Mamy karnawał: czas zabaw i intensywnego imprezowania. Niektórzy z tego korzystają, inni wolą kameralne rozrywki i własną kanapę. Wśród celebrytów sporo jest zawodowych imprezowiczów: Herbuś, Kwaśniewska, Sablewska, Śródka â one lubią bywać i szaleć na gwiazdorskich spędach. Sprawdziliśmy natomiast, które z gwiazd bankietów nie lubią i dlaczego.
Mamy karnawał: czas zabaw i intensywnego imprezowania. Niektórzy z tego korzystają, inni wolą kameralne rozrywki i własną kanapę. Wśród celebrytów sporo jest zawodowych imprezowiczów: Herbuś, Kwaśniewska, Sablewska, Śródka - one lubią bywać i szaleć na gwiazdorskich spędach. Sprawdziliśmy natomiast, którzy z VIP-ów bankietów nie lubią i z jakich powodów.
Do tej grupy przedstawicieli show biznesu, która nie przepada za błyskiem fleszy, pozowaniem do zdjęć i intensywnymi przygotowaniami do imprez, należy Ania Dąbrowska. Piosenkarka przyznała, że nie chodzi na bankiety, premiery i szalone zabawy, nie z tego powodu, że uważa je za targowisko próżności, ale dlatego, że nie lubi potem oglądać siebie na zdjęciach. Jakiś czas temu to samo przyznała Kasia Nosowska.
Zuzanna Menkes (alp/mtr), kobieta.wp.pl
Krystian Wieczorek
Przystojniak na imprezie ma zawsze duże wzięcie. Krystian Wieczorek, uznawany za jednego najprzystojniejszych aktorów młodego pokolenia, systematycznie odmawia udziału w celebryckich imprezach i nie chadza na gwiazdorskie spędy. Pytany w jednym z wywiadów, dlaczego nie korzysta z popularności, uciął krótko: "Nie chodzę na imprezy, bo chyba nie chciałbym, by pisano o moich butach. Nie po to skończyłem szkołę aktorską".
Anna Przybylska
To duża sztuka być popularną i lubianą aktorką, systematycznie odmawiając udziału w branżowych imprezach. Anna Przybylska nie raz podkreślała, że nie dla niej szalone imprezy i zabawy do białego rana, w towarzystwie kolegów - celebrytów. Aktorka podkreśla, że według niej absurdem jest przygotowywać się dwa dni, aby kilka minut postać przy "ścianie" - miejscu, gdzie gwiazdy są dopadane przez fotoreporterów. "Wolę posiedzieć domu i odrobić lekcje z dziećmi", stwierdza Przybylska.
Kayah
Diwa polskiej muzyki, Kayah stwierdza, że nie ma możliwości anonimowo przemknąć po miejscach sprzyjających towarzyskim spotkaniom. "Na środowiskowe bankiety nie chodzę, bo to duchowa pustynia pełna świecących robaczków świętojańskich, wyginających się dla fotoreporterów w dziwnych pozach". Kayah nie chadza też na imprezy, organizowane przez jej znajomych, bo od pewnego czasu ma wrażenie, że na takich imprezach, jest sprawdzana i obserwowana, jak się zachowuje.
Artur Barciś
Jest w tym pewna konsekwencja: wielcy aktorze, piosenkarze, artyści nie chadzają na imprezy, tak lubiane przez gwiazdki małego formatu, bo to po prostu to nie ich bajka. Artur Barciś, pytany, dlaczego nie widać go na warszawskich bankietach, odpowiada: "Nie chodzę na żadne bale, bankiety, spędy, które są targowiskami próżności i ci ludzie tak się stroją, jak pawie do tych paparazzi, tam ich fotografują, a potem narzekają, że ich fotografują - to jest dopiero śmieszne. Więc ja unikam takich miejsc, bo mi jest dużo fajniej w domu".
Joanna Jabłczyńska
Urocza Joasia Jabłczyńska nie imprezuje intensywnie. Aktorka serialu "Na Wspólnej" jest prawnikiem i przyznaje, że swój czas dzieli głownie między pracę zawodową, pracę w serialu i sport. "Nie mam wielu przyjaciół z show biznesu" - tłumaczy Jabłczyńska swoją absencję na branżowych jublach.
