Borys Szyc jest zmęczony ojcostwem. Przyznaje, że nie jest mu łatwo
Borys Szyc spędza epidemię wraz z żoną oraz malutkim synkiem. Nie ukrywa, że opieka nad dzieckiem jest wyczerpującym zajęciem i momentami tęskni za pracą.
Przypominamy, że 21 marca przyszedł na świat syn Borysa Szyca – Henryk. Dumny tata od razu pochwalił się swoją pociechą w mediach społecznościowych. W wywiadzie udzielonym "Wysokim Obcasom" aktor przyznał jednak, że od narodzin dziecka jego tryb życia diametralnie się zmienił.
Borys Szyc o trudach ojcostwa
"Wszystko zostało podporządkowane dziecku, a ponieważ nie mam żadnych rozpraszaczy z zewnątrz, mogę być całkowicie oddany Heniowi" – przyznał aktor, który jak większość Polaków podczas epidemii koronawirusa pozostaje w domu.
Borys Szyc dzieli obowiązki związane z opieką nad dzieckiem z żoną i nie ukrywa, że są to bardzo angażujące zajęcia. Jest zmęczony i brakuje mu odskoczni, takiej jak, chociażby swobodny spacer bez maseczki. Mimo trudów aktor czuje jednak, że nastał dobry okres w jego życiu.
"Nieustannie coś się zmienia, a my improwizujemy. Uczymy się nie przyzwyczajać do wielu rzeczy. Z powodu epidemii spadło nam tyle planów, a życie mimo to toczy się dalej" – powiedział.
Borys Szyc stara się dostrzec również pozytywne strony epidemii. To ona uświadomiła mu, że kocha swoją pracę i bardzo za nią tęskni. Izolacja w domowym zaciszu dobrze mu zrobiła, bo jeszcze kilka miesięcy tego ogarniało go przemęczenie zawodowe i przestawał czerpać radość z aktorstwa. Obowiązek pozostania w domu pozwolił Borysowi Szycowi być obecnym w życiu żony oraz syna.
"Dostałem niezwykły moment do wykorzystania na pobycie z nimi, ale też z samym sobą. A przed tym chyba najczęściej uciekamy, bo bycie z samym sobą nie jest łatwe" – podsumował aktor.
Zobacz także: Pyszny przepis na lody bananowe z czekoladą
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl