Aleksandra Domańska przyznała się do zazdrości. "Najtrudniej chyba przed samą sobą"
Niedawno odbyła się premiera filmu "Sala samobójców. Hejter". Film już zbiera dobre recenzje, a osoby, które miały okazję go obejrzeć, mówią o swoich refleksjach. Produkcja zmusiła też do przemyśleń Aleksandrę Domańską, która przyznała, że nie zawsze była fair.
Wiele osób porusza temat hejtu w internecie. Chcą uświadomić, jak okrutny i rozległy jest hejt. Tę próbę podjął również Jan Komasa, który wyreżyserował film poruszający ten temat. "Sala samobójców. Hejter" ma uświadomić wszystkim, jak wielką krzywdę możemy wyrządzić komuś nieprzyjemnymi komentarzami i ocenami.
Aleksandra Domańska zdobyła się na odważne wyznanie
Film, chociaż dopiero wchodzi na ekrany, już poruszył krytyków. Karolina Korwin Piotrowska uznała go za wyjątkowy. Nie bała się przyznać, że bardzo ją dotknął, a nawet nią wstrząsnął.
Podobne wrażania odniosła Aleksandra Domańska, która napisała, że produkcja jest wspaniała i również zmusiła ją do pomyśleń o swoim życiu i zachowaniu. Aktorka zdobyła się na odważne wyznanie.
"Kiedyś, dawno temu, tuż po studiach byłam osobą, która niełatwo znosiła sukcesy zawodowe innych osób. Trudno było się do tego przyznać. Najtrudniej chyba przed samą sobą. Ten etap na szczęście już dawno przepracowałam i teraz mogę się delektować radością, którą czuję za każdym razem, jak widzę, że ktoś przeżył niesamowitą przygodę aktorską i serce rośnie i duma mnie rozpiera, że w tym kraju jest tylu utalentowanych ludzi" – napisała w opisie pod fotografią.
Obserwatorzy aktorki byli pod wrażeniem. Nie tylko przyznania się do zazdrości, ale też stylizacji. W komentarzach pojawiły się komplementy i słowa uznania. "Tak trzymać, dziewczyno! Wielka piątka za bycie sobą" – napisała jedna z internautek.
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl