FitnessDieta hCG – przełom w odchudzaniu?

Dieta hCG – przełom w odchudzaniu?

Nie jest polecana przez dietetyków. Z pewnością nie odpowiada najnowszym trendom żywieniowym. Co więcej, stosując ją musisz codziennie aplikować sobie zastrzyki i spożywać jedynie 500 kalorii dziennie. Co z tego, skoro ludzie, którzy ją stosowali, są zgodni – to działa! Mało tego, fanatycy diety hCG przekonują, że pomimo restrykcji żywieniowych podczas programu odchudzania czuli się świetnie.

Dieta hCG – przełom w odchudzaniu?
Źródło zdjęć: © Thinkstockphotos

10.02.2011 | aktual.: 28.05.2018 15:09

Nie jest polecana przez dietetyków. Z pewnością nie odpowiada najnowszym trendom żywieniowym. Co więcej, stosując ją musisz codziennie aplikować sobie zastrzyki i spożywać jedynie 500 kalorii dziennie. Co z tego, skoro ludzie, którzy ją stosowali, są zgodni – to działa! Mało tego, fanatycy diety hCG przekonują, że pomimo restrykcji żywieniowych podczas programu odchudzania czuli się świetnie.

Nadwaga i otyłość to nowe choroby cywilizacyjne, utrudniające funkcjonowanie coraz większej grupie ludzi. Lekarze i dietetycy przekonują, że to w dużej mierze efekt siedzącego trybu życia i spożywania zbyt dużej ilości jedzenia. Dodają również, iż jedynym sposobem na skuteczne zgubienie zbędnych kilogramów jest regularne uprawianie sportów i stała zmiana nawyków żywieniowych. A i tak osoba, która podda się tym restrykcjom, będzie musiała uważać na swoją wagę do końca życia.

Mało zachęcające, prawda? Nie dziwi więc fakt, że wiele osób szuka prostszej drogi do sukcesu. Już chyba wszyscy przyzwyczailiśmy się do tego, że co jakiś czas słyszymy o nowej, rewolucyjnej diecie, która pozwala schudnąć szybko i bez efektu jo-jo. Czasem jest to jadłospis nowy, wielokrotnie mamy jednak do czynienia z „odgrzaniem” sposobu na utratę wagi, o którym wszyscy już zapomnieli. Tak jest również w tym przypadku.

Restrykcyjne diety często wprawiają w osłupienie dziwacznym jadłospisem (choćby dieta kapuściana czy Kwaśniewskiego) lub wyjątkowo niską kalorycznością (koronny przykład: dieta kopenhaska)
. Kto od lat walczy z nadwagą, ten myśli z pewnością, że już nic go nie zaskoczy. Jeżeli Ty też tak uważasz, to niezawodny znak, że nie słyszałaś jeszcze o diecie hCG!

Zasady działania „cudu”

- Dieta hCG to kuracja odchudzająca wykorzystująca gonadotropinę kosmówkową, hormon naturalnie występujący u kobiet w ciąży. Podczas kuracji przyjmuje się 125-200 jednostek hCG dziennie przez 23 dni przy jednoczesnym ograniczeniu kaloryczności diety do 500 kcal dziennie – tłumaczy Małgorzata Waleriańczyk, dietetyk z SetPoint Doradztwo Żywieniowe.

HCG używa się głównie do leczenia niepłodności, przy zaburzeniach miesiączkowania lub w celu podtrzymania ciąży. Hormon uzyskuje się z moczu ciężarnych kobiet lub wytwarza się go syntetycznie. Lek jest sprzedawany na receptę, więc aby zdobyć upragniony specyfik, amatorzy kuracji często skupują go od pań, którym zapas lekarstwa pozostał po szczęśliwym donoszeniu ciąży.

Dodatkową ciekawostką jest fakt, iż hormon należy każdego dnia wstrzykiwać sobie do żyły. Często kurację trzeba uzupełnić również o zastrzyki witaminy B12, żeby uzupełnić ubytek niezbędnych elementów.

Pierwszym, który zwrócił uwagę na możliwość zastosowania hCG w diecie, był endokrynolog Albert Simeons. Ów badacz skończył medycynę na prestiżowym Uniwersytecie w Heidenburgu, po czym podróżował po świecie doskonaląc swą praktykę medyczną.

Simeons zwrócił uwagę na korzystne działanie hormonu podczas swojego pobytu w Indiach. Badając osoby z zaburzeniami funkcjonowania przysadki mózgowej zauważył, że tacy pacjenci mają nienaturalnie rozmieszczone zasoby tłuszczu. Po podawaniu hCG ich masa ciała co prawda nie spadła, ale zmienił się rozkład tkanki tłuszczowej i wyraźnie zmalał obwód w biodrach.

Dieta wróciła do łask dzięki książce Kevina Trudeau o kontrowersyjnym tytule Natural Cures: „They” Don't Want You to Know About (Naturalne lekarstwa: „Oni” nie chcą, żebyś o tym wiedział). Jego książka nie ogranicza się jedynie do promowania oryginalnego sposobu żywienia. Autor wspomina w niej również o naturalnych metodach walki z rakiem, AIDS, fobiami czy chorobami zakaźnymi, żeby wymienić tylko kilka. Warto zaznaczyć, że Trudeau nie ma wykształcenia medycznego, a swoją edukację zakończył na szkole średniej.

Entuzjaści diety przypominają, że wspomniany hormon motywuje organizm do spalania zasobów tłuszczu w celu dostarczania płodowi odpowiedniej ilości pożywienia. Dzięki temu, przy restrykcyjnej diecie spala się złogi tkanki tłuszczowej, które przedtem były „oszczędzane” na naprawdę ciężkie czasy. Ponoć przy zwykłej diecie organizm korzysta z innych, mniej „kluczowych” zasobów, co powoduje szybki przyrost masy zaraz po zakończeniu odchudzania. Efekt jo-jo nie występuje zaś w przypadku rewolucyjnej diety hCG.

Wszyscy zachwyceni
Ludzie, którzy kiedykolwiek korzystali z tego radykalnego sposobu odżywiania, wypowiadają się o nim w samych superlatywach. Twierdzą, że podczas kuracji czuli się świetnie i prawie w ogóle nie odczuwali głodu. Tłuszcz znikał w tempie błyskawicznym, również z partii, które dotychczas opierały się diecie.

- Niedawno ukończyłem czterotygodniową kurację odchudzającą hCG. Spadło mi w rezultacie 11 kilo w cztery tygodnie! Obyło się to ponadto w komfortowy sposób, bez żadnych większych niedogodności i wyrzeczeń – komentuje internauta na forum.

Również Alison Edmond na łamach marieclaire.com opisuje magiczne działanie tej diety. Ona jednak, w przeciwieństwie do polskich amatorów dietetycznych nowości, przechodziła proces odżywiania pod ścisłą kontrolą zaprzyjaźnionych lekarzy. Kobieta zaznacza ponadto, że przez rok od stosowania kuracji nie przytyła ani kilograma.

Dlaczego ludzie porywają się do stosowania nawet najbardziej dziwacznych i sprzecznych ze zdrowym rozsądkiem diet? Co na to specjaliści?

Cud nie aż tak cudowny

- Stosowanie gonadotropiny kosmówkowej nie ma bezpośredniego wpływu na spadek masy ciała. Utrata wagi podczas stosowania diety hCG związana jest z jej bardzo niską kalorycznością, a nie samym hormonem. Dowodzą tego badania naukowe, których wyniki zostały opublikowane w „Journal of American Medical Association” oraz „American Journal of Clinical Nutrition” – komentuje ekspert Małgorzata Waleriańczyk, dietetyk z SetPoint Doradztwo Żywieniowe.

Niestety, większość ludzi nie śledzi najnowszych wyników badań naukowych, drukowanych przeważnie tylko na łamach branżowych czasopism. Często opieramy swoją wiedzę na tak zwanych dowodach anegdotycznych – skoro ktoś pisze na forum, że na niego to zadziałało, dlaczego ze mną miałoby być inaczej? Ignorujemy przy tym fakt, iż taka osoba pół roku później mogła powrócić do swoich dawnych „rozmiarów”. Coraz popularniejsze staje się także zakładanie tematów i komentowanie wpisów przez ludzi podstawionych przez firmę zainteresowaną sprzedażą swojego produktu.

