"W Polsce to rollercoaster". Szybko pożałowała ucieczki z etatu

Są zmęczeni, zniechęceni, sfrustrowani. Nie mają czasu dla rodziny. Nie wypoczywają. – Prowadzenie małej firmy w Polsce to rollercoaster – mówi Karolina Kass, która po kilku latach wróciła na etat. Badacze biją na alarm: mikroprzedsiębiorcy w Polsce są zagrożeni depresją i wypaleniem zawodowym.

Mikroprzedsiębiorcy są narażeni na wypalenie i depresję
Mikroprzedsiębiorcy są narażeni na wypalenie i depresję
Źródło zdjęć: © Adobe Stock

22.11.2024 | aktual.: 22.11.2024 09:48

Mikroprzedsiębiorca, zgodnie z polskim prawem, zatrudnia mniej niż 10 pracowników, a roczny obrót jego firmy nie może przekraczać 2 mln euro w przeliczeniu na złotówki. Wśród nich potężną grupę stanowią przedsiębiorcy prowadzący jednoosobową działalność gospodarczą. Jak niegdyś Karolina Kass, której zawsze marzyła się własna firma, ale marzenia brutalnie zderzyły się z rzeczywistością.

Niezastąpiona

– Po latach pracy dla kogoś postanowiłam podjąć pracę na własny rachunek. Wcześniej byłam graficzką w małej firmie. Panowała w niej rodzinna atmosfera, ale możliwości rozwoju były mocno ograniczone. Właściwie to żadne, a ja w pewnym momencie poczułam, że chciałabym zrobić krok do przodu. Ponieważ sporo ludzi wiedziało, że zajmuję się grafiką i projektowaniem, postanowiłam postawić wszystko na jedną kartę i założyć firmę – opowiada Karolina.

Początki były obiecujące. – Dostałam dotację na zakup sprzętu i oprogramowania, które są kosztowne. Byłam już umówiona na pierwsze projekty. Przez dwa lata byłam też na preferencyjnym ZUS-ie, więc jakoś szło – relacjonuje Karolina. Wydawało się, że nic nie może pójść nie tak. Ale poszło.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

– Prowadzenie małej firmy w Polsce to rollercoaster. Z tego, co zarabiałam, mnóstwo kasy szło na składki, podatki, usługi księgowe itp. Najgorzej było w pandemii, bo wielu moich dotąd stałych klientów zaczęło obcinać budżety na takie usługi jak moje. Znalazłam się na krawędzi – dodaje.

– Ktoś mi kiedyś powiedział, że wykonując zlecenia, tak naprawdę sprzedaję swój czas – i to są święte słowa. Działając na własny rachunek, pracowałam po 10 godzin dziennie. Nabawiłam się przez to problemów z kręgosłupem. Nie miałam płatnego urlopu, wakacje trwały kilka dni i szybko do pracy – żali się kobieta. – Najgorsze było to, że nikt nie mógł mnie zastąpić. Goniły mnie terminy, a liczyło się każde zlecenie. I ten ciągły stres, czy w tym miesiącu wystarczy mi na wszystkie opłaty i ile zostanie "w kieszeni".

Po pięciu latach prowadzenia własnej działalności gospodarczej Karolina postanowiła wrócić na etat. – Uznaję to za swoją porażkę – wyznaje. – Stres nie minął, ale jest dużo, dużo mniejszy, więc chyba zrobiłam dobrze. Z bólami kręgosłupa zmagam się do dzisiaj, tak samo jak z bezsennością. Tyle mi zostało po własnej firmie.

Przeciążeni

W Polsce działa ok. 2,5 mln mikrofirm, które łącznie generują blisko 45,3 proc. PKB. Mogłoby się więc wydawać, że ta grupa aktywnych zawodowo osób ma się bardzo dobrze – jednak nic bardziej mylnego. Badania Nest Banku dowodzą, że 42 proc. polskich przedsiębiorców odczuwa ciągłe zdenerwowanie, 41 proc. nie może się zrelaksować, 35 proc. ma problemy ze snem, 2/5 ma nieustające napięcie w ciele, w okolicy szyi i barków, blisko 1/4 doświadcza problemów żołądkowych, a 1/5 w dużym stopniu zmaga się z zaburzeniami widzenia.

– Mikroprzedsiębiorcy w Polsce są szczególnie narażeni na depresję czy wypalenie zawodowe ze względu na ogromne przeciążenie pracą – mówi Magdalena Zajkowska, wiceprezeska Nest Banku w rozmowie z WP Kobieta.

– Aż 96 proc. z nich deklaruje ten problem, a ponad 7 na 10 ma trudności z oddzieleniem życia zawodowego od prywatnego. To pokazuje, że przedsiębiorcy niemal nie odpoczywają – brak im przestrzeni, w której mogliby się zregenerować, naładować baterie i nabrać dystansu.

Magdalena Zajkowska dodaje, że obciążenie pracą jest szczególnie widoczne, gdy zestawi się styl życia przedsiębiorców oraz pracowników etatowych. – Obraz, który się wyłania, jest niepokojący. W porównaniu do pracowników etatowych dwa razy więcej przedsiębiorców rezygnuje z czasu dla siebie – mówi Zajkowska.

– Jeszcze bardziej niepokoi sytuacja kobiet przedsiębiorczyń, które częściej niż mężczyźni rezygnują ze snu, odpowiedniego odżywiania czy przyjemności. Kobiety bardziej poświęcają się dla swojej firmy i czują, że cała odpowiedzialność spoczywa na ich barkach. To zjawisko "nadmiaru odpowiedzialności" potęguje fakt, że aż 6 na 10 przedsiębiorczyń nie zatrudnia pracowników – dodaje.

Zmartwiona

W podobnej sytuacji, co Karolina Kass, była pani Wioletta. Firmę prowadzi do dziś – kwiaciarnię, w której zatrudnia dwie osoby, ale przyznaje, że jest bardzo ciężko. – Inflacja dała nam mocno w kość. Wszystko poszło w górę: czynsz, opłaty, składki, a przede wszystkim towar. Już kilka razy zastanawiałam się na serio, czy nie zamknąć kwiaciarni, ale jeszcze odwlekam ten moment. Do interesu nie dokładam, ale też właściwie nie zarabiam. Mam 58 lat, gdzie znajdę pracę? W tę kwiaciarnię włożyłam wszystkie swoje oszczędności, całe serce, to "moje dziecko". Naprawdę nie wiem, co robić – martwi się pani Wioletta, która widziała już "niejedną maleńką, rodzinną firmę, która padała na jej oczach".

– I jeszcze została z długami do spłacenia. Czy w dzisiejszych czasach naprawdę jest miejsce tylko dla wielkich korporacji? – pyta.

Kolejne wnioski z badania Nest Banku dotyczące mikroprzedsiębiorców zasmucają. Co czwarty mikroprzedsiębiorca twierdzi, że nie pamięta smaku radości, a tylko co piąty deklaruje, że odnosi w życiu sukces. 84 proc. mikroprzedsiębiorców jest zdania, że w Polsce nie szanuje się osób prowadzących małe firmy. Aż 92 proc. przedsiębiorców, działając uczciwie, nadal czuje się zagrożonych ze strony ZUS-u i Urzędu Skarbowego.

Jak i czy w ogóle można to zahamować? – Oczywiście, dlatego zachęcamy przedsiębiorców do przyjrzenia się swojej kondycji psychicznej i dajemy konkretne wskazówki, jak wzmocnić swoją odporność psychiczną – odpowiada Aleksandra Tokarewicz, CEO Helping Hand.

– Każdy z nas jest inny, dlatego świadomość własnych potrzeb i zrozumienie swojego funkcjonowania pozwalają na dobranie najlepszych metod dbania o siebie. Kluczowe jest zrozumienie, jak psychika wpływa na produktywność i relacje osobiste. Wielu przedsiębiorców zmaga się ze stresem i ma trudności z oddzieleniem pracy od życia prywatnego. Edukacja w tym zakresie pomoże lepiej radzić sobie z codziennymi wyzwaniami. Nie zapominajmy też o korzystaniu z profesjonalnej i sprawdzonej pomocy, gdy jest to potrzebne – podsumowuje.

Dla Wirtualnej Polski Ewa Podsiadły-Natorska

Źródło artykułu:WP Kobieta
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (25)