6 na 10 młodych Polek i Polaków doświadczyło wykorzystania seksualnego w sieci. Co na to europosłowie?
W europarlamencie od kilku lat trwają dyskusję na temat ochrony dzieci w sieci. Zapytaliśmy kandydatów na europosłów o to, jakie działania popierają i planują w Parlamencie Europejskim, by wzmocnić bezpieczeństwo maluchów i nastolatków przed wykorzystywaniem seksualnym w internecie.
6 na 10 młodych Polek i Polaków doświadczyło wykorzystania seksualnego w dzieciństwie przez internet [Purpose 2024]. W każdej sekundzie w internecie udostępniane są co najmniej dwa zdjęcia i nagrania przemocy seksualnej wobec dzieci [Internet Watch Foundation 2023]. 40 proc. z nich przedstawiało dzieci poniżej 10. roku życia. Czasem to były 4-, 5-latki. W ostatnich latach regularnie spadał wiek, w którym średnio dzieci zaczynają być narażone na przemoc seksualną w internecie.
Tylko w 2023 r. do NCMEC (Centrum pomocy zaginionym i wykorzystywanym dzieciom w USA) wpłynęło 36,2 mln zgłoszeń dotyczących podejrzeń nadużyć seksualnych wobec dzieci, zawierające ponad 105 mln plików. Skala uwodzenia dzieci w internecie wzrasta w zastraszającym tempie.
Średni czas korzystania z mediów społecznościowych wśród nastolatków to 4 godziny i 12 minut dziennie. 16,2 proc. nastolatków deklaruje, że nie jest w stanie wytrzymać bez platform społecznościowych dłużej niż godzinę. Cztery na dziesięć młodych osób korzysta z nich, żeby poczuć się lepiej. Co czwarty badany ma trudności z myśleniem o czymś innym niż portale społecznościowe. Ponad połowę nastolatków cechuje wysoki i powyżej przeciętnej poziom poczucia osamotnienia w mediach społecznościowych.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Młodzi nie szukają pomocy
Według raportu "Młode głowy" z 2023 r. aż 81,6 proc. młodych osób przed 13. rokiem życia posiadało swoje konto w mediach społecznościowych – mimo iż to niedozwolone.
Zgodnie z raportem NASK z 2023 r. 40 proc. ofiar przemocy internetowej w Polsce nie zgłasza krzywdy, nie szuka pomocy, nikogo nie informuje o zdarzeniu. Dziewczęta częściej niż chłopcy szukają wsparcia, chłopcy częściej nikomu nie zgłaszają sprawy.
W poprzednich latach nastolatki częściej deklarowały, że reagują na przemoc. Wzrasta ich bierność w zderzeniu z przemocą. Wśród młodych ludzi zwiększa się też przeświadczenie, że sprawcy internetowej przemocy są zupełnie bezkarni. Tak uważa ponad połowa nastolatków. W 2018 r. to było 36 proc.
Unia Europejska od lat stara się reagować na ten problem – wciąż niedostatecznie skutecznie. W tym celu powstała Konwencja Rady Europy z 2007 r. o ochronie dzieci przed ich seksualnym wykorzystywaniem oraz Dyrektywa Parlamentu Europejskiego i Rady z 2011 r. w sprawie zwalczania niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych oraz pornografii.
W 2022 r. rozpoczęły się prace nad rozporządzeniem mającym na celu zapobieganie wykorzystywaniu seksualnemu dzieci w internecie i jego zwalczanie. Obecnie stosowana jest ustawa przejściowa w tej sprawie, która została przedłużona do kwietnia 2026 r. To termin, do którego Parlament Europejski powinien wypracować konkretne rozwiązania na rzecz ochrony dzieci przed przemocą seksualną na platformach. To jeden z najważniejszych obszarów działania wkrótce wybranego Parlamentu Europejskiego.
Kandydaci na europosłów – jakie podejmą działania by chronić dzieci w internecie?
