkącie z małżeństwem 40-kilkulatków. "Czułam się przy nich bezpiecznie"

Pewnego dnia 43-letnia koleżanka z pracy zaproponowała Magdzie wspólny wyjazd na działkę z jej mężem. 19-latka z chęcią się zgodziła. Nie sądziła, że od grilla płynnie przejdą do łóżka. Dziś nie żałuje.

24-letnia dziś Magda wciąż wspomina romans z koleżanką z pracy i jej mężem
Źródło zdjęć: © Shutterstock.com

Gdy Magda miała 19 lat, znalazła dodatkową pracę na wakacje w jednym z popularnych sklepów odzieżowych. Wtedy nie sądziła, że zawarta tam znajomość aż tak się rozwinie. Dziś Magda ma 24 lata, ale wciąż żywo wspomina tamten czas.

– Poznałam bardzo sympatyczną koleżankę, Anię. Widać było, że jest starsza ode mnie, ale dobrze się skubana trzymała. Zaczęłyśmy się kolegować. Codziennie po pracy przyjeżdżał po nią mąż, a że mieszkaliśmy w tej samej dzielnicy, to miałam bonusowy transport do domu – opowiada. Pewnego dnia kobieta zaproponowała Magdzie wspólny wyjazd na działkę z jej 46-letnim mężem, Tomkiem. Bez zastanowienia się zgodziła.

"Czułam się w ich towarzystwie komfortowo i bezpiecznie"

– Całymi dniami siedzieliśmy na werandzie, robiliśmy grilla, piliśmy piwo. Bardzo się mną opiekowali, czułam się w ich towarzystwie komfortowo i bezpiecznie. Wieczorami zaczynała się zabawa – wspomina Magda. Dziewczyna nie ukrywa, że mąż koleżanki bardzo jej się spodobał. – Prowokowałam sytuacje, w których był kontakt fizyczny, siadałam mu na kolanach. Chciałam, żeby miał na mnie ochotę – wspomina.

Dostała osobny pokój w ich domku letniskowym, ale w końcu z niego nie skorzystała. – Tomek powiedział, żebym przyszła spać do nich do łóżka. Nie byłam zdziwiona, nie czułam oporu. Wiedziałam, że mu się podobam, a koleżanka ma bardzo wesołą naturę i się nie pogniewa – dodaje. I tak zrodził się ich trójkąt.

Magda mówi, że w tamtym momencie miała już za sobą wiele doświadczeń seksualnych z kilkunastoma partnerami, ale o stworzeniu trójkąta wcześniej nie myślała. Gdy nadarzyła się taka okazja, postanowiła spróbować czegoś nowego. Podkreśla, że należy do osób, które uwielbiają seks i nie miała przed takim typem relacji żadnych oporów. Bała się tylko, czy "technicznie" sobie poradzi. – Miałam pewne obawy typu: "Co ja mam robić?, "Czy ja potrafię?", " Jak to ma wyglądać?", ale naprawdę ta para była świetna. Nie było między nami zazdrości. Byłam w centrum zainteresowania, więc mi to pasowało – przyznaje.

Różnica wieku w ogóle jej nie przeszkadzała – wręcz przeciwnie. To właśnie najbardziej ją pociągało, choć nie ukrywa, że zaangażowała się w trójkąt głównie ze względu na męża swojej koleżanki. Choć samą Anię lubiła i seks z nią był dla niej ciekawym doświadczeniem, mówi, że ona w zasadzie była w łóżku "zbędna". – Nigdy nie bawiłam się z dziewczynami i średnio mnie to kręci, więc mogłabym ją z tej relacji wykluczyć – tłumaczy.

Zobacz także: Siłaczki odc. 4. Nowy cykl Klaudii Stabach. Dajemy kobietom wsparcie, na jakie zasługują

Czasem wystarczał wspólnie spędzony czas

Seksuolog prof. Zbigniew Izdebski w rozmowie z WP Kobieta podkreśla, że na pewnym etapie życia tego typu relacja może być atrakcyjna zarówno dla jednej, jak i dla drugiej strony. – Dla dziewczyny jest atrakcyjna ze względu na to, że jej potrzeby seksualne dopiero ulegają pewnemu rozbudzeniu. Mężczyzna w tej późniejszej fazie życia, po 40-tce, ma już zmniejszone potrzeby seksualne. W związku z tym te potrzeby zarówno dojrzałej kobiety, jak i mężczyzny, i tej młodej dziewczyny, są często na podobnym poziomie – zaznacza.

Wyjaśnia, że relacja z dojrzała parą z punktu widzenia młodej, niedoświadczonej kobiety, może okazać się korzystna ze względu na ich większe doświadczenie. – Dwie osoby mogą ją wprowadzać w arkana miłości, seksu. Kwestia związana ze zdobywaniem doświadczeń czy inicjacją seksualną nieraz jest obciążającym doświadczeniem, związanym z pewnym lękiem. A kiedy ma się 19, 20 lat i wchodzi się w relację ze starszą od siebie parą, to można mieć poczucie bezpieczeństwa związanego z dojrzałością – tłumaczy.

Relacja 19-latki z Anią i Tomkiem nie opierała się tylko na kontakcie fizycznym. Bardzo się polubili. Chodziła razem z nimi na obiady, spędzali wspólnie czas. Zdarzało się też, że spała u nich w mieszkaniu. – W końcu w jednej dzielnicy mieszkaliśmy, więc kontaktu było dużo, ale nie wszystkie spotkania kończyły się seksem – mówi Magda.

Magda poznała nawet córkę pary, która była w jej wieku. Przypuszcza, że dziewczyna domyślała się, jaka relacja ich łączyła. – Spędzałam z nią czas tylko wtedy, gdy przychodziłam do nich niezobowiązująco – na obiad albo pooglądać telewizję. Gdy u nich nocowałam, to jej nigdy nie było. Musieli jej mówić, żeby tego dnia nie wracała – tłumaczy.

Wakacyjna przygoda

Gdy Magda eksperymentowała z Anią i Tomkiem, była w dwuletnim związku. Wyjaśnia, że jej chłopak wyraził zgodę na, jak to sama nazywa, "przygody w trójkącie". Jednak na początku nie był do nich dobrze nastawiony.

– Gdy powiedziałam mu, co się stało na działce, zareagował napadem furii. Ale przegadaliśmy to i doszliśmy do porozumienia – tłumaczy. – To był związek po przejściach i raczej bez przyszłości. Ja o tym wiedziałam, dlatego nie miałam oporu zrobić tego, co zrobiłam – dodaje.

Jej relacja z Anią i Tomkiem zakończyła się wraz z końcem wakacji i odejściem 19-latki z pracy. Magda jednak dobrze wspomina tę "przygodę". Mówi, że dzięki niej jest bardziej otwarta i szuka nowych doświadczeń. Gdy pytam ją, co według niej skłoniło Anię i Tomka, żeby zaprosić ją do swojego łóżka, odpowiada krótko: "Chyba to, że byłam młodziutka i otwarta". Wie, że nie była jedyną dziewczyną, którą "wciągnęli" do trójkąta.

– Sam fakt, że to była pewna forma wakacyjnej przygody, a nie dłuższej relacji – w sensie towarzyskim i seksualnym – sprawia, że należy to potraktować jako coś, co związane jest z pewną formą otwartości na nowe doświadczenia w życiu młodej kobiety i tych osób będących w dojrzałym związku – podkreśla prof. Izdebski.

– Jeśli jest to tylko chęć nowych doświadczeń, urozmaicenia, to jest ich wybór. Natomiast jeśli to będzie taka sytuacja, która się będzie powtarzała i będą nieustająco dążyli do nowych doświadczeń z innymi osobami, to może dojść do tego, że albo dla mężczyzny, albo dla tej kobiety – ale szczególnie dla mężczyzny – będzie trudno później uzyskać satysfakcję seksualną w relacji tylko partnerskiej, bez udziału trzeciej osoby – podkreśla seksuolog.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Wybrane dla Ciebie
Porównywała się z kochanką męża. "Byłam wpatrzona w nią jak w obraz"
Porównywała się z kochanką męża. "Byłam wpatrzona w nią jak w obraz"
Kobiety częściej tracą przy rozwodzie. Prawniczka mówi, dlaczego
Kobiety częściej tracą przy rozwodzie. Prawniczka mówi, dlaczego
Wydmuchał 2 promile na wizji. Teraz Stockinger zabrał głos w tej sprawie
Wydmuchał 2 promile na wizji. Teraz Stockinger zabrał głos w tej sprawie
Gałęzie od sąsiada "wchodzą" na posesję? Musisz to mieć na uwadze
Gałęzie od sąsiada "wchodzą" na posesję? Musisz to mieć na uwadze
Jerzy Cnota nigdy się nie ożenił. Tak mówił o kobietach
Jerzy Cnota nigdy się nie ożenił. Tak mówił o kobietach
Serialowy syn Fronczewskiego. Dziś Mikołaj Radwan łączy technologię z aktorstwem
Serialowy syn Fronczewskiego. Dziś Mikołaj Radwan łączy technologię z aktorstwem
Pracowała w sekstelefonie. Mówi o "najfajniejszym" kliencie
Pracowała w sekstelefonie. Mówi o "najfajniejszym" kliencie
Brosnan przez 20 lat nie rozmawiał z synem. Teraz nastąpił przełom
Brosnan przez 20 lat nie rozmawiał z synem. Teraz nastąpił przełom
Była "króliczkiem Playboya". Tak wygląda dziś
Była "króliczkiem Playboya". Tak wygląda dziś
Posmaruj tym fugi. "Wyżre" cały brud w 20 minut
Posmaruj tym fugi. "Wyżre" cały brud w 20 minut
Przeżyła śmierć kliniczną. Twierdzi, że widziała piekło
Przeżyła śmierć kliniczną. Twierdzi, że widziała piekło
Jest ojcem dwóch dziewczynek. Nie ukrywa, że się o nie boi
Jest ojcem dwóch dziewczynek. Nie ukrywa, że się o nie boi