Wiemy, od jakiej konkretnie potrawy tyjesz najszybciej. Nie spodziewałabyś się

Pizza, burgery, a może chipsy i czekolada? Zagadka najbardziej kalorycznego posiłku przez wiele lat spędzała sen z powiek wszystkim, którzy marzyli o szczupłej sylwetce. Rozwiązali ją naukowcy z Uniwersytetu Duke-National w Singapurze. Właśnie przedstawili światu konkretną potrawę, od której tyjemy najbardziej. Gotowa na werdykt?

Korzystając z badań przeprowadzonych przez Avon Longitudinal Study of Parents and Children, grupa badawcza sprawdziła, który z fast foodów sprawia, że tkanka tłuszczowa najszybciej odkłada się w naszym organizmie.

W tym celu analizowano dzienniki niemal 5 tys. dzieci, urodzonych w latach 1991-1992. Te zapisywały w nich swój dokładny jadłospis i regularnie kontrolowały wagę. Zapiski pochodziły z okresu, kiedy badani mieli 7, 10 i 13 lat. Wyniki okazały się dość zaskakujące.

Okazało się bowiem, że to wcale nie mięso, masło ani słodycze są najczęstszą przyczyną otyłości (chociaż również się do niej przyczyniają). Najbardziej zgubną dla naszej figury potrawą są… frytki.

"Odkryliśmy, że frytki to jedzenie, które najbardziej przyczynia się do otyłości wśród młodych. Frytki dostarczają wiele energii, jednak nie sprawiają, że czujemy się syci. Pomimo to, są jedną z najczęściej wybieranych przekąsek wśród dzieci" – czytamy w wypowiedzi naukowców, którą opublikował magazyn "Health Affair".

Nie zapominajmy jednak, że to nie ziemniaki, z których robimy frytki są problemem. Zmorą dla naszego zdrowia jest proces smażenia. Gotowane ziemniaki są świetnym źródłem energii, witaminy C, błonnika i beta-karotenu.