Piją, żeby uczcić sukces albo łatwiej znieść porażkę. Czasem sięgają po trunki, ponieważ nie potrafią poradzić sobie z życiem w błysku fleszy i "samotnością w tłumie". Alkohol bardzo często towarzyszy gwiazdom show-biznesu, a dla wielu z nich staje się też poważnym problemem. Dlatego tak dużo sławnych kobiet ląduje w klinikach odwykowych, niekiedy wielokrotnie.
Piją, żeby uczcić sukces albo łatwiej znieść porażkę. Czasem sięgają po trunki, ponieważ nie potrafią poradzić sobie z życiem w błysku fleszy i „samotnością w tłumie”. Alkohol bardzo często towarzyszy gwiazdom show-biznesu, a dla wielu z nich staje się też poważnym problemem. Dlatego tak dużo sławnych kobiet ląduje w klinikach odwykowych, niekiedy wielokrotnie.
Lisa Robin Kelly
„Od dawna toczyła wojnę z demonami i ostatecznie ją przegrała” – przyznał agent Lisy Robin Kelly, który poinformował o śmierci aktorki. Gwiazda serialu „Różowe lata 70.” zmarła w połowie sierpnia, podczas kolejnego pobytu w kalifornijskiej klinice odwykowej.
Lisa Robin Kelly miała zaledwie 43 lata, ale od dawna zmagała się z alkoholizmem. W jednym z wywiadów przyznała, że nadużywała trunków już w trakcie kręcenia serialu, który uczynił ją sławną. Z tego powodu producenci „Różowych lat 70.” zerwali z nią kontrakt. Nałóg zaczął się pogłębiać. Los aktorki miała odmienić ciąża, ale Lisa poroniła. „Przez alkoholizm straciłam dziecko” – wspominała. Później było już tylko gorzej. Kobietę dwukrotnie aresztowano za prowadzenie samochodu po pijanemu, a także… pobicie narzeczonego. Pomóc miała kolejna terapia odwykowa. Niestety, wyniszczony organizm aktorki nie przetrwał terapii.
(RAF/sr), kobieta.wp.pl
Ilona Felicjańska
Polskie gwiazdy niechętnie przyznają się do problemów z używkami. Jedną z nielicznych celebrytek, która zdobyła się na szczerość jest Ilona Felicjańska. Jej problemy alkoholowe wyszły na jaw, gdy znana modelka rozbiła samochód na warszawskim Ursynowie. Okazało się, że siadając za kierownicą auta miała 2,3 promila alkoholu!
Kilka tygodni później przyznała w telewizyjnym wywiadzie: „Tak, mam problem. Jestem uzależniona. Dostałam diagnozę. Jestem nieuleczalnie chora”. Okazało się, że Felicjańska poddawała się leczeniu odwykowemu i uczęszczała na spotkania AA. „Wróciłam do picia, bo była we mnie gdzieś głęboko w samym środku schowana chęć napicia się. Jakiś głos mi mówił: jedno piwo ci nie zaszkodzi, jest lato, zobacz, wszyscy piją. To jest pycha trzeźwiejącego alkoholika, który nie robi ze sobą nic oprócz tego, że nie pije. A skoro nie pije już od pięciu lat, zaczyna myśleć, że jego ten problem nie dotyczy. Teraz wiem na pewno, że jestem nieuleczalnie chora, ale mogę żyć i być szczęśliwa” – stwierdziła modelka w rozmowie z „Newsweekiem”.
Stanisława Celińska
Jedną z pierwszych kobiet w polskim show-biznesie, która zdecydowała się na ujawnienie alkoholizmu, była Stanisława Celińska, która od ćwierć wieku jest abstynentką. Wcześniej przechodziła piekło. „Zawalałam audycje w radio, mogłam nie przyjechać na plan, budziłam się jakoś rano na kacu i czekałam na godzinę trzynastą, kiedy zaczynali sprzedawać alkohol” – opowiadała aktorka w tygodniku „Życie na gorąco”.
We wspomnieniach zatytułowanych „Stanisława Celińska. Niejedno przeszłam” gwiazda opisuje: „Nie radziłam sobie. Mówiłam, że już przestaję pić. Kończyłam to zdanie i mówiłam: „czy mogę prosić pięćdziesiątkę?”. Zobaczyłam, że coś niedobrego dzieje się w moim mózgu, że to są Demony i być może trwa walka o moją Duszę. (…) Zobaczyłam, że jest źle. Stanęłam przed lustrem, powiedziałam: „jesteś alkoholiczką”.
Dzięki pomocy specjalistów aktorka poradziła sobie z problemem.
Lindsay Lohan
Stałą bywalczynią klinik odwykowych jest „zła dziewczyna Hollywood”, czyli Lindsay Lohan. Niedawno spędziła trzy miesiące w luksusowym ośrodku Betty Ford w Los Angeles, gdzie została przymusowo skierowana przez sąd. To kara za złamanie zasad zwolnienia warunkowego, ciążących na gwieździe za poprzednie wybryki.
Na wyjście Lindsay Lohan z kliniki czekało jak zwykle wielu paparazzi, którzy uwiecznili zadowolenie na twarzy aktorki. Jednak zdaniem obserwatorów show-biznesu, gwiazda wkrótce znów wróci na odwyk. Nieprzypadkowo znalazła się bowiem na czele rankingu „najbardziej zepsutych gwiazd Disneya”, który opublikował niedawno magazyn „Complex”. Aktorka, która w wieku 10 lat była gwiazdą popularnych filmów z wytwórni Disneya, dzisiaj trafia do mediów głównie z okazji pijackich awantur.
Britney Spears
Inną dawną „gwiazdą Disneya”, która nadużywa alkoholu, jest Britney Spears. Gdy zaczynała karierę w „Klubie Myszki Miki”, była 11-letnią, słodką blondyneczką. Dzisiaj gwiazda ma już 32 lata i bardzo burzliwe życie, z licznymi skandalami w tle.
Piosenkarka zmaga się z problemami emocjonalnymi, które skutkują stanami depresyjnymi, a także dziwnymi zachowaniami, np. ogoleniem głowy na łyso. Britney kilkakrotnie trafiała do kliniki odwykowej i straciła nawet na pewien czas prawo do opieki nad dziećmi. Gdy gwiazda po raz kolejny zgłosiła się na leczenie, jej znajomy tłumaczył w mediach: „Dzięki temu więcej nie pojawią się zarzuty, że pije albo nie poddaje się testom. Britney musi uporządkować swoje życie. Jeśli tego nie zrobi, straci dzieci na dobre. Zrobi to, co doradzą jej prawnicy i bliscy. Wszyscy mamy nadzieję, że tym razem zdoła z tego wyjść.” Terapia okazała się skuteczna, ponieważ ostatnio nie słychać o ekscesach z udziałem piosenkarki.
Eva Mendes
Latynoska gwiazda nie była nigdy podejrzewana o problemy z nadużywaniem alkoholu. Z tym większym szokiem przyjęto informację, że Eva Mendes zgłosiła się na leczenie w luksusowej klinice odwykowej Cirque Lodge, zlokalizowanej w stanie Utah. „Jej problemów nie można porównywać do kłopotów Lindsay albo Britney. Eva jest wspaniałą i utalentowaną osobą, która wie, że ma problem i chce się go pozbyć” – przekonywała jedna z przyjaciółek aktorki, a przedstawiciel gwiazdy tłumaczył: „Eva ciężko pracowała w zeszłym roku. Jej pracodawcy zgodzili się dać jej urlop, by mogła rozwiązać osobiste problemy. To nie jest jakaś krytyczna sytuacja, ale uznała, że potrzebna jest jej pomoc z zewnątrz. Z szacunku dla prywatności Evy, nie będziemy więcej komentować tej sprawy”.
Po zakończeniu odwyku głos zabrała Mendes, która stwierdziła: „Staram się o siebie dbać i naprawdę wierzę w terapię. Oczywiście niezbędne jest również wsparcie rodziny i przyjaciół w towarzystwie, których mogę dać upust swoim emocjom”.
Kirsten Dunst
W klinice Cirque Lodge gościła również inna znana aktorka – Kirsten Dunst. Gwiazda kilka miesięcy leczyła się tam z uzależnienia od narkotyków i alkoholu. Sytuacja była poważna, co potwierdzali świadkowie, którzy widzieli Dunst przed wyjazdem do Utah. Aktorka była blada i trzęsły jej się ręce. „Gdybym jej nie rozpoznał, pomyślałbym, że to mieszkająca w metrze ćpunka” - mówił jeden z informatorów magazynu „In Touch”.
Pobyt w ośrodku odwykowym pomógł gwieździe. Nie tylko zapanowała nad nałogami, ale także poznała tam mężczyznę, w którym zakochała się po uszy. „Pracownicy kliniki wielokrotnie ich prosili, aby nie pokazywali się razem. Ona siada mu na kolanach, gdy pali papierosa” – opowiadał świadek romantycznych scen.
Drew Barrymore
Aktorka miała 7 lat, gdy została gwiazdą (wystąpiła wówczas w filmie „E.T.”) i równie wcześnie weszła w dorosłość, sięgając po alkohol i narkotyki. Na odwyk trafiła po raz pierwszy jako… 13-latka. Spędziła tam blisko półtora roku. „Na początku myślałam, że to jak zamknąć ptaka w klatce. To było niezgodne z moimi hipisowskimi przekonaniami, ale potem zrozumiałam, że się myliłam. To, że przez cały ten czas nie mogłam się cieszyć najprostszymi rzeczami, jak na przykład siedzenie pod drzewem, jazda samochodem czy spacer, było bardzo upokarzające i sprawiło, że kiedy opuściłam ośrodek, wiedziałam, że chcę zmienić swoje życie” – opowiada Drew Barrymore.
Jednak było z tym różnie i aktorka trafiała na odwyk jeszcze kilka razy. Dziś przekonuje, że jest to zamknięty rozdział. „Moje problemy zaprowadziły mnie tu, gdzie jestem. Dzięki tamtym doświadczeniom nigdy nie uważam rzeczy za pewne. Można się dźwignąć, chociaż pewne rzeczy zawsze będą się za tobą ciągnąć” – wyjaśnia gwiazda.
Courtney Love
Piosenkarka i wdowa po liderze kultowego zespołu Nirvana, Kurcie Cobainie, od lat zmaga się z licznymi uzależnieniami. Nawet będąc w ciąży nie stroniła od narkotyków i alkoholu, a później zabierała dziecko na pijackie imprezy i w trasy koncertowe. Nic dziwnego, że jej córka Frances wspomina dziś: „Kiedy słyszę słowo „dzieciństwo”, widzę zabłoconego vana, którym razem z mamą jeździłam z koncertu na koncert, oraz znajdującą się w nim lodówkę, w której kilka moich kartonów z mlekiem sąsiadowało z dziesiątką butelek alkoholu i puszek piwa”.
Courtney Love przeszła 3-miesięczne leczenie odwykowe w klinice Beau Monde Center w Los Angeles. Ośrodek oskarżył nawet gwiazdę o niezapłacenie rachunku za pobyt, wynoszącego 180 tys. dolarów. Klinika domagała się dopłaty za dodatkowe usługi, z których korzystała piosenkarka, m. in.: masaże, lekcje tai chi, akupunkturę.
Melanie Griffith
Aktorka trafiła na odwyk, ponieważ nie potrafiła poradzić sobie z alkoholizmem. Podobno do leczenie zmusił gwiazdę jej mąż – Antonio Banderas, który zagroził rozwodem, jeśli Melanie nie skorzysta z pomocy specjalistów.
Po rozpoczęciu terapii agent aktorki wydał oświadczenie: „Jest tam, by wzmocnić swoje postanowienie o zdrowym życiu. Pobyt tam jest częścią wcześniej założonego planu, który lekarze opracowali dla niej lata temu”. Pobyt w klinice okazał się owocny i od kilku lat Melanie Griffith jest abstynentką. Niedawno Antonio Banderas w wywiadzie dla magazynu „AARP” przyznał: „Mieliśmy tyle samo problemów małżeńskich co każda normalna para plus komplikacje wynikające z życia w show-biznesie. Nigdy nie ukrywaliśmy przed sobą urazów i byliśmy szczerzy. Jak na przykład w sprawie uzależnienia Melanie. Wspaniale radzi sobie z tym problemem. Wtedy dowiedziałem się, że jest taka silna i pokochałem ją nawet bardziej. Ostatni dołek emocjonalny i psychiczny miała trzy lata temu. Na terapię chodziłem ja i trójka dzieci. To było wyjątkowe doświadczenie. Ostatecznie odwyk uratował całą naszą rodzinę”.
(RAF/sr), kobieta.wp.pl