Katarzyna Glinka
Aktorką, która unika "bywania" jest także Katarzyna Glinka. Glinka przyznaje w wywiadzie z "Gwiazdami Exclusive", że nie lubi salonów. "Źle się tam czuję i nie widzę w nich nic atrakcyjnego. Bywam tylko, gdy już naprawdę muszę", twierdzi Glinka i mówi, że osoby pokazujące się intensywnie na czerwonym dywanie są jedynie bardziej rozpoznawalne na... stacjach benzynowych. "Nie sądzę, żeby ktokolwiek kiedykolwiek dostał rolę przez to, że chodzi na bankiety. Od tego są castingi i zdjęcia próbne".
Domatorzy
W wywiadzie, jakiego John Porter udzielił "Gali", muzyk opowiada, dlaczego on i jego partnerka życiowa, Anita unikają imprez. "Nie chodzimy na bankiety i przyjęcia, bo to nie jest nasz świat". Porter uważa, że pobieżna lektura kronik towarzyskich to kalejdoskop tych samych twarzy i ludzi, powierzchownie wymieniających zdawkowe uprzejmości. "Dla Anity i dla mnie to takie stukanie w powietrze. My, tak było zawsze, pokazujemy się jedynie, gdy mamy się czym pochwalić, gdy promujemy to, co robimy, a nie samych siebie."
Agata Kulesza
Aktorka nie lubi lansowania się i opowiadania o tym, jakiej marki ma na sobie ubrania. "Jestem aktorką, a nie celebrytką" - wyznała Kulesza w wywiadzie dla "Twojego Stylu", tłumacząc, że zawód celebryty polega na pokazywaniu się na wszystkich premierach, otwarciach, prezentacjach pomadek. "Ostatnio usłyszałam, że po dużych fetach znani ludzie wychodzą do fotoreporterów i opowiadają ze szczegółami, o tym co mają na sobie, markach butów, torebek. Mnie by to żenowało."
Ewa Farna
Od października 2012 roku Ewa Farna zaczęła studia na Uniwersytecie Warszawskim na wydziale prawa. Piosenkarka przeprowadziła się do stolicy, gdzie wynajęła mieszkanie z koleżankami. Ewa przyznaje, że nie korzysta z uroków studenckiego życia, a imprezy omija szerokim łukiem. "Nie chodzę do modnych klubów. Nie znam takich miejsc w Warszawie", zapewnia w "Show". Wolę park albo kino", dodaje wokalistka, która przez imprezowanie na procentach skasowała w zeszłym roku samochód.
Michał Wiśniewski
Ostatnio Michał nie imprezuje głównie ze względu na zalecenia lekarskie, które nakazują mu zdrowy tryb życia. Ale także wcześniej Michał nie był celebrytą, intensywnie korzystającym z zaproszeń na imprezy. "Nie chadzam na przeróżnego rodzaju otwarcia salonów samochodowych, nowych klubów, na pokazy mody. Nie chodzę na bankiety, tak jak większość polskich gwiazd, po to tylko, żeby bywać, żeby się pokazać i lansować, bo mi to nie jest po prostu potrzebne". Michał podkreśla, że w Polsce nie ma chyba osoby, która nie wiedziałaby, kim on jest i artysta nie musi niczego ani sobie, ani innym udowadniać.
Domatorzy
Zuzanna Bijoch obwołana została następczynią Anji Rubik. W programie "Dzień Dobry TVN" Zuza, zapytana, czy uczestniczy w branżowych imprezach, stwierdziła, że stara się ich unikać, gdyż nie wnoszą one nic do jej kariery. "Mogą co najwyżej zaszkodzić. Cerze", skwitowała Bijoch, tłumacząc, że na drugi dzień trzeba być wypoczętym i wyspanym, żeby na castingi chodzić.
Zuzanna Menkes (alp/mtr), kobieta.wp.pl