Blisko ludziFala emigracyjnych rozwodów

Fala emigracyjnych rozwodów

Fala emigracyjnych rozwodów
Źródło zdjęć: © sxc.hu

03.02.2009 | aktual.: 15.03.2017 09:20

Emigracja to główna przyczyna rozwodów. Według demografów rozpadnie się co trzecia emigracyjna rodzina. Statystyki pokazują, że w tym roku na rozstanie zdecyduje się 80 tys. małżeństw. Według najnowszych badań, w rozłące żyje około pół miliona polskich zalegalizowanych związków.

Emigracja to główna przyczyna rozwodów. Według demografów rozpadnie się co trzecia emigracyjna rodzina. Statystyki pokazują, że w tym roku na rozstanie zdecyduje się 80 tys. małżeństw. Według najnowszych badań, w rozłące żyje około pół miliona polskich zalegalizowanych związków.

1 / 9

Duże ryzyko zdrady

Obraz
© sxc.hu

Zdaniem socjologów 30 proc. z nich zakończy się rozwodem, którego powodem w większości przypadków będzie zdrada, której to sprzyja przeciążenie psychiczne w nowych warunkach egzystencji. Zazwyczaj dochodzi do niej już w pierwszych tygodniach po wyjeździe i najczęściej jest udziałem mężczyzn. Strategią zaradczą według psychologów może być częsty kontakt i to nie tylko telefoniczny.

2 / 9

2 miliony Polaków wyjechało

Obraz
© sxc.hu

Nie powinniśmy wspólnych rozmów ograniczać do kwestii związanych z finansami czy wychowaniem dzieci – twierdzi psycholog kliniczny Magdalena Gorzela-Moszkowicz. Warto podsycać wzajemną namiętność chociażby mailowo. Około 2 mln Polaków przebywa obecnie za granicą. Ta fala wyjazdów z całą pewnością wpłynie na charakter naszego społeczeństwa. Ten wpływ będzie większy niż emigracyjnej fali w XIX i XX wieku, gdyż obecnie skala wyjazdów jest większa i skoncentrowana w krótszym czasie. Ponadto odbywa się w dobie wielkich ułatwień komunikacyjnych, co pozwala na szybkie przemieszczanie się ludzi, idei, środków.

3 / 9

Koszty społeczne

Obraz
© sxc.hu

Po 2004 roku z kraju wyjechało około 2 mln Polaków, głównie w poszukiwaniu pracy. Szczytny cel: zarobienia wystarczającej ilości pieniędzy, by poprawić byt swój, współmałżonka, dzieci, w wielu przypadkach okazał się zgubną w skutkach strategią dbania o dobro rodziny. Chociaż dużą część wyjeżdżających stanowią ludzie stanu wolnego, w połączeniu z faktem, że nie każde rozdzielone małżeństwo się rozpadnie, to liczba rozwodów i tak bardzo wzrośnie. Te rozbite rodziny, to już spory koszt społeczny.

4 / 9

Emigracja ucieczką?

Obraz
© sxc.hu

Niejednokrotnie za decyzją wyjazdu nie stoją tylko przyczyny ekonomiczne. Rzadziej uświadamiamy sobie aspekt psychologiczny: brak bliskich więzi w małżeństwie, wzajemne rozczarowanie, przebrzmienie romantycznej miłości, trudności w budowaniu wzajemnej komunikacji, nierozwiązane kryzysy. Małżonkowi w takiej sytuacji wydaje się, że wyjazd partnera za granicę w celach zarobkowych to zbawienny pomysł. Dzięki temu mogą uciec od tego, co zbyt trudne. Zarobkowi emigranci nie zawsze i nie dość wyraźnie uświadamiają sobie, że uciekają na drugi koniec świata nie tylko za chlebem, ale i przed trudnościami w związku.

5 / 9

Marazm i zmiany

Obraz
© sxc.hu

Często wyjazd do pracy za granicę jawi im się jako upragniona zmiana w dotychczasowym marazmie. Gdy w takim właśnie momencie dochodzi do wyjazdu, nie rokuje to dobrze dla związku. To okazja do jeszcze większego oddalenia tak fizycznego, jak psychicznego. W nowej sytuacji życiowej, bez zobowiązań, obciążenia obowiązkami rodzinnymi on czy ona mogą łatwo nawiązać nowe kontakty, nie tylko seksualne. Istniejące środki komunikacji nie podtrzymają słabej więzi, to tylko złudzenie.

6 / 9

Szanse na przetrwanie rozłąki

Obraz
© sxc.hu

Coraz częściej na wyjazd jednego z małżonków decyduje się para o bardzo krótkim stażu. Więź między nimi jeszcze się nie zbudowała, gdyż buduje się przez wspólne trudne, kryzysowe sytuacje oraz wspólne życie: pracę, odpoczynek, wspólne plany, wspólne spędzanie wolnego czasu. Taka relacja też ma znikome szanse na przetrwanie rozłąki.

7 / 9

Napięcia wśród partnerów

Obraz
© sxc.hu

Każda rozłąka, a już szczególnie wielomiesięczna emigracja, powoduje zwiększenie napięć wśród partnerów. I nie każdy związek to wytrzymuje – po prostu każda drobna szczelina staje się przepaścią. I nie ma co tutaj winić migracji per se – emigracja jest tylko czynnikiem przyspieszającym erozję. Wśród osób, które dobrze sobie radzą, a czasem nawet preferują związek na odległość, w pierwszym rzędzie stoją silni indywidualiści. Są to osoby, dla których priorytetem jest ich własna przestrzeń życiowa, ich wewnętrzny świat, ich cele i dążenia.

8 / 9

Kryzys w rodzinie

Obraz
© sxc.hu

Nasuwa się pytanie czy emigracja zarobkowa i rozdzielenie musi oznaczać kryzys w rodzinie? Niekoniecznie. Istnienie mocnej, osadzonej w realiach więzi między małżonkami, jest w tym aspekcie priorytetem. Zgoda obojga na rozłąkę i jasno sprecyzowane cele, określenie dokładne długości trwania migracji i podtrzymywanie więzi na każdy możliwy sposób. Profesor Jacek Kurzypa, socjolog nie ma wątpliwości, że emigracja przynosi więcej plusów niż minusów. – To bez dwóch zdań. Ale trzeba powiedzieć rodakom, którzy wyjeżdżają, że emigracja to świat wielu pokus. Jedni dają sobie radę, a drudzy wpakują się w niezłą kabałę. Nie jest tak, że za granicą tylko na nas czekają, i że zawsze sobie damy radę - ostrzega socjolog.

9 / 9

Polacy rodzinnym narodem

Obraz
© sxc.hu

Jedno jest pewne: Polacy są tak rodzinnym narodem, że z trudem znoszą dłuższą rozłąkę z bliskimi. Na emigracji straszliwie tęsknią, i to bez względu na wiek, zarobki i pozycję, jaką udało im się osiągnąć. Z badań profesora Kurzępy wynika, że aż 27 proc. emigrantów przyznaje się do zdrady.

Tekst: Izabela Gorzela

rozwódzdradaemigracja
Wybrane dla Ciebie
Komentarze (122)