Biblioteka w Kijowie jest znów otwarta. Wiadomo, kto korzysta z jej zbiorów najchętniej
Kijowianie starają się wrócić do normalnego życia. Od kilku tygodni otwarta jest jedna z miejskich bibliotek. Mimo skróconych godzin funkcjonowania placówki, codziennie pojawia się w niej coraz więcej czytelników. "Pierwszego dnia było tylko 5 osób, potem 9. Z każdym dniem przychodzi ich jednak coraz więcej" - mówi bibliotekarka Nadia.
Jak donoszą obecni w Kijowie reporterzy, mieszkańcy stolicy Ukrainy starają się wrócić do normalnego trybu funkcjonowania. Jak podkreśla Mateusz Lachowski, dziennikarz i dokumentalista, w relacji dla TVN24, do miasta wróciła spora część mieszkańców, a na ulicach widać bardzo dużo ludzi.
Do biblioteki przychodzi coraz więcej osób. To głównie seniorzy
Jednym z przejawów przywracania normalności jest funkcjonująca od pewnego czasu biblioteka miejska. Codziennie pojawia się w niej coraz więcej czytelników. "Grafik mamy mocno skrócony, bo jesteśmy otwarci od godz. 10 do 13. Nie powiem, że bardzo dużo czytelników nas odwiedziło. Pierwszego dnia było tylko 5 osób, potem 9. Z każdym dniem przychodzi ich jednak coraz więcej" - opowiada bibliotekarka Nadia w rozmowie z korespondentką PAP, Tatianą Artuszewską.
Okazuje się, że korzystanie z biblioteki cieszy się największym zainteresowaniem wśród seniorów. Bibliotekarka podkreśla, że osoby starsze "potrzebują kogoś do rozmowy". "Opowiadają o swoich przeżyciach, dzielą się informacją o tym, kto pozostał w Kijowie, a kto wyjechał. Opowiadają też o tych, którzy nie doczekali się zakończenia wojny i odeszli w zaświaty. Już wiem, że nie doliczymy się 7 naszych czytelników, gdyż dwóch zginęło pod gruzami, a zdrowie pięciu po prostu nie wytrzymało" - mówi w rozmowie z PAP-em.
Jakie książki są najchętniej wypożyczane? Przede wszystkim te o tematyce historycznej, a także psychologicznej. Popularna jest również poezja. Bibliotekarka wymienia tu tomiki Liny Kostenko.
Młodsi wybierają e-booki i audiobooki
Nadia podkreśla, że młodsi również chętnie sięgają po książki. Korzystają jednak głównie z e-booków i audiobooków, zwłaszcza że część ukraińskich wydawców udostępniła teraz za darmo swoje katalogi. Wybierają głównie książki psychologiczne.
Jak podkreśla kobieta w rozmowie z PAP, na początku wojny wiele osób czytało wyłącznie wiadomości. To jednak się zmieniło. "Dopiero w trzecim, czwartym tygodniu wojny zmusili się do czytania czegoś innego. Mówią, że nie potrafią przez cały czas być w takim napięciu" - mówi. Podkreśla też, że wpływ na to ma wycofanie wojsk spod Kijowa i większy spokój w mieście.
Źródło: PAP
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!