Wysłałam około dwustu maili do kandydatów ugrupowań startujących w wyborach do Parlamentu Europejskiego oraz do rzeczników prasowych tych ugrupowań. Wykonałam dziesiątki telefonów. Odpowiedzi nadeszły od przedstawicieli PiS-u, KO, Lewicy i PSL-u. Spośród partii Konfederacja, Polska 2050, Polexit – nikt nie zdecydował się wypowiedzieć o ochronie dzieci w internecie. Beata Kempa, Mariusz Kamiński, Beata Szydło, Grzegorz i Łukasz Schreiber, Jacek Ozdoba, Andrzej Rozenek, Katarzyna Ueberhan, Łukasz Kohut, Konrad Berkowicz, Przemysław Wipler, Janusz Korwin-Mikke, Grzegorz Braun, Stanisław Żółtek i inni – nie zdecydowali się odpowiedzieć.
- W pełni zgadzam się, że młodzi ludzie powinni być szczególnie chronieni przed przemocą w tym seksualną w internecie. Dlatego jestem za wzmocnieniem, a nawet utworzeniem służb, które będą stały na straży bezpieczeństwa młodych. Natomiast należy zdecydowanie zaostrzyć kary dla osób dopuszczających się tego typu przestępstw, z upublicznieniem ich wizerunków włącznie - zadeklarował Jarosław Rzepa z PSL-u.
- Jako matka i babcia uważam, że bardzo ważnym elementem zapobiegania wykorzystaniu seksualnemu jest działanie rodziców i opiekunów przez rozmowy z dzieckiem. To od rodzica, czy opiekuna, dziecko powinno zdobywać wiedzę o swojej seksualności, a także o tym, co to jest dobry dotyk i zły dotyk, a jeśli chodzi o Internet, to opiekunowie dzieci powinni stosować specjalistyczny program komputerowy - tzw. "ochrona rodzicielska" i zwracać uwagę na to, aby dziecko korzystało tylko ze stron dla niego przeznaczonych. Generalnie uważam, że Internet powinien być wolny od treści pornograficznych - mówi Joanna Wypych z Ruchu Naprawy Polski.
- Dyrektywa 2011/93/UE o ochronie dzieci odnosi się tez do ochrony ofiar. Wzmocnienia praw ofiar i osób które doświadczyły przemocy seksualnej. Zagwarantowania prawa do odszkodowania w związku z tym przestępstwem oraz wszelką szkodą spowodowaną rozpowszechnianiem w internecie materiałów o treściach seksualnych z udziałem dzieci. Nowelizacja przewiduje, że państwa UE będą prowadzić kampanie informacyjne uświadamiające na temat odczuwalnych przez całe życie konsekwencji wykorzystywania seksualnego dzieci. Nowelizacja też podnosi wymiar kar od 4 do 8 lat. Uważam, że ochrona dziecka jest bardzo ważna dla przyszłości Europy - dodaje Wypych.
- Po pierwsze, trzeba stworzyć odpowiednie przepisy prawa karnego, które przewidują adekwatna karę do zbrodni wykorzystywania seksualnego dzieci w Internecie. Prawo musi ewoluować razem z rzeczywistością i dopasować się do nowych rodzajów zbrodni. Po drugie, musimy umocnić i wspomóc działania służb państwowych, jak i EUROPOLu, mające na celu wykrywanie nielegalnych treści w internecie. Żeby to zrobić, musimy również stworzyć przepisy, które będą lepiej weryfikować tożsamość użytkowników platform internetowych. Nie możemy pozwolić na to, aby przestępcy zostawali anonimowi. Jednakże przy tych dyskusjach, musimy zachować balans pomiędzy koniecznością możliwości zidentyfikowania kryminalistów, a ochroną danych osobowych użytkowników Internetu. Nie jest to łatwe, ale musimy to zrobić - mówi Robert Biedroń z Lewicy.
Byli europosłowie – co planują w kolejnej kadencji?
