We Włoszech jest zakazana. W Polsce wciąż jest hitem

Ryby maślane to określenie używane w przypadku kilku gatunków. Najczęściej w ten sposób mówimy o kostropaku, eskolarze oraz pompilu. Warto wiedzieć, że np. we Włoszech, w Japonii czy USA sprzedaż tej ryby jest zakazana.

Ryby maślane zawierają dużo smacznego i tłustego mięsa. Jak przeczytamy na dietetycy.org, w przypadku dwóch gatunków ponad 90 proc. zawartych tłuszczów to pochodne parafiny, których ludzki organizm nie trawi. Co gorsza, z tego powodu zjedzenie takich ryb może wywołać nieprzyjemne skutki uboczne. Dietetycy odradzają spożywanie tej ryby zwłaszcza kobietom w ciąży, dzieciom oraz osobom starszym.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Zobacz też: "Faszerowana hormonami". W sklepie lepiej jej unikaj

W polskich sklepach, kupując rybę maślaną, dostaniemy najczęściej kostropaka i eskolara. Ze względu na wysoką zawartość wspomnianych pochodnych parafiny (estrów), częste spożywanie tych ryb może się odbić na naszym zdrowiu. W jaki sposób? Wszystko zacznie się od problemów z układem trawiennym; mdłościami, wymiotami, biegunką, bólami żołądka, ale też bólami głowy. Mogą się jednak pojawić problemy z sercem, a także zmiany skórne.

Co więcej, pierwsze niepokojące objawy mogą się pojawić już ok, 2,5 godziny po zjedzeniu niezdrowej ryby. Zwykle ustępują w przeciągu 24 godzin.

Dietetycy radzą ograniczyć spożywanie ryb maślanych. Czy jednak te gatunki rzeczywiście nie zawierają żadnych składników odżywczych? Otóż nie. W rybach maślanych występuje dużo niacyny, czyli jednej witaminy z grupy B. Warto wiedzieć, że niacyna jest niezbędnym składnikiem do tego, aby nasz mózg oraz układ nerwowy funkcjonowały prawidłowo.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl