Jego ojciec otrzymał karę śmierci. Prawda wyszła na jaw po latach

Paweł Wawrzecki ma na koncie wiele ról w popularnych serialach komediowych. Prywatnie jego życie nie było jednak radosne, a aktor musiał zmierzyć się z wieloma trudnymi momentami. 12 lutego skończył 74 lata.

Paweł Wawrzecki
Paweł Wawrzecki
Źródło zdjęć: © AKPA

12.02.2024 | aktual.: 12.02.2024 09:27

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Widzowie kojarzą Wawrzeckiego przede wszystkim z takich produkcji, jak "Złotopolscy", "Graczykowie" czy "Daleko od noszy". W ostatnich latach pojawił się też w serialach "Kowalscy kontra Kowalscy" i "Teściowie".

Prywatnie urodzony 12 lutego 1950 roku aktor już jako nastolatek musiał zmierzyć się z utratą ojca - Stanisława Wawrzeckiego, którego niesłusznie skazano w tzw. "aferze mięsnej" na powieszenie. Wyrok wykonano 19 marca 1965 roku w więzieniu przy ulicy Rakowieckiej 37 w Warszawie. Dopiero 27 lipca 2004 Sąd Najwyższy uchylił wyroki w "aferze mięsnej". Uznał, że zapadły one z rażącym naruszeniem prawa i umorzył postępowanie z uwagi na śmierć oskarżonego. Sześć lat później nakazano wypłacenie odszkodowania.

Małżeństwo w cieniu choroby

Wawrzecki ukończył warszawską szkołę teatralną i związał się z koleżanką po fachu - Barbarą Winiarską. Para doczekała się córki, u której lekarze stwierdzili porażenie mózgowe. Jak przyznał aktor w rozmowie z "Rewią" - już wtedy wieszczono im problemy w związku. - Różni specjaliści mówili nam, że chore dziecko to chore małżeństwo i lepiej przygotować się na jego rozpad - wspominał.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Choroba córki faktycznie odbiła się cieniem na relacji małżonków, Winiarska opiekowała się córką, a Wawrzecki intensywnie pracował, aby zarobić na utrzymanie rodziny. W latach 90. XX wieku zainteresował się inną aktorką - Agnieszką Kotulanką, dla której jednak ostatecznie nie zostawił rodziny. Małżeństwo Wawrzeckiego i Winiarskiej zakończyło się nagłą śmiercią aktorki, która zmarła z powodu tętniaka mózgu we wrześniu 2002 roku. Od tego czasu aktor sam zajmował się niepełnosprawną córką.

- Nigdy nie byłem na nią wściekły za to, jaka jest. Takie dziecko to ogromne obciążenie psychiczne. Kiedy ktoś kto, jest bardzo wyczekiwany i ma być przedłużeniem naszego życia, rodzi się z jakimś mankamentem trudno się z tym pogodzić. Wiele osób w ogóle unika pozywania się z takim dzieckiem. Zaczynają się oszukiwać. Faceci często wstydzą się, że ich dziecko nie jest Einsteinem, lekarzem czy filozofem. Rezultatem są nieszczęśliwe dzieci i rozbite małżeństwa - opowiadał w "Gali".

Burzliwy romans i oskarżenia

Sam romans z gwiazdą "Klanu" także nie należał do najłatwiejszych, a w przestrzeni publicznej pojawiały się głosy, że m.in. ich burzliwa relacja doprowadziła Kotulankę do choroby alkoholowej. Jak zdradził jednak jeden z przyjaciół Wawrzeckiego - prawda była nieco inna i to Kotulanka była okropna.

- (...) Wymagała, a nie dawała nic (...). On był Agnieszką udręczony. To jest straszna krzywda dla tego chłopaka, który strasznie dużo poświęcił tej kobiecie - mówił.

W 2009 roku Wawrzecki odnalazł jednak miłość i ożenił się z mieszkającą w Stanach Zjednoczonych lekarką Izabelą Roman, która jest założycielką i właścicielką świetnie prosperującej firmy farmaceutycznej. Od tego czasu aktor dzieli życie między Polskę i USA.

Weź udział w plebiscycie Top Seriale 2024

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was! Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.pl

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Komentarze (43)