Barszcz wyjdzie doskonały. Sekretem jest jeden składnik

Barszcz wyjdzie doskonały. Sekretem jest jeden składnik

Barszcz czerwony to obowiązkowa pozycja w wigilijnym menu
Barszcz czerwony to obowiązkowa pozycja w wigilijnym menu
Źródło zdjęć: © Adobe Stock
18.12.2023 15:51

Barszcz czerwony to bardzo smaczna polska zupa, którą jemy chętnie nie tylko od święta. Nie jest trudna do przygotowania, jednak zawsze pojawia się ten sam problem – doskonały kolor. Jak go osiągnąć za każdym razem? Zdradzamy tę tajemnicę.

Nie powinien być różowy, brunatny czy mętny. Idealny barszcz wigilijny musi mieć wspaniały odcień głębokiej czerwieni. Niestety, nie za każdym razem udaje się go osiągnąć, a idealny efekt może popsuć nawet najmniejszy błąd. Jak przygotować barszcz czerwony krok po kroku, aby go nie zepsuć?

Piękny kolor zapewni odrobina kwasu. Koniecznie dodaj go do barszczu

Ten sprytny dodatek uratuje każdy barszcz, nawet gdy już całkowicie stracimy nadzieję. Okazuje się bowiem, że idealny odcień barszczu możemy osiągnąć stosunkowo łatwo, jeśli po prostu uzupełnimy zupę o jeden kwaśny składnik. Do wyboru mamy wiele dodatków, których możemy użyć. Jako pierwszy przychodzi na myśl ocet: spirytusowy (łyżka) albo jabłkowy (pół szklanki) – ten drugi zapewnia znacznie łagodniejszy, delikatny smak. Z powodzeniem możemy użyć również soku z cytryny zamiennie z kwaskiem cytrynowym albo doprawić barszcz odrobiną soku z kiszonych ogórków.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Warto wcześniej wypróbować rozmaite wersje, bo każdy dodatek zapewni inny efekt i posmak. Musimy sprawdzić, który nam najbardziej odpowiada, ponieważ gusta są różne i nawet najpiękniejszy kolor nie wynagrodzi smaku, który nam nie odpowiada.

Jak nie zepsuć barszczu czerwonego? Kilka sprawdzonych rad

Barszcz czerwony traci kolor podczas każdego kolejnego zagotowania, więc bardzo ważne jest, aby do tego nie dopuścić, a gotową zupę przed podaniem (np. na drugi dzień) jedynie podgrzać – bardzo ostrożnie i nie dopuszczając do wrzenia. Zawarta w burakach i odpowiedzialna za ich piękną barwę betaina to substancja nietrwała i wrażliwa na temperaturę. Dlatego barszcz najlepiej jest gotować podobnie jak rosół – na małym ogniu, aby spokojnie sobie "pyrkał" i powoli nabierał smaku.

Niezwykle ważne są również warzywa, których użyjemy do przygotowania zupy. W święta lepiej nie oszczędzać i kupić dobre buraki od sprawdzonego dostawcy. Coraz częściej mówi się też o tym, aby buraków do barszczu nie obierać, tylko dokładnie umyć i wyszorować (szorstką stroną gąbki lub druciakiem). Tak przygotowane warzywa wkładamy do garnka z zimną wodą i dopiero wtedy stawiamy na kuchenkę i gotujemy. Po zagotowaniu ogień zmniejszamy do minimum, nie dopuszczając do kolejnego wrzenia.

Zapraszamy na grupę FB – #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Źródło artykułu:WP Kobieta