Blisko ludziBranża kurierska czeka na zamówieniowy "pik". "Na magazynie już są dodatkowi pracownicy"

Branża kurierska czeka na zamówieniowy "pik". "Na magazynie już są dodatkowi pracownicy"

Firmy kurierskie zbroją się na okres przedświąteczny. Wielkimi krokami zbliża się Black Friday oraz Boże Narodzenie. Kurierzy są w gotowości. Póki co w niektórych firmach jest cisza przed burzą.

Branża kurierska czeka na zamówieniowy "pik". "Na magazynie już są dodatkowi pracownicy"
Źródło zdjęć: © East News
Anna Podlaska

Listopad to najgorętszy okres dla przesyłek kurierskich. W sklepach internetowych pojawiają się świąteczne promocje.

– Czwarty kwartał to dla branży kurierskiej okres wzmożonego wysiłku, wytężonej pracy. Zbliżające się święta powodują, że robimy więcej zakupów, zamawiamy prezenty. Ten rok nie był zwyczajny, pandemia spowodowała, że znacznie wzrosła skala zamówień online. Handel przeniósł się w znacznej części do internetu. Spowodowało to wzrost zapotrzebowania na zaawansowane usługi logistyczne – powiedział w rozmowie z WP Kobieta Wojciech Kądziołka, rzecznik prasowy inPost.

W niektórych firmach pracownicy cały czas pracują na pełnych obrotach, w innych, jak u Moniki, z niecierpliwością czekają na zamówieniowy "boom".

"Ludzie są wkurzeni, bo nie ma premii"

Choć eksperci mówią o tym, że branża e-commerce w tym roku triumfuje, niektóre firmy kurierskie wciąż czekają na szał zakupów. Rękawy mają zakasane.

– W naszej firmie jest teraz mniej nadań niż w roku ubiegłym. Wydaje się, że klienci oszczędzają. Prognozy są jednak optymistyczne, paczek ma pojawić się więcej. Szef zatrudnił dodatkowych ludzi do pracy, już na magazynie są nowi pracownicy. Jednak aktualni kurierzy narzekają. Nie ma podwyżek, nie ma premii. Być może mniejsza liczba zamówień w naszej organizacji wynika z braku promocji, wiem, że u innych jest więcej pracy – mówi w rozmowie z nami Monika.

Obraz
© Facebook.com

Na pytanie, czy konsumenci zmienili stosunek do kurierów od czasu ostatniego lockdownu, odpowiada, że cały czas zdarzają się kuriozalne sytuacje. – Ludzie odbierają paczki bez masek, rękawiczek, przebywając jednocześnie na kwarantannie - ostatnio miałam taką sytuację. Zauważyłam, że ludzie są też mniej przerażeni pandemią, nie podchodzą do niej z pokorą, mniej się boją. Wręcz mówią, że sytuacja jest rozdmuchana i chcą powrotu do normalności – tłumaczy.

Na koniec dodaje, że czeka na tąpnięcie w branży i liczy, że za chwilę będzie miała mnóstwo pracy, na którą z kolei nie może narzekać pracujący w konkurencyjnej firmie mąż Olgi.

– Jest spedytorem. Zawsze przed świętami mówi, że jest masakra, a jak teraz doszła pandemia i ludzie się przerzucili na zakupy online, to ręce opadają. Sam pomaga chłopakom na magazynie, chociaż nie powinien, bo nikt się nie wyrabia. Paczek jest ogrom. Ciągle musi ściągać dodatkowe auta, bo po prostu one się nie mieszczą i ciągle coś zostaje na magazynie – mówi kobieta.

– W okresie wiosennej pandemii było 3-krotnie więcej paczek niż w okresie przedświątecznym 2019. Teraz jest czas przed świętami plus pandemia, ludzie totalnie przerzucili się na zakupy online, do tego dochodzi zamknięcie galerii – dodaje. Otwarcie tych ostatnich ma nastąpić 28 listopada. Przedtem czeka nas Black Friday. Produkty w promocyjnych cenach trzeba będzie zatem zamówić w sieci.

Jak podkreśla rzecznik inPost, część konsumentów wybierze usługę door to door (od drzwi w drzwi – przyp. red.), część zdecyduje się na odbiór paczki w paczkomacie. – Można to zrobić praktycznie bezdotykowo – mówi Wojciech Kądziołka.

"Nie należy zwlekać z zamówieniami"

Wielu klientów wybierze też ofertę Poczty Polskiej, zwłaszcza jeżeli będzie chciało wysłać życzenia lub prezenty za granicę. – Epidemia spowodowała duże utrudnienia w ruchu międzynarodowym, dlatego zalecamy wcześniejsze niż zazwyczaj przesyłanie paczek do innych krajów – mówi Justyna Siwak z Poczty Polskiej.

– Ekonomiczne paczki do USA i innych krajów poza europejskich najlepiej nadać do 20 listopada. Bezpiecznym terminem na wysłanie priorytetowych paczek pocztowych do Stanów Zjednoczonych, a także listów priorytetowych jest 27 listopada. Do tego dnia warto też wysłać ekonomiczne paczki do krajów europejskich. Przesyłki priorytetowe do krajów europejskich najlepiej jest wysłać do 4 grudnia, dla pewności, że życzenia i prezenty dotrą przed gwiazdką – tłumaczy.

Dodaje, że poczta zatrudniła na okres przedświąteczny pracowników sezonowych. Mimo wszystko z kupnem prezentów nie ma co zwlekać. – Przesyłka musi być zapakowana i wysłana, trzeba zwrócić na to uwagę. W niektórych sklepach może to trwać jeden dzień, w innych kilka dni, do tego trzeba doliczyć czas dostawy – podsumowuje.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (173)