To jednak nie wszystko, dieta może bowiem powodować również bardzo negatywne konsekwencje zdrowotne. - Osoby stosujące dietę hCG narażone są m.in. na niedobory witamin D i B12. Może to powodować problemy z układem kostnym, układem nerwowym czy niedokrwistość – ostrzega dietetyk Małgorzata Waleriańczyk. - Duże ograniczenie węglowodanów w diecie hCG jest przeszkodą dla prawidłowego funkcjonowania mózgu, czerwonych krwinek czy nerek. Stosowanie hormonu powodować może także nudności i wymioty, czyli objawy typowe dla kobiet w ciąży. Dodatkowo u mężczyzn, którzy przyjmowali gonadotropinę kosmówkową, zauważono problemy z zatrzymywaniem wody w organizmie, podwyższenie ciśnienia krwi, powiększenie gruczołów sutkowych oraz wahania nastroju – dodaje ekspert.

Tutaj również zawodzi nas tak zwany zdrowy rozsądek. Większość ludzi uważa bowiem, że są wyjątkowo sprawni i, nierzadko, właściwie nieśmiertelni. Jeżeli więc jakiś efekt uboczny może wystąpić u pewnego procenta zażywających lek, u nich na pewno się to nie zdarzy. A walka ze zbędnymi kilogramami, niejednokrotnie prowadzona przez całe lata oraz dążenie do kreowanego przez media wizerunku szczupłej osoby motywują o wiele bardziej niż odległe następstwa dla zdrowia.

Błędne koło diety

Ludzie szczupli, którzy nigdy nie mieli problemów z nadwagą, często pukają się w czoło na wieść o tym, że ktoś zamiast ograniczyć ilość jedzenia i pójść pobiegać woli robić sobie zastrzyki hormonalne. Nie wspominając już o tym, że przy okazji, niejednokrotnie upokarzając się, próbują zdobyć lewą receptę na lek. I nic nie dają tłumaczenia niektórych amatorów diety hCG, iż obecnie substancję można zażywać również w postaci kropli podjęzykowych.

Choć pewna grupa osób otyłych posiada specyficzne zaburzenia genetyczne, które praktycznie uniemożliwiają utratę wagi bez interwencji lekarzy, większość ludzi z nadprogramowymi kilogramami jest w stanie schudnąć. Dodatkowo, z pewnością mało który grubas zaczynał swoją walkę z nadwagą od zastrzyków hormonalnych. Najprawdopodobniej, gdy po raz pierwszy postanowił stracić na wadze, skrupulatnie liczył kalorie i regularnie się gimnastykował.

Niestety, ponieważ często po zakończeniu diety ludzie wracają do swoich dawnych nawyków, waga szybko wraca do stanu sprzed diety. Metabolizm, i tak już wolniejszy u osób z nadwagą, zwalnia dodatkowo. Organizm zaś dąży do uzupełnienia zasobów tłuszczu.

Po paru takich cyklach osoba otyła przestaje wierzyć w swoją silną wolę i szuka gdzie indziej. Zniechęcona ciągłymi porażkami, sięga po coraz oryginalniejsze metody walki z nadwagą. A nuż tym razem się uda? Oczywiście, restrykcyjne „diety-cud” powodują występowanie gigantycznego efektu jo-jo. Dieta hCG prawdopodobnie nie jest tu wyjątkiem.

- Zdrowe tempo chudnięcia zakłada utratę od 0,5kg do 1kg tygodniowo. W diecie hCG spadek ten jest zdecydowanie szybszy, od 0,5kg do 1kg dziennie, co powoduje bardzo duże prawdopodobieństwo wystąpienia efektu jo-jo – komentuje Małgorzata Waleriańczyk, dietetyk z SetPoint Doradztwo Żywieniowe. - Dieta hCG nie ma w sobie żadnego czynnika edukacyjnego, a co za tym idzie, osoba stosująca ją nie nauczy się, jakie pokarmy i w jakich ilościach spożywać oraz nie zmieni swoich nawyków żywieniowych. Efektem będzie szybki powrót do pierwotnej masy ciała – dodaje.

Czy więc opłaca się sięgać po nową dietę-cud? Specjaliści są zgodni – pomoże nam schudnąć, lecz tylko na chwilę, a w efekcie możemy nabawić się poważnych zaburzeń funkcjonowania organizmu.

sr

Wybrane dla Ciebie
Komentarze (88)