Nie każdy wie, czyją była żoną. Ciężko odchorowała rozwód
Sławę zyskała dzięki serialowi "Klan", gdzie wcieliła się w postać Beaty Lubicz. Chociaż Dorota Naruszewicz od 2011 roku nie występuje w telenoweli, to wciąż ma sporo fanów. 1 marca aktorka świętuje 53. urodziny. Niewiele osób wie, że 4 lata temu przeżyła bolesny rozwód i trafiła pod opiekę specjalisty.
Dorota Naruszewicz od 1997 roku grała w serialu "Klan". W 2011 roku zdecydowała odejść z produkcji TVP. Od tego czasu wystąpiła m.in. w "Hotelu 52", "Barwach szczęścia" oraz "Koronie królów". Zajęła się także wychowaniem dwóch nastoletnich córek, Niny i Nelli, których są owocem związku z byłym mężem.
W 2020 roku aktorka po 15 latach małżeństwa rozwiodła się z prawnikiem, Tomaszem Żórawskim. Rozstanie było dla niej na tyle bolesne, że postanowiła skorzystać z pomocy specjalisty.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Dorota Naruszewicz mocno przeżyła rozwód
Aktorka i prawnik pobrali się po 10 latach związku, w 2005 roku. Ich małżeństwo nie przetrwało jednak próby czasu. Naruszewicz po rozstaniu zdecydowała się na pomoc psychiatry.
- Jak poczułam, że nie daje sobie rady, poszłam do specjalisty, który mi bardzo w tym pomógł. Nie bałam się pójść - powiedziała w podcaście "Damy w mieście".
Naruszewicz wyznała, że najtrudniejszym momentem po rozstaniu był ten, kiedy nie mogła wyprawić córek na początek roku szkolnego. Dzieci Naruszewicz przebywały wtedy z tatą i to właśnie on przejął obowiązek odprowadzenia pociech na inaugurację zajęć.
- Wtedy załapałam bardzo solidnego doła. Wiedziałam, że muszę się ogarnąć, ponieważ dzieci zaraz do mnie wrócą. Poszłam do psychiatry, pogadałam, popłakałam. On mi pomógł. Nie bałam się pomóc sobie w momencie, gdy poczułam, że nie jest fajnie - wyznała.
Aktorka postanowiła zawalczyć o siebie i patrzeć w przyszłość. Dziś jest zdania, że jeżeli ktoś potrzebuje umówić się na wizytę ze specjalistą, to nie powinien czekać, tylko jak najszybciej skorzystać z pomocy.
- Trzeba patrzeć w przód i walczyć o siebie. Jeśli trzeba podjąć trudną decyzję o wizycie u specjalisty, to nie ma na co czekać - dodała gwiazda "Klanu".
Czytaj także: Jan Wieczorkowski kończy 52 lata. Dziś go nie poznacie
Dorota Naruszewicz pożegnała mamę
Aktorka nie ukrywała, że jej mama choruje na Alzheimera i przebywa w specjalistycznym ośrodku. Pandemia, która wybuchła chwilę później, uniemożliwiła jej odwiedziny, co Naruszewicz bardzo przeżyła.
"Miejsce, w którym mama przebywa, znów jest od kilku tygodni zamknięte dla odwiedzających. Jesteśmy rzecz jasna w ciągłym kontakcie, możemy przekazywać prezenty, ale nie zastąpi to spotkania" - wyznała tygodnikowi "Dobry Tydzień".
Na początku 2024 roku artystka pochowała mamę. Ze stratą nie musiała radzić sobie sama, w okresie żałoby wspierały ją córki, a także internauci, którzy w sieci pisali mnóstwo ciepłych komentarzy.
Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl