GwiazdyEwa Chodakowska o śmierci Agnieszki z Częstochowy: Niezgoda i wielki ból przeszywają mnie na wskroś

Ewa Chodakowska o śmierci Agnieszki z Częstochowy: Niezgoda i wielki ból przeszywają mnie na wskroś

Ewa Chodakowska mówi "dość" (AKPA)
Ewa Chodakowska mówi "dość" (AKPA)
27.01.2022 11:46, aktualizacja: 27.01.2022 14:24

25 stycznia zmarła Agnieszka z Częstochowy. Rodzina kobiety uważa, że 37-latka stała się kolejną ofiarą surowego zakazu aborcji. Do głośnej tragedii odniosła się Ewa Chodakowska. - Agnieszka osierociła trójkę dzieci - mówi.

Śmierć 37-letniej Agnieszki z Częstochowy wstrząsnęła całym krajem. Rodzina kobiety twierdzi, że jest ona kolejną ofiarą surowych, antyaborcyjnych ustaw. Do tej tragicznej historii odniosła się Ewa Chodakowska. Sportsmanka i bizneswoman jest pełna empatii dla najbliższych zmarłej Agnieszki i nie ukrywa, że sprawa ta ją bardzo mocno poruszyła.

Bolesne słowa Ewy Chodakowskiej

- Szok, złość, gniew, niezgoda i wielki ból przeszywają mnie na wskroś. Nie żyje Iza, zmarła Agnieszka... Obie z tego samego powodu - lekarze na skutek zmian w prawie aborcyjnym bali się usunąć obumarły płód. Kolejna kobieta straciła życie, które można było uratować. Agnieszka osierociła trójkę dzieci - Chodakowska mówi w rozmowie z portalem Gazeta.pl.

Tragedia Agnieszki z Częstochowy

Przypomnijmy, że 37-letnia Agnieszka była w pierwszym trymestrze bliźniaczej ciąży. 21 grudnia znalazła się na Ginekologicznym Oddziale Wojewódzkiego Szpitala w Częstochowie. Z powodu wymiotów i ogromnego, nasilającego się bólu brzucha została w placówce. Jak jednak twierdzi rodzina kobiety, jej pogarszający się stan zdrowia był ignorowany przez tamtejszy personel medyczny.

23 grudnia jeden z dwóch płodów w ciele kobiety obumarł, jednak nie zdecydowano się na jego usunięcie. "Czekano więc aż funkcje życiowe drugiego z bliźniaków samoistnie ustaną. (...) Agnieszka nosiła w swoim łonie martwe dziecko przez kolejne 7 dni (!!!)" - informuje zdruzgotana rodzina Agnieszki.

37-latka zmarła 25 stycznia i osierociła troje dzieci. "Agnieszka zachorowała na sepsę, tak sądzimy po wynikach, ponieważ kiedy trafiła do szpitala badanie CRP wskazywało na siedem jednostek, a dzień przed śmiercią, było to już 157,31H (norma 5). Informacji o sepsie jednak nigdzie w dokumentach nie ma" - wyjaśniają najbliżsi kobiety.

Zapraszamy na grupę FB - #Wszechmocne. To tu będziemy informować na bieżąco o terminach webinarów, wywiadach, nowych historiach. Dołączcie do nas i zaproście wszystkie znajome. Czekamy na was!

Chętnie poznamy wasze historie, podzielcie się nimi z nami i wyślijcie na adres: wszechmocna_to_ja@grupawp.

Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Komentarze (22)
Zobacz także