- W mijającej kadencji PE pracowałam nad rozwiązaniami, które mają zapobiegać rozprzestrzenianiu nielegalnych treści i chronić dzieci przed pedofilią, pornografią i nagabywaniem w sieci. Myślę tu o regulacji ustanawiającej tymczasowe odstępstwo od dyrektywy o e-prywatności. Przepisy te umożliwiają platformom internetowym (np. Facebook, Messenger czy Instagram) wykrywanie i usuwanie materiałów przedstawiających seksualne wykorzystywanie dzieci oraz pomoc w identyfikacji sprawców. Będą one obowiązywały do kwietnia 2026 roku. Uważam, że wszystko, co zakazane offline, powinno być zakazane online. Potrzebujemy trwałych i zharmonizowanych przepisów, które zapewnią skuteczną ochronę dzieci w Internecie - deklaruje Jadwiga Wiśniewska z PiS.
- W maju 2022 r. Komisja opublikowała propozycję rozporządzenia ws. zwalczania niegodziwego traktowania dzieci w celach seksualnych w internecie (2022/0155(COD)). Zgodnie z propozycją Komisji, dostawcy usług byliby zobowiązani do zgłaszania takich incydentów na swoich platformach i informowania władz. Problematyczne było jednak to, że Komisja chciała w tym celu monitorować całą prywatną komunikację (tzw. "kontrola czatów"). Ochrona dzieci nie może jednak odbywać się kosztem praw podstawowych wszystkich osób, a w szczególności prawa do prywatności i poufności komunikacji. Właśnie dlatego, jako posłanka do Parlamentu Europejskiego, wraz z innymi parlamentarzystami frakcji Odnowić Europę, pracowaliśmy nad tym rozporządzeniem by je poprawić - zaznacza Róża Thun z Polska 2050.
- W kolejnej kadencji Parlamentu, jeśli zostanę wybrana, dołożę wszelkich starań, żeby wynegocjować takie rozwiązania z Radą (reprezentującą rządy krajów członkowskich), tak aby mogły one wejść w życie najszybciej, jak to możliwe - dodaje polityczka.
- Podczas poprzedniej kadencji, jako członkini Komisji Praw Kobiet i Równouprawnienia, miałam bezpośredni wpływ na ostateczny kształt rozporządzenia dzięki przyjęciu opinii do raportu procedowanego w Komisji Wolności Obywatelskich. W kolejnej kadencji, jeśli zostanę ponownie wybrana, będę kontynuować wspieranie działań mających na celu eliminację wykorzystywania seksualnego dzieci w Internecie. Myślę, że duży nacisk musimy również położyć na poziom uświadamiania i edukacji nie tylko dzieci, ale i dorosłych – bo to często niedostateczne zainteresowanie rodziców tym, co robi dziecko w internecie sprawia, że częściej pada ono ofiarą wykorzystywania - mówi Elżbieta Łukacijewska z KO.
- Parlament Europejski bardzo poważnie podchodzi do kwestii zapewnienia bezpieczeństwa dzieci i młodzieży w Internecie. Jako członek Komisji Edukacji i Kultury CULT oraz koordynator największej grupy politycznej tej komisji również działałem w tym temacie. (...) Jeśli zostanę ponownie wybrany, to jako poseł do Parlamentu Europejskiego mam zamiar nadal aktywnie wspierać działania Parlamentu Europejskiego w kwestii zapewnienia bezpieczeństwa dzieci w Internecie, z uwzględnieniem ochrony prywatności i danych osobowych - podkreśla Tomasz Frankowski z KO.
Wszyscy kandydaci, którzy zdecydowali się odpowiedzieć, popierają rozporządzenie na rzecz ochrony dzieci – czasem w pełni, czasem ze zmianami, które według nich należałoby wprowadzić. Pokrywa się to z opinią społeczną – większość Polek i Polaków popiera działania na rzecz bezpieczeństwa dzieci w internecie. Jednak szerszej dyskusji na ten temat wciąż brakuje, a dzieci codziennie doświadczają przemocy seksualnej w internecie. Także teraz.