Dietetyk złapał się za głowę. Chodzi o słowa Blanki Lipińskiej
To nie pierwszy raz, kiedy jakaś celebrytka wypowiedziała się na temat diety, produktów spożywczych lub zdrowych nawyków żywieniowych i dość mocno minęła się z prawdą. Teraz słowa, wprowadzające w błąd, padły z ust Blanki Lipińskiej. Dietetyk Marcin Jackowiak wszystko wytłumaczył w filmiku opublikowanym w sieci.
13.06.2022 | aktual.: 13.06.2022 18:02
Zalogowani mogą więcej
Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika
Nie od dziś wiadomo, że celebryci, których instagramowe konta śledzą setki tysięcy, a nawet miliony ludzi, mają ogromny wpływ na swoich odbiorców. Z związku z tym ciąży na nich duża odpowiedzialność, więc muszą uważnie dobierać słowa. Niejednokrotnie natomiast wypowiadają się na temat diet oraz nawyków żywieniowych, wprowadzając czasem w błąd. Zdarzyło się to już m.in. Julii Wieniawie, Małgorzacie Rozenek-Majdan czy Sylwii Bombie. Teraz przyszedł czas na Blankę Lipińską.
Blanka Lipińska polecała masło, które miało mieć zero kalorii
Ostatnio w nagraniu opublikowanym na InstaStories Blanka Lipińska pokazała masło w spray’u, którego używa i zapewniła, że ma ono zero kalorii. Na te słowa natychmiast zareagował dietetyk Marcin Jackowiak, który aktywnie prowadzi profile na Instagramie oraz TikToku. W najnowszym nagraniu skrytykował wypowiedź autorki "365 dni". Zamieściła je nawet na swoim instagramowym koncie Karolina Korwin Piotrowska.
Dietetyk skrytykował słowa i postawę Blanki Lipińskiej
– Żebyśmy mieli jasność – nie mam na celu wyśmiewać pani Blanki, a raczej jej wiedzę żywieniową. Nie dlatego, że nie można się pomylić, ale dlatego, że regularnie przekazuje bzdury w tym temacie, a śledzą ją setki tysięcy osób. Pani Blanko, to masło nie ma zero kalorii. Ma tyle, co zwykłe masło (700-800 kcal), a producent odnosi się do jednego psiknięcia przez 1/3 sekundy. Takie oleje czy masło różnią się po prostu sposobem użycia. Więc proszę, zostawmy może przekazywanie wiedzy dietetycznej dietetykom – słyszymy na filmiku.
"Rozpoznawalność i ‘zasięg’, oprócz przywilejów, niesie za sobą dużą odpowiedzialność społeczną, a bycie celebrytą nie sprawia, że jest się jednocześnie ekspertem od wszystkiego. (…) Producent rzeczywiście opisuje produkt w ten sposób, że można pomyśleć, iż ma 0 kcal, chociaż jest to bardzo nielogiczne i ktoś z podstawową wiedzą żywieniową musi to wiedzieć. A skoro Pani nie posiada takiej podstawowej wiedzy żywieniowej, to dlaczego bierze odpowiedzialność i wypowiada się tak śmiało na bardziej skomplikowane tematy dietetyczne?" – dodał mężczyzna w opisie pod nagraniem.
Zapraszamy na grupę FB - #Samodbałość. To tu będziemy informować na bieżąco o wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!
Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl.